Forum Ogrodnicze Oaza

Agusiu,

Jabłonie lubię i też mam Royalty ale jako totalni laicy na początku swojej przygody nabyliśmy ją przez net i trochę taki pokurcz u nas tzn. jest bardzo nisko zaszczepiona i praktycznie od razu się rozgałęzia. Nie wyprowadziliśmy jej od razu na jakie takie drzewko i jest teraz bardziej krzaczasta. Trochę ją wczesną wiosną przycięliśmy żeby się ładniej rozkrzewiała i zobaczymy co z tego będzie. Tam sobie po cichu kombinuję żeby dokupić jeszcze jakieś ozdobne bo ich kwitnienie jest obłędne ale najpierw muszę grunt urobić w domu urobić na kolejne drzewka ..już nad tym pracuję

Zostawiłam Ci taki ogólny wpis u siebie ale przekleję tutaj bo w sumie to u Ciebie powinnam była to wpisać:
jestem zachwycona Twoim ogrodem - taki właśnie klimat jak masz mi się marzy. Ta cudna gra światła i cienia, przepiękne nasadzenia tworzące zachwycające kompozycje, przenikanie się roślin, te pokoje ogrodowe i czego najbardziej u mnie brakuje ...ramy ogrodu ...szum brzóz ..uwielbiam brzozy ...

Masz rację, deszczykiem nie pogardzę w każdej ilości . Po wczorajszym zachmurzeniu dziś już żadnego śladu, słońce świeci, już mam prawie 20* w cieniu . Zaraz jadę na targi ogrodnicze, które właśnie odbywają się w Lublinie . Nie spodziewam się tam co prawda żadnych rarytasków, jak uczy doświadczenie z poprzednich lat , ale może jakieś ładne balkonowe

Aguś, co to się wyrabia...Nie było mnie troszkę w kraju, wszelkie media zostały w domku, żeby nie kusiło i nie zabierało czasu. Wracam, a tu..Znalazłam Ciebie i jestem, czy chcesz tego czy nie. Brakowało mi Twojego ogrodu.Pozdrawiam serdecznie.

Aguś noc miałam koszmarną bo wszystko mnie bolało z przemęczenia więc dzisiaj leniuchuję. Jak pogoda pozwoli to wybiorę się po obiedzie na spacer a jak popada to spędzę popołudnie zapoznając się z Oazą

No i muszę zobaczyć ten odcinek z Mają w takim cudownym ogrodzie

Aga dzień dobry

u nas nie pada
a wczoraj jak wyjeżdżałam z miasta na wieś to po moim wyjeżdzie w mieście się rozpadało a na wieś to nie dotarło z czego się cieszyłam bo planowo się z pracą wyrobiliśmy..
Właśnie zjadłam obiad i chwilę odpoczywam a potem może rowerek..

Hej Agus
Miałąm podobne odczucia po porannej "Mai" - ogród ogroooomny i prawie bazobsługowy - można? Można!
I też mnie urzekł ten wilczomlecz, w ubiegłym sezonie doskonale komponował sie w donicy z przetacznikiem. Będę szukała go w sprzedaży, ale u mnie chyba na te nowe odmiany jeszcze nie ma co liczyć. Miłej niedzieli.

Kusicie tym ogrodem, muszę i ja obejrzeć Maję.
Podczas ferii zimowych byłam w Poznaniu i widziałam na żywo jak relacjonowała pogodę z rynku, na którym robiono rzeźby lodowe.

Z prognozy dla naszego regionu zniknęły na razie wróżby przymrozków na przyszły weekend. Oby tak było!!

Padało w nocy i rano, podlane wszystko. Ale mi chwasty fajnie urosną Teraz się rozpogodziło, ale nie wybieram się do ogrodu po nic poza spacerem i ogólną kontrolą wzrostu.
Dziecko mi tłumaczy, że obecnej matury nie sposób nie zdać-chyba że ktoś głąb, a on głąbem nie jest. To się jeszcze okaże

Ewo, i u nas wczoraj mocno padało, dosłownie cały dzień. Prace w ogrodzie odłożyłam na przyszły tydzień. Wszystko rośnie w oczach... za chwilę wszystkie azalie i różaneczniki rozpoczną spektakl.
Tak mówi Twój młody? Oby matura okazała się dla niech nietrudna!
Aguśka, program wart obejrzenia. Nie lubię za bardzo ogrodów prowadzonych przez fachowców - brak w nich duszy i pasji właścicieli. Dzisiejszy naprawdę imponujący.
Wróżby przymrozków? O, nie przewiduję - mam już jednoroczne w donicach!
Ewo-emiento, ogród super, prawda? I te zakątki w różnych stylach - jak przystało na ogród krajobrazowy! Z przyjemnością oglądało się program, odkrywając różne zakątki.
Diamond Star będę szukać. W razie czego, wyślę Ci!
Dario, pogoda wczoraj była do bani... dziś mam jeszcze w planie spacer! Byłaś na rowerze?
Majutek, program koniecznie obejrzyj Ogromny, ale przepięknie utrzymany teren.
Odpoczęłaś po wczorajszym? Ja dziś leniuchuję, chociaż przez chwilę pochwastowałam.
Małgosiu-pepsi, nawet nie wiesz, jak się cieszę, że jesteś!
Zapraszam... super, że nie stracimy kontaktu!
Marto, widać na deszcz jeszcze musicie poczekać... u mnie grzmi w oddali!
Co przytargałaś z kiermaszu?
Moniko, myślę, że fajnie przemyśleć dosadzenie jabłoni ozdobnej i prowadzenie jej w formie drzewka. Ja ogromnie lubię kwitnienie Royalty i gdybym miała miejsce, dosadziłabym jeszcze ze dwie.
Kochana, bardzo mi miło, że tak pozytywnie odbierasz mój ogród... Muszę Ci powiedzieć, że nie mogę się doczekać kwitnienia hortensji.. posadziłam ich naprawdę dużo i liczę już teraz na spektakularny efekt.
Pozdrawiam i zapraszam serdecznie!

Dzień w zapowiedziach deszczowy, okazał się bardzo przyjemnym, ze zdecydowaną przewagą słońca. To lubię!
Pokażę Wam wśród poniższych zdjęć, jaką łąkę mniszków mam za płotem...
Dziś nasz trawnik znowu kwitnie :/

Oooo... jakie zacne źródło desantu za płotem
Mam ostatnio podobne, choć może nie tak imponujące...
Pogoda znośna? U nas tylko przez chwilkę padało, ale generalnie jest całkiem - całkiem... no i ciepło!

jej fotki śliczne....te kolory, ta zieleń.....ach......
no a ten trawnik z kwitnącymi mleczami to całkiem fajna sprawa.....ile można by miodku z tego zrobić

Gorzato, źródło desantu przyprawia mnie o omdlenie... wciąż nie wybrałam się do sąsiada z błagalną prośbą o skoszenie, a dziś po deszczach pyłek mniszkowy zaczyna unosić się w powietrzu!
Jak to wszystko przekwitnie, to chyba strzelę sobie prosto w głowę

Pogoda? Jest super, aż nie do wiary, że kropla deszczu nie spadła i cudnie słonko przyświeca...

Marta, to ja Cię zapraszam na miodobranie mniszka
Jak wszystko wyzbierasz, przeznaczę dla Ciebie nagrodę specjalną
Musisz mi jednak dać gwarancję, że za rok już tej łąki nie będzie

eeeeeee....gwarancji nie ma....bo ja u siebie zbieram co roku i co roku kwitnie
ale zawsze możesz sobie, Aguś, sama taki miodek zrobić....najlepsza rzecz na przeziębienie i osłabienie organizmu

Witaj Agula ,nie mogę Cię nie odwiedzić w Twoim wychuchanym ogrodzie .Pięknie i zielono ,cudownie .Trochę sie zdziwiłam ,że tu jest tyle znajomych osób .Jak ostatnio zaglądałam ,to Ciebie nie było Ale cieszę się ,że jesteś

Martuś, to nie moja łąka niestety, a bardzo bym chciała mieć takie 2600m2 powierzchni ogrodu!
Ewuś, przykre perturbacje za mną, a Oaza okazała się być bezpieczną przystanią. Zostałam tu już na stałe, ciesząc się nowymi i starymi znajomościami
Dziękuję za serdeczne słowo i cieszę się, że pozostaniemy w kontakcie!

lubelskie targi "ogrodnicze" , to niestety z roku na rok coraz większa żenada . Kupiłam tylko dwie surfinie na taras, o takich pięknych jak Twoje to mogę jedynie pomarzyć . Nie wiem, czy pół godziny tam spędziłam
Ty masz za płotem mniszki, ja morze nawłoci , a z drugiej strony podagrycznik podchodzi
Ale masz już kwiaty na rodkach i jakie pąki na azaliach

Pięknie witam z zesłania na wieś. Cisza spokój, w nocy to w ogóle głucha cisza- tylko Zak popłakiwał w legowisku, żeby przenieść się do sypialni, jak zaśniemy- przez sen poczułam mokry nos na ręce
Oj zlało nas wczoraj dokładnie- przeprowadzka nie była przyjemna- raz, że serce rozdarte i jakoś tak smutno mi było.. no i jeszcze ta obrzydła pooda. Nie pamiętam takiego dnia, żeby od 8 do 20 tak zaciekle padało..
Dziś u nas słonecznie i całkiem ciepło. Czeka mnie jeszcze małe sprzątanie ostatniej łazienki, ale zaraz idziemy na spacer, aby choć trochę skorzystać z ciepłej i słonecznej pogody. Oj, żeby majówka była fajna- tak bym się cieszyła!!

Pozdrawiam i jak zawsze wzdycham do zdjęć ogrodu. Pięknie, bujnie i soczyście.
Podziwiam kompozycje w donicach- pełnia sezonu od razu nasuwa się na myśl. Trawnik sąsiada wygląda znajomo- mam to za oknem, z tym że nie u sąsiada

Aguś tak sobie leniwie leniuchuję ale ręce ciągle mnie bolą, niestety.

Mniszki w trawniku przestały mnie wkurzać choć miodku nie robię, za to wkurzają mnie mniszki i inne chwaściory między kostkami chodnikowymi, ani to wyplewić ale zniszczyć chemicznie, no czarna rozpacz a jutro pewnie na kolanach będę chodzić po parkingu i chodniczku, jak jakiś pokutnik bo żółtego chodniczka nie strawię