Forum Ogrodnicze Oaza

Gosiu oj będzie, będzie......obym tylko tych róż nie zjadła
Kasiu u Ciebie też jest kolorowo
ano fajnie.......wreszcie będzie ładnie no i znowu się spotkamy

no nareszcie.......pogoda była całkiem, całkiem i Marta wreszcie polazła na działkę! trawnik skoszony przez Szkodnika, rabatka wypielona no i śliwki zerwane......hehe z jaką przygodą..... kto się będzie śmiał to zginie.........zrywałam śliwki za pomocą takiego czegoś do jabłek, taki chwytak jak zwał tak zwał no i żeby jak najwyżej dosięgnąć to stałam na krześle no i w jednym momencie jedna śliwka, taka wielka i twarda jak kamień spadła na mnie........no trafiła mnie prosto.........w oko no lewe......chwytak mi wypadł z ręki, rozległ się jęk a potem prawie z krzesła zleciałam.......więc teraz mam lekko podbite oko - okłady z lodu chyba pomogły, boli mnie jak diabli.....zaś mama no wiadomo.....zadzwoniłam żeby się pożalić to zaraza jedna aż musiała usiąść by nie paść no tak się śmiała
więc teraz jak się ktoś będzie się mnie pytał, kto mi tak oko podbił to jak powiem, że śliwka to jak nic wezwie pogotowie no takie z kaftanem........ja to mam.......

no i kilka widoczków plus robaczki

Nie wiem, jak tam u Ciebie kroksmia .... ja nie wykopałam i zakwitła po roku
W kolejnym roku zaś nie zakwitła już
Pięknie się stroją różyczki

Joluś a krokosmia całkiem nieźle sobie radzi, kwitnie na całego
a różyczki ojej

Jak mawiał kiedyś mój ojciec " śmiercią naturalną to Ty nie zginiesz" , wciąż ci się coś przydarza , ale to fajnie wejść sobie do Ciebie i poczytać o takich zabawnych ( dla czytających ) przypadkach.
I co, w ciemnych okularkach pomykasz
Kurczę, zwiewam, bo mi zaraz patelnią przyłoży

haha Martuś, no w ciemnych okularach nie chodzę, bo takich nie posiadam no i wczorajsze okłady z lodu trochę pomogły bo dziś oko jest lekko opuchnięte, dolna powieka tak lekko, zaś kącik oka jest troszkę kolorowy
ale za to boli.......zwłaszcza jak zamykam bądź przymykam oko
hehe no cóż.......mam wesoło na działce
hehe patelnią to nie.......najwyżej naślę mojego świniaka bo ostatnio coś się gryźliwa zrobiła - mama dziś chciała ją pogłaskać jak u mnie siedziała to jej o mało palca nie odgryzła

Tylko pamiętaj, że ja mam dwa koty i za jednego mordercę nie do końca odpowiadam

Oj... ofiaro przemocy ogrodowej ... nie bez kozery mówi się: nabić komuś śliwkę

Marto- gdybyś była dobrą koleżanką to zamiast kwiatków tym razem wstawiłabyś autoportret mielibyśmy okazję Ci współczuć
Róża na drugiej fotce, śliczna, jak ma na imię?

Martuś hehe...... ona jest taka, że pewnie by go od razu obsiurała - jak jej coś nie pasuje to sika
Gosiu hehe no teraz to wiem
Romuś tak tak a potem to byście ze śmiechu umierali eeee już nie jest aż tak źle......
a ta róża to Nostalgia

no nareszcie dzionek na działce!!!!!!!
słoneczko, cieplutko i nawet deszcz po południu nam nie przeszkadzał, ba nawet siedziałyśmy na dworze bo taki był fajny i ciepły - wszystko kwitnie, rośnie i ile owadów.....rajciu......no dopóki mama nie rozłościła os ........rany nawet nie wiedziałam, że Szkodnik potrafi tak szybko biegać i o mało pergoli nie rozwaliła bo tak wiała
no jak przerzucała ziemię to rzuciła ją potem na jabłka a tam było tyle os, że ojej no i ją pogoniły......jedna ją użądliła ale, że mamy babkę to zaraz przyłożyła
i najlepsza była zemsta mamy na osy......wzięła wiadro wody i .......wiadomo co.....no os już tam nie ma
no my uprawiamy babkę lancetowatą......rośnie sobie w ogródku ziołowym bo można z niej różne pożyteczne rzeczy robić takie jak syrop na kaszel, odwary, nalewki itd no a młode listki do surówki
ale motyli za to mam zatrzęsienie.......siadają na wszystkim, nawet na człowieku....ba nawet jak siedzą i podstawisz palec to na niego wlezą






no i kwiaty......

Martusia, a u Was nie moze być bez przygód zawsze coś się zdarzy
Kwiatki piękne i kolorowe to i motyle się zwiedziały dokąd najlepiej

Joluś hehe ano, mamy wesoło........

caaaaalutki dzionek na działce, rajciu jak ja kocham taką pogodę!
dziś robiłam sobie to... oto mój grilluś ale troszkę inny

jutro z mamą robimy sobie jedzonko bo zamierzamy spędzić znowu cały dzień!
no i jutro będę coś tworzyła ale to taka moja słodka tajemnica....jutro pokaże skończone

i troszkę takich ogólnych

Martuś, u Ciebie to ja sobie zawsze humorek poprawię, jak poczytam o przygodach Szkodnika w na działce
Kwiaty i motyle piękne Pogoda też w końcu się wspaniała zrobiła i aż się nie chce wychodzić z ogrodu tak jest pięknie i przyjemnie

Dawno nie zaglądałam do Ciebie ,ale ostatnio czasu mi brakuje .Martuś ta piękna czarna w pąku to kto no i ta słoneczna .Wszystko wzorowo kwitnie,także owady odwiedzają chętnie Twój ogródek .Zawsze z ochotą wpadam do Ciebie ,żeby poprawić sobie humor .

Daluś ano racja.....pogoda cuudna
hihi dziś na szczęście bez przygód no może poza moim dziś lotem po użarciu przez osę, mama się śmiała do czasu......po chwili i ją dziabła....mnie w rękę a ją.........no......w cyca jutro akcja wytępić osy
Jagódko ja ostatnio czas mam tylko wieczorami
zaś ta czarna to Barkarole zaś żółta to Goldilocks

dzionek na działce i nareszcie mogę pokazać skończony kącik wypoczynkowy mimo ataków os, ale jutro już ich nie będzie.......doigrały się i poza tym tam ma być mnóstwo kwiatów i cukinia to muszą zniknąć

no i dziś był grillek a co.........i takie jedzonko

no i powstały nowe rabatki przy ścieżce


no i Creme Caramel się postanowiła ujawnić

no i jakie zapachy.......Nostalgie, Goldilocks i Erotika

Martus, super grill , wkleiłabyś jego fotę na Fb , mnie zainspiriował ...mam pomysła.

Nostalgie .. nie wyczymalam i zamowilam