Forum Ogrodnicze Oaza

Górski powojnik to chyba jeden z najwcześniej kwitnących? U mnie powojniki wyrosły z ziemi i trochę im zajmie wytworzenie pączków kwiatowych.
Ciekawa jestem czy szeroko będzie rosła Cassandra? Zaciekawiła mnie na ostatniej wystawie ogrodniczej.

Bozi wrote: No tak nie do końca.
Jako pierwsze startują powojniki wąsate - one rozbijają kwiaty już w styczniu/lutym, jednak w naszym klimacie są to rośliny wyłącznie do ogrodów zimowych. Kolejne, takie marcowe, są powojniki armanda, ale również tutaj sytuacja jak powyżej.
Pod koniec kwietnia mamy kwitnące powojniki górskie z grupy atragene, chisańskie, koreńskie i ochocki.
A dopiero potem, w maju, tylko chwilkę przed wielkokwiatowymi wcześnie kwitnącymi, zakwitają clematisy montana, takie jak włąsnie mój montana var rubens.

Bozi wrote: Dam znać jak się rozrośnie... posadziłem na jesień zeszłego roku, więc na razie trudno mi cokolwiek powiedzieć

Skalnica Arendsa / Saxifraga arendsii





Pierwsze clemki

C. montana var. rubens (górski różowy)


C. "Omoshiro" - tradycyjnie pierwsze z wielkokwiatowych


C. Atragene "Merkham's pink"




C. Atragene "Maidwel Hall"





Serduszka okazałe




Glicynia /wisteria "Prolific"

Leszku , no wreszcie montana ! Piękny, delikatny, pudrowy róż.
W centralnej Polsce przetrwał zimę...więc może i u mnie ...ale jednak jeszcze o nim nie myślę.
Omoshiro jako pierwszy ? Mój dopiero zawiązał maleńkie pączki - i tak jak w zeszłym roku - stratował od ziemi. Jakoś nie mam do niego szczęścia. Najpiękniejszy był pierwszego roku , gdy zakwitł jeszcze w sklepowej doniczce. Wówczas kwiaty miał wielkości małego talerzyka...
Natomiast sezon rozpoczął 'Guernsey Cream' .

Tak Omoshiro co roku jest pierwszy. Rośnie i zimuje w donicy, kwitnie niezawodnie i mocno.

Dzisiaj zobaczyłem też pierwsze kwiaty na "Vino" (zakwitł sobie cichaczem pomiędzy winobluszczem, ledwie kwiatki widać) oraz na wysadzonej miesiąc temu "Nelly Moser" (ta znowu zakwitła dosłownie 10cm nad ziemią... wyspuściła dużo ale krótkich pędów i zabrała się za kwitnienie)

Za to mój 'Guernsey Cream' na razie kompletnie w lesie

Zrobiliśmy nowy klombik przed domem, Miejsce półcieniste, tylko rano dostaje ostre słonce, potem - przez resztą dnia - zasłania je cień domu. Centralne miejsce zajęła katalpa bigoniowata "Aurea" a dookoła pozbieraliśmy i poprzesadzaliśmy hosty i żurawki z różnych miejsc. Testowo sadzone są w hydrożelu, bo podłoże tam jest mocno piaszczyste... jak na razie rosną jak szalone
Teraz jeszcze muszę tylko przygotować jakąś obwódkę... mam trochę pozostałości granitowych kostek, może wystarczy

powojniki śliczne
ale i ta rabatka hostowo-żurawkowa piękna

A u mnie zakwitło coś takiego

Tomex... super, Elfik ?

Ale na razie ciesze się z innego pnącza

Ale cuuudna passiflora
Przepiękny kwiat Zimujesz ja w domu??

Kupiłem miesiąc temu .. ale mam zamiar docelowo ją trzymać w salonie przez cały rok.

Leszku, hosty na klombie rosną zbyt gęsto.
Za rok, dwa, będziesz musiał je przesadzać
Wiem to z własnego doświadczenia

PS.Wspaniałe zdjęcia!

Własnie rosły rzadziej przez 3 lata i nie mogłem się doczekać, aż będzie to sensownie wyglądać.
Teraz jak przesadzałem, to rozmieściłem gęściej (na mniejszym promieniu obwodu).. i od razu lepiej ruszyły i znacznie lepiej rosną (podejrzewam, że cień z liści pozwala dłużej utrzymać wilgotną i chłodniejszą glebę).

Generalnie nie ma problemu poszerzyć to kółko w przyszłym sezonie... tak więc jak zobaczę, że jest za gęsto to rozsadzę szerzej. Najwyraźniej przesadzanie hostom nie robi specjalnie problemu.. a wręcz zauważyłem pozytywne efekty (mimo, że rosną w tym samym miejscu to przyrosty są znacznie szybsze i mocniej się rozrastają na boki).

Tak czy siak dzięki za zwrócenie uwagi

Powojnikowe aktualności

"Rasputin" - przesadzony na starą gruszę. Miał się ładnie komponować z nowo zakupioną "Beautiful Bride' - jednak ta na razie zastrajkowała i zrzuciła pąki .





"Duchess of Albany


powojnik mandzurski


"Burma Star"


biedronkowy "Hagley Hybrid", który okazał się być prawdopodobnie odmianą "Mme Julia Correvon"


"Star of India"


"Anita" - bardzo ciekawie pachnie


bardzo długo poszukiwany "Cassis", razem z "Purpurea Plena Elegans"


"Isago"


PAFAR + "Isago"


"Litttle mermaid"



"Laustern"


"Royalty"


"Blue Explosion" posadzony na jaśminowcu - wyszło lepiej niż się spodziewałem


"Dr Ruppel"

Leszku, Cassis to jakby porzeczkowy klon Purpurea Plena Elegans. W zestawieniu dopiero widać różnicę i odcienia i budowy kwiatu.
PaFar wygląda jak dalia pomponowa. Moja niestety startowała z tegorocznych więc wszystkie mam pojedyncze.
Mermaid już od pojawienia się na rynku niezmiennie zwraca moją uwagę - oryginalny, łososiowy kolor i te fioletowe przebarwienia przy środkach - trochę podobne do Ai-Nor.
Wybierasz nietuzinkowe odmiany.

zakwitły czarnuszki

Leszku - niesamowite , przepiękne, artystyczne zdjęcia

Kojarzą mi się z sagą Władca Pierścieni.