Forum Ogrodnicze Oaza

Nowinko kwiatów u mnie jest dosyć jedne giną a drugie wychodzą...zawsze coś kwitnie..ale najbardziej lubię ten okres jak kwitną róże...Łapka mówisz....jak nic nie robię to nie boli a jak przeciążę to troszkę boli ..ale boję się skalpela...teraz idę się pakować na zjazd żeby jutro nie ganiać nie wiadomo za czym...

Witaj Alinko, dzięki za piękne zdjęcia (szczególnie róż)
W niedzielę wróciłam z dziewięciodniowego "robotnego" urlopu na działce i teraz dopiero do Ciebie zajrzałam. Jak zwykle było mi tu bardzo miło. Pokazałaś tyle czerwcowych piękności








Zapraszam do

Naszej działeczki

Jak już pisałam byłam na zlocie miłośników ogrodnictwa w Firleju...nad jeziorem ..domki mieliśmy drewniane i murowane nam przypadł domek murowany w którym mogło mieszkać 6 osób..ale że nie ma jeszcze sezonu więc mieliśmy sami[z M ]było bardzo Fajnie towarzystwo doborowe.. było dużo osób nowych ,w sobotę część pojechała na szkółking a część zwiedzała na własną rękę ...my i Bożka z M i Agapa z M.pojechaliśmy do Kozłówki zwiedzić Pałac rodów Bilińskich i Zamojskich oraz ogrody ,park ,ptaszarnię oraz Różankę oczywiście....wieczorem mieliśmy biesiadę z różnymi konkursami z nagrodami..odgadywaliśmy ogrody na rzutniku i czyj jest..oraz zadania tematyczne... były też wierszyki o ogrodzie lub właścicielu i też do odgadnięcia ...niektórzy nie rozpoznali wierszyków o sobie....bawiliśmy się dosyć długo a rano po śniadaniu i zdjęciu grupowym wypiciu kawki i pożegnania i około południa w drogę powrotną...a na dowód że byłam to zdjęcie..











Pałac i ogrody w Kozłówce....











Więcej nie pokażę tam trzeba być i zobaczyć ...warto...

Alino bardzo się cieszę, że się poznałyśmy . Zupełnie inaczej teraz patrzę na Twój ogród, a zwłaszcza avatar wiem jaka dobra duszyczka kryje się za okularami. Zawsze lubiłam zaglądać do Twego ogródka, ale teraz będę to robić z większą przyjemnością, będę odwiedzać miłą znajomą .


Alinko dziękuję, że chciało Ci się brać ze sobą na zjazd roślinki, już posadzone czekają na zbliżający się deszcz, a ja na ich kwitnienie .

Krzysiu ja też cieszę się ze spotkania a roślinki niech ci rosną ..ja na każdy zjazd jakieś roślinki wożę bo rośliny przecież się rozrastają po co wyrzucać na śmietnik jak może ktoś skorzystać..cieszę się że rośliny które wzięłam wszystkie rozdałam..ja też przywiozłam kilka roślinek chociaż zarzekałam się że nie przywiozę nic ale zawsze jest inaczej..kilka fotek z mojego ogródka..







róża Alchymist ukorzeniona w zeszłym roku

Alinko witaj, roslinki posadzone ? widze, że i Ty myslami sięgasz do Firleja... było cudnie..
Róże ślicznie Ci kwitną a ta biała po lewej stronie to jak sie nazywa? bardzo ciekawie wyglada....dzwonek piekny, ogromne kielichy ma....

To musiało być zabawne na zjeździe słuchać wierszyków o swoim i cudzych ogródkach. Doskonały pomysł. Ciekawe kto jest takim poetą.
Róże u Ciebie nadal zachwycają, a dzwonki...






Zapraszam do

Naszej działeczki

Sierika...wspominać zjazd będzie się długo w myślach i na zdjęciach Ty byłaś na pierwszym a ja prawie na wszystkich i co jeden zjazd to fajniejszy i długo się będzie go wspominać...Róża biała jest nazwana nazwiskiem działkowiczki od której dostałam patyki do ukorzenienia...jest bardzo wdzięczna kwitnie obficie teraz później trochę mniej ale za to cały sezon do przymrozków...dzwonek kupiłam na targu ...



Rudbeki...naprawdę było zabawnie pięknie ułożone wierszyki dwu zwrotkowe o właścicielu i ogrodzie ułożone z humoremi w piękny sposób przeczytane ..z tego co mówili to były pomysły Gorzaty i Elsi..na wielkich arkuszach papieru były rabaty i na jednej trzeba było wypisać jak najwięcej roślin cieniolubnych a na drugiej słoneczne..były dwie drużyny wygrała ta drużyna która więcej wpisała roślin jedną rośliną my przegraliśmy...i jeszcze kilka takich konkursów ..na koniec było losowanie roślin..ja wybrałam hortensję a M,bodziszka...żałujcie kto nie był...









zakwitł mi mój miniaturowy nowy nabytek z wiosennego zakupu od Fenixa

No to naprawdę musiało być fajnie. Czasem dobrze oderwać się od codzienności i trochę poszaleć.
Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę udanego weekendu. Ja w piątek jadę na działkę i będę dalej sadzić pomidory i papryki.






Zapraszam do

Naszej działeczki

Na takich zjazdach jest naprawdę fajnie ....znamy się z forum ale nie znamy się osobiście ciekawie wyglądają zapoznania w realu...no nareszcie podlało i to porządnie ale wiatrzysko był nie potrzebny..powywracał niektóre kwiatki róże otrzęsione i gałęzie oklapnięte aż nie miło patrzeć..

po burzy...

przed burzą....







mowa różyczka Mary Rose

nowa Louis Odier

Prawdziwe cudeńka. Mam nadzieję, że ta czerwona róża jeszcze wróci do formy








Zapraszam do

Naszej działeczki

Rudbeki
róża czerwona do pierwotnego wyglądu już nie wróci ponieważ jest targana przez częste wiatry a ma dłuższe gałązki kwiatowe i po kwitnieniu będą obcięte krótko żeby mogła na drugi rok ładnie zakwitnąć...a teraz pokażę kilka fotek chociaż wiem że nikt ich nie będzie oglądał oprócz mnie ale miło będzie na nie popatrzeć....ciekawa jestem jak nazywa się ta róża...

Dzień dobry kilka razy już byłam u Ciebie , zebrałam się na odwagę aby zagadać . róże piękne ,na pewno każdy się nimi zachwyca .Ja dopiero stawiam pierwsze kroki w dziedzinie róż , połknęłam bakcyla , gdy znalazłam się na forum .Pieeeękna działeczka Pozdrawiam

A dlaczegóż to uważasz, że sama dla siebie wklejasz fotki ? nie wszyscy się wpisują, chociaz powinni ... niektórzy są skrytoczytaczami
Alinko, a jak się nazywa ta róża pustaczek na pierwszych zdjęciach ? wygląda na dużą, a kwiatki ma podobne do Degenhardta ...

Olgo zapraszam częściej ..co do róż jak się je kocha to problemu nie stwarzają chyba że czasami w zimie przemarznie...warto hodować róże bo są naprawdę piękne i każda inna i o innej porze kwitnie ...jedne powtarzają kwitnienie drugie nie ale są też inne kwiaty zastępcze...



macierzanka pełna pszczół



pachnąca lawenda

kwitnące juki

AVE..dużo dziewczyn przeszło do innego forum i zrobiło się jakoś pusto ..szkoda...do tej pory nie trafiłam na nazwę tej róży nie szukałam ..to bardzo stara róża jak znalazłam opis to dowiedziałam się że jest z 1898 r...nazywa się LEUCHTSTERN .....





lecznicze nagietki..



..Wims Red rozpoczyna kwitnienie

Ave wrote: A niektórzy nawet skrytooglądaczami a co

Alinko , bardzo dziękuje za nasionka
Posiane, podlane, niech dobrze wschodzą

Nie często zaglądam na forum i jeszcze nie potrafię powiedzieć ile dziewczyn (a może i chłopaków) przeszło do nowego forum. Faktycznie szkoda ponieważ OAZA nie istnieje przeciez zbyt długo. Przyzwyczaiłam się do tej grupy, a tu taka niespodzianka...no cóż

pamelka wrote:
Aco