Forum Ogrodnicze Oaza

Ja wiem, że Ty jesteś dobry człowiek , ale te biedronki mi sie nie podobają
One jakieś nie nasze , w dodatku każda inna , jakieś mutanty normalnie
Reszta bardzo ładna

Martuś
hehe no biedronki są inne....no byłoby nudno jakby każda była taka sama a tak.....to są nasze, rodzime biedronki

dziś dzionek pracowity.....porządki, porządki i jeszcze raz porządki
ale tak zostało mi jeszcze jutro odkurzenie pokoju i mam spokój zaś z potraw prawie wszystkie są już gotowe....tylko makowiec pozostał

oooooo jeszcze mam robaczki........
oko w oko z panem Szerszeniem

Kurcze, jak tak człowiek się napatrzy na śnieg, mróz poszczypie w poliki, to aż miło nawet na takiego szerszenia popatrzeć ... w końcu lato przypomina .

Shirall wrote:
Miałem dorodne stadko takich jegomości pod podbitką budynku,eksmisja tych pasiastych gości nie należy do łatwych...

Dorcia hehe no prawda.....mimo, że to dość niebezpieczne zwierzę to zobaczyć fajnie....ale jeszcze trochę i będzie wiosna
mrozu to już mam dość, wczoraj jak zobaczyłam o 8 rano na termometrze -12....a odczuwalna była -16....to aż mi się z domu nie chciało wychodzić...i mimo, że byłam ciepło ubrana to w szkole po otwarciu na chwilkę okien chyba mnie przewiało.......
bo jakaś genialna dziewczynka złośliwie wypsikała cały dezodorant, tak duszący, że ja i koleżanka zaczęłyśmy się dusić i trzeba było okna pootwierać no i był przeciąg......no i klops.....dziś nic tylko piskam i psikam i mi ciągle zimno........
jak się rozłożę to po Świętach zamorduję......

Chester ojej no wiem, że nie należy bo na wsi moje wujostwo miało ich gniazdo......codziennie wujek i kuzyni ubijali po kilkanaście sztuk.......no i przez nie nie można było wychodzić na zewnątrz......ale szybko się z nimi uporano
na działce lata tylko jeden i mi nie przeszkadza a wręcz przeciwnie....odkąd zaatakował raz gniazdo os ziemnych u mnie na działce to się cieszę, że go mam
i za to jak siedzi na jakimś jabłku to go nie przepędzam tylko niech sobie ze spokojem je...a jak się upije to zawsze delikatnie go przenoszę w bezpieczne miejsce by nikt go nie zdepł

DLA WAS WSZYSTKICH......
Niech te święta tak wspaniałe, będą całe jakby z bajek.
Niechaj gwiazda z nieba leci, niech Mikołaj tuli dzieci.
Biały puch niech z nieba spada, niechaj piesek w nocy gada.
Niech choinka pachnie pięknie, no i radość będzie wszędzie.

życzy Martuśka

ale dziś pogoda............no normalnie czuję w powietrzu wiosnę a nie......zimę
słonko mocno świeci i grzeje, ani jednej chmurki na niebie, no i +5......ach ale cudna pogoda.......
niestety wejść się na działkę nie da bo tam panują roztopy....jak zawsze
może jutro mi się uda

i po Świętach.......szkoda ale jeszcze przed nami Sylwester.......zaś teraz to sobie leniuchuje a to do kina się wybrałam - na Hobbita, którego polecam bo skoro na początku narzekałam, że grają tylko 3D zaś potem.....na cóż.....wrażenia i film wgniotły mnie w fotel, zaś potem jedynie co mogłam z siebie wydobyć to wielkie WOW no i już wiem, że jak filmy w kinie to tylko 3D....... no i jeszcze walczę z puzzlami..........1000 części.....hihi

no i coś na ten piękny dzionek........



a może ktoś jest chętny na lody z karmelem i do tego kawkę?
hehe czyli po prostu Nostalgie, Creme Caramel i Cafe

Martuś, przypomniałaś mi o puzzlach ... a leżą jeszcze jedne do ułożenia - muszę się do nich zabrać w końcu . Filmów 3D nie cierpię - zawsze boli mnie potem głowa , a Hobbita zaliczyłam w formie papierowej i podejrzewam, że tak jak po Władcy Pierścieni filmem będę rozczarowana .


Przy okazji życzę udanego Sylwestra i usłanego różami Nowego Roku .

A byłaś może swego czasu na Avatarze w 3D? Ja zostałam zaciągnięta siłą wbrew mojej woli , a skutek był taki jak piszesz - wbiło mnie w fotel

Dorcia, wiem o czym piszesz , też noszę okulary. Ale jak poszłam drugi raz na Avatar, to oglądałam w dwóch parach okularów , moich i 3D . I zobaczyłam mnóstwo rzeczy, których nie widziałam za pierwszym razem

Dorcia - ja swoje właśnie skończyłam układać i później je skleję i powieszę
ja byłam po raz pierwszy na filmie w 3D i też się bałam, że bedzie mnie bolała głowa ale nic.....prawie 3 godziny i nic
oj nie....nie rozczarujesz się nic a nic.....film jest zdecydowanie lepszy niż Władca - efekty i gra jest po prostu super!
no i nawzajem

Martuś oj nie, nie byłam ale mnie w domu wbiło bo jak tylko rodzice kupili telewizor 50-calowy to pierwsze co na nim obejrzeliśmy to był właśnie Avatar.........z kanapy wstać nikt nie mógł potem zaś potem wypożyczyliśmy w 3D i było jeszcze fajniej

oj dlatego się cieszę, że noszę soczewki....

Shirall,właśnie wróciłem z kina,oczywiście z Hobbita,ach te efekty -Gobliny,Orki i końcówka z okiem smoka-tylko 3D.Jestem ciekaw następnej części ,może do końca roku 2013 wejdzie na ekrany do kin.Ciekawie zapowiada się OZ-też oczywiście w 3D.
Pokazujesz zdjęcia pięciorników ,to jedne z moich ulubionych krzewów ,czy ten różowy rośnie w półcieniu-nie traci barwy?.

Czemu mnie jakoś nie ciągnie na Hobbita? Sama już nie wiem:)

Po takiej recenzji to chyba trzeba się wybrać, za młodu się zaczytywałam książkami fantasy, Władca Pierścieni to było niesamowite przeżycie, a teraz takiej literatury nie lubię... Ale Hobbity to takie sympatyczne leniwe stworki, coś dla mnie! Chyba się wybiorę!
Puzzle też z Hobbitem?

A ja tam aby pojąć trylogię czytanie zaczęłam właśnie od Hobbita
Czemu komercja zawsze inaczej
Martuś zazdroszczę sposobności obejrzenia

Chester hehe no właśnie, choćby dla tych efektów warto iść na 3D bo jest co oglądać następna ma wejść w 2013, ostatnia zaś w 2014........ja się już doczekać nie mogę
ano dokładnie, ten różowy rośnie w półcieniu i nie traci koloru

Ulka hehe jak to moja mama mówi, trzeba lubić taki rodzaj filmów a ja kocham fantasy zaś takie to uwielbiam........elfy, czarodzieje, smoki etc.........dlatego mam elfa jako avatara

Martuś oj wybierz się, wybierz!!!!1
hehe nie, nie puzzle to mam albo z końmi albo takie nietypowe czyli gotyckie - te akurat to Gotka - elfka, właśnie schnie klej

Joluś bo tak naprawdę Hobbit to coś innego niż Władca Pierścieni, zupełnie inna historia, tylko kilkoro bohaterów się powtarza w trylogii, no ale fakt, że trzeba najpierw przeczytać Hobbita by zrozumieć skąd Bilbo ma pierścień, dlaczego krasnoludy nie lubią elfów itd .....ja leciałam od początku czyli najpierw Silmarrillion, potem Hobbit i potem Władca.....ale było fajnie
może dlatego P. Jackson inaczej nakręcił bo może chciał poczekać na lepsze efekty specjalne, tak samo przecież zrobił George Lucas z Gwiezdnymi Wojnami....też zaczął od części 4, 5 ,6 a dopiero potem nakręcił 1, 2, 3.....
zawsze można obejrzeć online - ja właśnie tak czasami oglądam

A ja się wybieram...wybieram...i nikt nie chce ze mną iść na Hobbita

Tak tak...święta....święta i po świętach....jeszcze tylko sylwester i normalny tryb życia
Pewnie masz fajny wybór w tym P-u....nie to co u mnie
Chociaż domówki z fajnymi znajomymi też mają plusy....

Grzesiu.....oj tam, najlepiej iść samemu bo wtedy nikt ci nie będzie ani przeszkadzał ani marudził
no jeszcze Sylwester ale jego to spędzam z rodzinką.....wybór jest ale znajomi też chcą spędzić w gronie rodzinnym, mało imprez - domówek jest zorganizowanych

rany nasłuchać się nie mogę ścieżki dźwiękowej z Hobbita, ale no cóż się dziwić skoro skomponował ją Howard Shore.......zaś jedna melodia Misty Mountains i piosenka przewodnia czyli Song of the Lonely Mountain....ach...

słucham i przeglądam sobie wspominkowe zdjęcia..........

Nostalgie.......czyli jak dla mnie lody waniliowe z polewą wiśniową.....

Shirall wrote: W dojrzałej fazie podobna do Torbillona, którego dzisiaj wspominałam
Domówki u mnie także, ewentualnie u sąsiadów, na bale jakieś nie mamy ochoty