Forum Ogrodnicze Oaza

Od początku (czyt. po domyślnym refuge) zaglądam do Ciebie i wielu, wielu innych ogrodów. Właśnie rzeczony, plamisty rośnie u mnie nad rowem, w półcieniu, odpierając ataki hord ślimaków wszelkiej maści, rzucony na pierwsze żarcie - osłaniając tyły host. Ale Twój, ten konopiasty, daleko urodziwszy. Więc wgapiam się i myśli serdecznego zachwytu przesyłam.

Konopiasty mimo że w okolicy bywa zagościł u mnie po raz pierwszy. Podobno nieźle się sieje, mogę Ci więc jesenią podesłać nieco nasion

Wiesiu, za gotowość dzielenia się nasionkami wdzięczność już odczuwam. Tylko czy zdołam Tobie za nią czymś odwzajemnić się?

Nie żartuj sobie to tylko trochę nasion
Pozdrawiam jedyną moją różyczką w gruncie, która jak na razie daje radę

Rosa Star Profusion 'Horcoexis​t'

Siberia wrote: To prawda i właśnie spacerując sobie u Siberki przypomniałam sobie że i ja ją mam wię co prędce prezentuję ową damę
razem z dzielną hostą 'Christmas Tree', która przeciwnościom losu daje radę



a poza tym pora na owocobranie

To prawda,Języczka Przewalskiego jest zawsze piękna i dostojna ,,też,ją lubię
Agreścik smakowicie wyglada

Wiesia , ale piękne masz tło dla swoich roślin. Na spacery bym nie chodziła tylko godzinami wgapiała się w takie obrazy.

Pięknie Wiesiu,oj pieknie u Ciebie,Twoje rośliny wraz z otoczeniem daja klimat pożądany w każdym ogrodzie,sadzawka naturalna,w zwykłym ogrodzie nie osiągniesz takiego efektu zróżnicowania terenu,przestrzeni z każdej strony,tylko mogę zazdrosnie popatrzeć

To prawda, że łatwiej tworzyć ogród mając ładne tło, ale równocześnie to zobowiązuje do nawiązania z okolicą. Powstrzymuje od kupowania wszystkiego co wpadne w oko, choćby się bardzo podobało, bo potem niezykle trudno wkomponować nabytek w realia . Dużym utrudnieniem jest też odległość utrudniająca bywanie częściej a co za tym idzie wybór roślin ograniczający do tzw "twardzieli" Tak więc uczę się zupełnie innego ogrodowania niż dotyczczas i mam nadzieję na pozytywne efekty
Podrawiam słonecznie

A czy w sadzawce u Ciebie lęgną się komary? Pytam, bo ja kiedyś wykopałem sobie niewielki dół na deszczówkę i jak przyjechałem następnym razem było w nim trochę wody i mnóstwo komarzych larw! Szybko pozbyłem się dziury w ziemi.
PS. Ładna róża, skromna, ale ładna.

W tym roku komarów jest wszędzie dużo, ale w sadzawce chyba larwy zjadają ryby, a nad sadzawką często krążą jaskółki to pewnie wyłapują resztę

ale masz piękny ogród. Teraz to ja już nic u siebie nie pokaże. Przecież ten mój to jest obraz nędzy i ropaczy. Piękna rabata z hostą! Super to wygląda

Nie żartuj sobie Paulo, w każdym ogrodzie są zakątki którymi ogrodnik nie chce się chwalić, ale też w każdym są ciekawostki miłe dla oka, nie bądź więc taka skromna i pokazuj po prostu to co lubisz

piku wrote: Święte słowa!
U Ciebie, Wiesiu, tło zobowiązuje! Ładne tło, dodajmy!
U mnie tłem są w przeważającej części nawłocie... Robię wszystko, by się od tego tła odciąć... Nie chcę w żadnym stopniu do niego nawiązywać, nie chcę go widzieć... Ono jednak do mnie nawiązuje...
A nie mogłyby wokół rosnąć dzielżany?
I pomyśleć, że kiedyś nieużytki porośnięte nawłocią uważałam za malownicze...

Wiesiu gdzie zniknęłaś,przyzwyczaiłaś mnie do codziennej wizyty,wracaj bo Marta obsadzi Ci całą przestrzeń dzielżanami.

Wiesiu, ach te Twoje widoki ,poproszę o więcej .

Marto, ja nadal nieużytki porośnięte nawłocią uważam za malownicze , ale połacie dzielżanów byłyby memu sercu miłe

Ewo, ja bardzo lubię dzielżany, tymczasem mam bardzo pracowite dni i mało czasu na internet, ale myślę wkrótce to naprawić

Pawle, kolejne widoki niestety planuję dopiero we wrześniu, może tymczasem odrobinę mojego śląskiego ogródka

Wiesiu sporych rozmiarów ten TWój milin, to Flamenco? Nie jest nazbyt ekspansywny?
Mój zakwitł pierwszy raz po trzech latach i właśnie sie zastanawiam, że trzeba by mu podporę jakąś solidną zmontować