Forum Ogrodnicze Oaza

Shirall wrote: A to łobuzy wiedzą co najdobrzejsze

hehe no wiedzą albo się bali, bo zagroziłam, jak szłam spać, że jeśli mi nie zostawią choć troszkę Martini na jednego drinka to się obrażę......a potem tak na wszelki wypadek mama schowała

No to Martini zostało
Dolej wody zamiast Smirka inaczej chyba ciężko ziołowe jest

hehe wody nie.....Sprite dolałam, choć same też lubię
och aż tak ciężko ziołowe to nie.......tylko mocne..

Shirall wrote: Chyba, że w nadmiarze mocne
Ze Sprite będzie ok

hahaha no chyba każdy alkohol w nadmiarze jest mocny
hmmmm choć nie zawsze......dla mnie piwo jest mocne...po jednym już mam dość

rajciu ale miałam problem ze wstaniem dziś do pracy....
no pobudka przed 5....aż miałam ochotę wyrzucić budzik przez okno ale telefonu żal.... ale jeszcze tylko jutro....potem weekend...potem 5 dni i...........FERIE!!!!! 2 tygodnie wolnego.......

dziś pogoda do bani.....tak leje, że parasol nic nie daje......a niektórzy poszli do pracy bez parasola, hehe jak ja.... a potem pożyczali jakieś szkolne parasole....hehe mój to wściekły róż z jakimiś postaciami......kolega o mało ze śmiechu nie umarł jak go zobaczył
i tak cały czas......leje i leje i leje

dlatego coś na poprawę humoru - Cafe







a tu coś dla ucha.......można się zakochać od samego słuchania...

A wyobrażasz sobie, że u nas ferie dopiero w drugiej połowie lutego . Toż to już prawie wiosna będzie

no wiem, co niektórzy z nas woleli by wtedy mieć ferie ale w tym roku my jesteśmy pierwsi....hehe

My zaczynamy ferie pod koniec stycznia ... choć szczerze mówiąc to wolałabym w lutym . Ale wiadomo, że wszystkim nie dogodzi .

Dorcia no masz rację...nie wszystkim się dogodzi.....
ale lepsze 2 tygodnie wolnego niż wcale......bo potem to nam da szkoła popalić

no i nareszcie piątek!!!!
hehe zaś pogoda......do bani......rano było nawet przyjemnie i ciepło bo 8 stopni zaś akurat jak skończyłam pracę czyli po 16 to musiało się tak rozpadać, że rany
i ten wiatr....myślałam, że mnie wraz z parasolem porwie

a dziś coś na karmelkowo......Creme Caramel

Martuś, pogoda do bani, masz rację. A takie miałam plany na jutro ... choróbsko mnie dopadło, i zdycham . Starość nie radość - oczywiście moją starość mam na myśli .

ojej biedulko
zdrowiej sobie spokojnie - ogród nie zając, nie ucieknie........ekhm ekhm .........hmmmmm i kto to mówi? no ja też miałam plany i nic z tego, na działkę nie wejdę bo powódź

Eeee tam! Dorcia pewnie znów chciała okna myć!
Shirallciu... jakby Ci to powiedzieć? Hmmm... początek stycznia to raczej nie jest najlepsza pora dla działkowiczów... poczekaj chociaż do tej Gardenii

Gosiu oj tam, oj tam zawsze się coś znajdzie
i tak muszę się przejść bo mama będzie w niedzielę masakrowała choinkę i sekator jest potrzebny to zawsze jakiś powód by się przejść

No ja też w tym nowym roku muszę się wybrać na działkę...
Każdy powód jest dobry, byleby jakiś był.....i ja przyznam się że piffo jedno mi wystarczy i humor zaraz lepszy
Piękne te róże Twoje, jak malowane

Martuś... choinkę tasaczkiem do mięsa... po co od razu sekator?
Ale jak ma Ci to humor poprawić to idź... idź... lepsze to od piwa!

Grzesiu
Gosiu......o matko już sobie wyobraziłam mamę z tasakiem i choinkę
tak się śmiałam, ze zaraz przyleciała i od razu pytanie z czego się tak śmieję, że aż mi łzy z oczu lecą.....zaś po chwili........obie już się turlałyśmy ze śmiechu no i mama jak Cię dorwie to udusi...no ładnie to się tak nabijać
oj nie poszłam na działkę bo tam totalna powódź.......
może jutro się uda

weekend....jak ja kocham
no i pogoda była super....cieplutko a jak słonko grzało.....jej
no i wiosna chyba idzie bo dziś z mamą widziałyśmy gęsi, dzikie gęsi.....wracają
dziś słodkości ciąg dalszy..... Creme Brulle albo Sonnenschirm