Forum Ogrodnicze Oaza

Gosiu, bo dopiero jutro jest dzień dla publiczności, dwa pierwsze są tylko dla branży lub jeśli masz zaproszenie.....tego ostatniego nie udało się niestety załatwić, no bywa
no pamiętam, pisałaś.....szkoda

Hejka Martusia

Jak tam po Gardenii ? ja jestem bardzo zadowolona i szczęśliwa .Roślinki już wczoraj posadziłam i je podziwiam
Buziaczki

Oluś
po Gardenii naładowana i niecierpliwie czekam na to, aby pogrzebać w ziemi ale jeszcze poczekam....wciąż mokro i bagnisto
a tak powrót do szkoły, widać, ze dzieciaki się stęskniły ale jakoś ja mam obniżoną chyba odporność na stres bo dziś miałam naprawdę ciężki dzień, nie przez dzieciaki ale jakoś atmosferę w świetlicy czyli tam gdzie mam nadgodziny.....ech szkoda gadać, było minęło....dobrze, że jest mama która zawsze wysłucha i jakby co to potuli kiedy ktoś chlipie

Głowa do góry Marta Co nas nie zabije, to nas wzmocni

Trochę wam zazdroszczę tej Gardenii, ale z drugiej strony to moze i lepiej, ze takich imprez u nas nie ma... z torbami bym poszła

Ciekawie wygląda ta wędzarenka i nie zajmuje dużo miejsca.Ciekawe jakie wyroby z niej wychodzą ????. Martusiu jak przezimowały Twoje róże ????.Czytam ,ze ogródkowy problem masz z głowy super sprawa, a ja dalej żyję w niepewności co będzie z moim ogródkiem

Hej Marta, czyżbyś zapadła w zimowy sen i jeszcze się nie wybudziłaś? Róże opryskane?

kochani moi, nie zapadłam w sen zimowy tylko po prostu tyle się dzieje w moim życiu prywatnym i zawodowym, że czasami mi brakuje doby.....hehe siostra wychodzi za mąż, mnie pochłania ta moja klasa, zaś działka......no planuje w weekend się nareszcie wybrać no chyba, że jutro po pracy wlecę na chwilkę

Ave.....hihih no mi jakoś się to udaje, bo i tak miejsca nie mam

Jagódko wyroby wychodzą super.......nie są tak trwałe jak te w sklepach ale smak zdecydowanie lepszy....mniam, mniam, już się doczekać nie mogę kiedy znowu ją uruchomię
oj ie wiem jak przezimowały bo jeszcze na działce nie byłam, ale jak tylko pójdę to dam znać
biedulko.....będzie dobrze, musi być

Bozi hehe nie ale mało brakowało.....padam czasami z nóg jak wracam do domu
eeeee.....nie pryskałam jeszcze ale ja i tak nie pryskam tymi miedzianami i etc....jedynie na mszyce i grzyby, tym Substralem....u mnie róże radzą sobie same
u mnie jest zawsze dużo owoadów, zwierząt no i same zrywam jedzenie dla moich futrzaków więc nie używam chemii....bo się boję, że potruję

no dziś się nie udało wejść na działkę ale jutro planujemy z mamą iść choć na chwilkę
wczoraj byłam na imprezie z koleżankami z pracy, wróciłam i zanim się położyłam to było już grubo po 2 i miałam niecny plan pospać do 10 i......hehe w marzeniach, bo już po 7 cichuteńko, zaś za 10 ósma to już wrzaskliwie domagały się uwagi moje......3 futrzaki i weź się tu człeku wyśpij :rotfl1
jutro pewnie znowu mnie obudzą.....tiaaaa świnki morskie to baaardzo spokojne zwierzaki....chyba nie moje
chcąc nie chcąc wstać musiałam, oczywiście wytarmosić to potwory....a potem to mama wstała no i zakupy

zaś w czasie wolnym, kiedy nie ma pogody na działkę lub mam wszystkiego dość tworzę takie cudaki......filcowe cudaki

Marta, świetne te filcowe zwierzaki! Bardzo starannie wykonane, ja chyba nie miałabym cierpliwości to takich prac. Rewelacja! Szyjesz ręcznie czy na maszynie?

Marta, świetne te cudaki!
Ukryty talent? Niesamowicie precyzyjna robota

Pluszaki filcowe są zajefajne

Bozunia
ręcznie bo jakoś dla mnie maszyna do szycia to czarna magia, kiedyś jak była w domu to potrafiłam używać, ba nawet miałam własną taką mini dla dzieci ale jak ja tylko to potrafię, pokłóciłam się z nią...coś w niej zepsuło, palce to miałam jak sitko no i się skończyło rumakowanie...wolę jednak igłę i nici

Kasiu
no podobne robiłam i robię rzeczy z papieru i stwierdziłam, że skoro z papieru potrafię to czemu nie z filcu no i jakoś tak
kupuję lub oglądam gazetki takie dla artystów...Hobby czy Mały Artysta i jeśli mi się coś spodoba to robię zdjęcia i już

ac1120js

Martuśka, wiosenne dzień dobry!
Ależ mnie pozytywnie zaskoczyłaś tymi pluszakami! Ja miałam babcię krawcową, ale sama mam dwie lewe ręce do szycia.
Podziwiam Twój talent - ślicznie cudaki
Na działce wciąż mokro?
Pozdrawiam serdecznie!

Pluszaki fajne. Wiem dlaczego lew się ślini na krowę ale do czego się ślini krowa?

Martuś jestem pod Mega wrażeniem - ale ukrytych talentów ,,jest'' na Forum

Aguś
jeszcze mokro na działce ale planuje się przejść już na pewni w tym tygodniu, jutro wzięłam zastępstwo więc odpada bo wrócę dopiero po 15....i będę głodna jak wilk
ale znajoma już była i mówiła, że można już spokojnie wejść bez obawy, że się człek w błocie utopi

Bozi
hehe no krowa się ślini, bo się ślini.....taka jest

No nie...! Taki talent w ukryciu trzymać?! Toż majstersztyk jest na całego!! Fantastyczne filcaki! I ile precyzji w ich wykonaniu! Gratulejszyn!