TEMAT: Moje początki na południu Europy

Moje początki na południu Europy 15 Cze 2012 10:13 #47388

  • dagers
  • dagers's Avatar
Witam wszystkich,
jest nowym forumowiczem i bardzo niedoświadczonym "ogrodnikiem".
Jakiś czas temu (4 wiosny) przeprowadziłam się na południe Rumunii, do małego domku z jeszcze mniejszym skrawkiem ziemi (ok 100-150m2).
Jako że "obejście" było bardzo zaniedbane postanowiliśmy coś z tym zrobić. Zostawiliśmy tylko różę rosnącą dokładnie na samym środku.
Podłożę to najprawdziwsza glina z kamieniami, taka glina-glina, śliska, mokra i nieprzepuszczalna, tak więc każdą zmianę ogrodową poprzedza wymiana gruntu.
Był nawet plan, aby całą powierzchnię wymienić, ale że domek wynajęty i nie wiadomo jak długo zostaniemy, to wymieniamy miejscowo.
Dlatego też trawnik jest słabej jakości i raczej nazwałabym go chwastnik, bo trawy tam dośc mało.
Tyle tytułem wstępu. Powstawiam zdjęcia z opisami i mam nadzieję, że uda mi sie czasem uzyskać od was pomoc dot. poprawy jakości, bo moja wiedza w temacie jest naprawdę znikoma.

Pozwolono mi zagospodarować mały kącik i wyposażam go w kwiaty najróżniejszego rodzaju, aby kwitły i cieszyły oczy całe 12 miesięcy.

WP_000422.jpg


WP_000386.jpg


WP_000389.jpg



Niedaleko mojego miejsca zamieszkania, raczej nie ma centrów ogrodowych, w kwiaty zaopatruje sie w supermarketach typu Obi, BricoStore, albo BauMax. Często są słabej jakości, a nawet chore, co zauważam oczywiście dopiero po kilku tygodniach.
Są też często dużo droższe niż w Polsce, tak więc zaglądam tam dość często polując na "okazje".


WP_000191.jpg


Attachment zbliska.jpg not found



W całym tym gąszczu kolorów znaleźć można:

Kroplika miedzianego

Kroplikmiedziany.jpg


Kroplika żółtego

kroplikzolty.jpg


Resztę zdjęć wstawię w kolejnych postach, bo widzę, że tutaj można max 8 załączników dodać za jednym razem.
Ostatnio zmieniany: 15 Cze 2012 10:15 przez dagers.


Zielone okna z estimeble.pl

Odp: Moje początki na południu Europy 15 Cze 2012 10:22 #47390

  • olibabka
  • olibabka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Więc w takiej ciszy ukryty ja - ja liść
  • Posty: 4286
  • Otrzymane dziękuję: 2960
Jaki piękny kolorowy kącik :woohoo: I taki egzotyczny kraj - Rumunia. Bardzo jestem ciekawa jak Ci się tam mieszka, będę zaglądać - pisz dużo :kiss3:
pozdrawiam serdecznie, Marysia :)

[...]kielich światła nachylony wśród roślin
Odsłania w każdej z nich jakieś przedtem nie znane dno[...]

Odp: Moje początki na południu Europy 15 Cze 2012 10:26 #47391

  • dagers
  • dagers's Avatar
można też doszukać się pelargoni pachnącej ;)

pelargoniapachnaca.jpg


Dwóch gatunków celozji:

celozjasrebrzysta.jpg

oraz

celozja.jpg


Goździków, jako jedyne wysiane z nasionek i pielęgnowane z serduszkiem, bo od mamy.
Nb. Pozostają żywo zielone cały rok i potrafią kwitnąc nawet w grudniu, ale tutaj klimat nieco inny, o czym później.
Zdjęcie pochodzi jakoś z początków wiosny.

gozdzikiodmamy.jpg


Są nawet lilie, które znalazły sie tam przez przypadek i w ogóle o nich zapomniałam.
Dostałam kiedyś lilie w donniczce, ale "umarły" po 2 dniach. Tak mi było przykro z tego powodu, że zakopałam cebulki w ogrodzie.
Zapomniałam i urosły :) A nawet częściowo zakwitły.
Nie mniej jednak przyciągają mszyce niczym magnez, więc pare pąków trzeba było uciąć. Rosną w sąsiedztwie fuksji, wiec opryskuje je zawsze razem.

lilie.jpg


WP_000385.jpg


WP_000393.jpg

Odp: Moje początki na południu Europy 15 Cze 2012 10:28 #47395

  • dorciaj
  • dorciaj's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4349
  • Otrzymane dziękuję: 836
Witamy serdecznie :bye: . Bardzo podoba mi się gabion :woohoo: . Kolorków u Ciebie multum :woohoo: . Piękny tworzysz zakątek wokół domu.
Dorcia :garden:
Świat Dorci 2016
Archiwum... 2015,2014,2013,2012

Odp: Moje początki na południu Europy 15 Cze 2012 10:41 #47400

  • piku
  • piku's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6169
  • Otrzymane dziękuję: 5027
Masz piękny ogródek pełen tęczowych barw :flower2: , to dobry sposób na mały skrawek ziemi. A problem gliny znam, zrobi się z niej niezle podłoże po wymieszaniu z piaskiem.
pozdrawiam - Wiesia :bye:


"Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak rośliny, pozbawieni miłości więdną."

Odp: Moje początki na południu Europy 15 Cze 2012 10:56 #47406

  • dagers
  • dagers's Avatar
Po zainstalowaniu rok temu przy murze drewnianej kratki-ogrodzenia, czy jak to tam się nazywa,
przyszła kolej na wszelakiej maści powojniki. Są one tutaj dość drogie (min 45zł pęd wys. 20cm), no ale muszę mieć :D:D
W zeszłym roku zasadziłam zwykłego Clematisa - ciemnofioletowego, który bardzo ładnie urósł pow. 2m wysokości
Ładnie kwitnie, zaczyna późną wiosną (tutaj to koniec kwietnia) a kończy pod koniec czerwca, a potem drugi raz jakoś w sierpniu.
Zreszta przez to długie lato tutaj, wiekszość kwiatów kwitnie dwukrotnie, nawet kasztany (!) - w październiku :)

powojnikclematis.jpg


Powojnikciemnofioletowy.jpg


W tym roku zasadziłam powojnika jasnoniebieskiego i wiciokrzew pomarańczowy.
Mają już ponad 2m, ale jeszcze nie kwitną. Zdjęcie jest sprzed 1,5 miesiąca

powojnikjasnoniebieskiiwiciokrzepomaranczowy.jpg


Dodatkowo jest tam też omżyn dawida (buddleja davidii black night), który zaczyna powoli kwitnąć, a ja czekam na motyle, bo podobno je przyciąga.

omyndawida-buddlejadavidiiblacknight.jpg


omzyn.jpg


A na środku moja duma, męczennica blekitna (Passiflora caerulea). Chyba mój nadroższy kwiat.
To już jest moje drugie podejście, poprzednią zmroziły niespodziewane kwietniowe przymrozki, młode pędy poprostu uschły.
Uwielbiam tą skomplikowaną formę kwiata. Podobno mają też owoce, ale u mnie jakoś po zwiędnięciu kwiat zasycha i opada.
Kwiaty otwierają się tylko ja jeden dzień :( I to też pojedynczo.
Obecnie ma już kilka pędów pow. 2m i ciągle rośnie.

WP_000394.jpg


A tu wyjątkowo zakwitły 3 na raz.

WP_000392.jpg


Tutaj mam coś pomarańczowego pnącego, ale nie znam nazwy, a zapomniałam spisać z donniczki, rumuńskie nazwy jakoś słabo się zapamiętuje ;)

WP_000188.jpg

Odp: Moje początki na południu Europy 15 Cze 2012 11:06 #47408

  • Andzia1
  • Andzia1's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 474
  • Otrzymane dziękuję: 199
Witam i ja nowego zielonozakręconego forumowicza :flower2:
To pomarańczowe i pnące to thunbergia alata - jednoroczna, pnąca o wysokości do 1,5 m. Kwiaty w odcieniach żółte z czrnym oczkiem ukazują się liczne od czerwca do października. We Francji mówią na to "Czarnooka Zuzanna" czy jakoś tak. Bardzo wdzięcznie kwitnie.
A Twój ogród w Rumunii zachwyca kolorami, zazdroszczę Ci takiego klimatu.
Pozdrawiam i obiecuje, że będe zaglądać :search:
Ostatnio zmieniany: 15 Cze 2012 11:07 przez Andzia1.
Za tę wiadomość podziękował(a): dagers

Odp: Moje początki na południu Europy 15 Cze 2012 11:23 #47409

  • Xellos
  • Xellos's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Demon
  • Posty: 561
  • Otrzymane dziękuję: 21
Witaj :)

Odniosę się przede wszystkim do męczennicy błękitnej :silly: Nie wiem ile tam dałeś u siebie że najdroższy, ale u nas to 10 zł wystarczy a nawet mniej :woohoo:

Dwa, jak wystawisz ją w pełne słońce a podłoże będzie wiecznie wilgotne + nawalisz sporo nawozu. To uzyskasz multum kwiatów i multum owoców. U mnie tyle tego było...możesz sobie zobaczyć na pierwszej stronie mojego wątku, co pokazuje studnię.

Trzy, u mnie ta roślina przeżyła przymrozki, kwestia zahartowania, przy dobrym okryciu można by ją przezimować nawet tak by odbiła od ziemi. Czyli jak zimują niektóre byliny nie z naszego klimatu.

Cztery, jak masz mało kwiatów i chcesz mieć owoc, zapylaj je własnoręcznie, dzięki temu, że kwiat jest taki duży - bardzo łatwo to idzie zrobić :D Tam masz pięć takich płytek z zółtym pyłkiem, weź patyczek byle jaki i zbierz trochę, a potem na inne kwiat na te trzy czółka :D Ja się najpierw bawiłem w zapylanie ręczne, a potem jak już miałem dziesiątki owoców dałem spokój, te wysoko gdzie nie dosięgłem zapyliły się same i tak. Owoc jest nawet jadalny :) Z kilkadziesiąt zjadłem i żyje :wink4:

Pięć, też mam taką ziemię :lol: Możesz się pobawić w narcyze i tulipany, rosną jak chwast w glinie :lol: Piwonie tak samo, irysy tak samo, a trawa faktycznie mało efektowna na takiej ziemi, ale od tego są nawozy do trawnika :silly: Z owocowych, malina rośnie jak szalona na takiej ziemi, winorośle też dobrze ale dopiero jak się zakorzenią porządnie tam głęboko. Wtedy mają dużo wilgoci bo glina trzyma. W pierwszej fazie po posadzeniu jednak trzeba ponawozić :silly: Ogólnie glina jest bogata w składniki pokarmowe, i dobrze trzyma wilgoć, ważne by łaziły tam dżdżownice wtedy drążą tunele w niej i korzenie roślin tam wchodzą.
Jedyne co w życiu jest ważne to miłość, Renatka ;*
Pozdrawiam Paweł :)
Za tę wiadomość podziękował(a): dagers

Odp: Moje początki na południu Europy 15 Cze 2012 11:55 #47416

  • dagers
  • dagers's Avatar
Wow!
Jestem tu zaledwie pare chwil a tu tyle miłych odpowiedzi:) i podpowiedzi :)

olibabka - jest tutaj różnie, jak z chwastami, nie da się walczyć trzeba polubić

dorciaj - gabion przywiziony z Niemiec (moje drugie miejsce zamieszkania), tutaj w Rumunii jak zwykle wszystko 3x droższe, wiec opłacało sie wieźć 2000km

piku - witaj, piachu tutaj też nie ma, a przynajmniej inny niż ten w Polsce. Tutaj można kupić albo taki jak popiół, albo taki grudkowany o dość dużej średnicy ziaren, tak czy inaczej ja przyjełam taktykę wymiany, ew mieszania

Andzia1 - dzięki za pomoc, już podpytywałam się mojej mamy, co to takiego, ale nie umiała mi pomóc

Xellos - widze że jesteś istną skarbnicą wiedzy :) Moja druga męczennica kosztowała 89Ron (89zł, PLN do RON jest 1:1) W zeszłym roku kupiłam z przeceny, wyschniete patyczki z myślą, że mi odbije na wiosnę i kosztowała ok. 30zł. Ale jak mówiłam, tutaj kwiaty są dość drogie. Mój kącik jest pół dnia w słońcu, pół dnia w cieniu (wiosną cały dzień w słońcu). Mam nadzieję, że tym razem przeżyje zimę, trzeci raz nie kupię ;) Dzieki za podpowiedź bedę zapylać :). Narcyze i tulipany miałam, tutaj okres kwitnienia przypada na luty-kwiecień, choć czarne tulipany do połowy maja ładnie sie utrzymały. Jak pisałam wcześniej, ogródek jest kolorowy cały rok i ciągle coś w nim zmieniam, na wiosne kwitna prymulki, dzwoneczki, żonkile, krokusy, tulipany etc. Z irysami próbowałam, rosną ładnie, ale nie wiedzieć czemu kwitna bardzo krótko. Owoce (maliny itp) też mam, ale to poźniej :P

Jeszcze raz wszystkim dziekuje za miłe słowa i pomoc :)

Odp: Moje początki na południu Europy 15 Cze 2012 12:09 #47418

  • dagers
  • dagers's Avatar
w kąciku koło bambusa zasadziłam jeszcze tawulę japońską, bo jakoś "zbyt zielono" było ;P

tawula.jpg


i niedawno zakwitła

WP_000196.jpg


Natomiast na samym środku, jak już pisałam, rosła (i nadal rośnie) sobie róża, ładna, jasno różowa, przyciągająca zawodowo wszelkie robactwo. Kwitnie obficie, aż do grudnia, pachnie słodko jak guma do żucia. Przycinam co rok, bo sie rozrasta cholera. Jedynym minusem jest, że szybko gubi kwiaty i "trawa" codziennie obsypana jest płatkami. Doszukuje się wielu czynników, ale stawiam jednak na wysoką temperaturę, od jakiegoś czasu mamy ok. 35 stC i tak zostanie do konca września, aż w listopadzie spadnie do 20 i w grudniu nawet do zera! :) Choc mój pierwszy grudzień w Rumunii, to 22 stC + krótki rękawek i podziwianie wystaw bożonarodzeniowych. Są tu też mroźne zimy, w zeszłym roku było nawet i -15 i 2m śniegu.

WP_000184.jpg


WP_000424.jpg


WP_000425.jpg


WP_000426.jpg


Ale jak ogród to i architektura. Jedną ze zmian było zakrycie tego ohydnego muru, który pęka i odpada z niego farba.
Tak więc posadziliśmy tuje. Rosną dość szybko. 3 lata temu nie siegały nawet połowy muru.


sciezka.jpg


WP_000391.jpg

Odp: Moje początki na południu Europy 15 Cze 2012 12:49 #47426

  • dagers
  • dagers's Avatar
Mam też małe skalniaki, które ładnie kwitna i pasują do mojej wizji :)


WP_000412.jpg


W związku z tym iż działka przylegająca do domku jest mała, to na drzewa zabrakło miejsca. Ale jednak jedno udało mi się przemycić.
No i oczywiście wpływ miała tu cena. Mowa o magnolii, które w Rumunii są okropnie drogie, ok. 170zł za 70cm wysokości drzewko.
Tak więc jak tylko udało mi sie wypatrzyć mikruska w cenie 15zł, to poprostu musiałam kupić i rośnie u mnie od 2 miesięcy :)
Ma całe 30cm już.


WP_000199.jpg


Aby domek prezentował się cieplej, obwiesiliśmy go surfiniami.
Obecnie przeżywają kryzys, dwie z nich zostały "zaatakowane" chyba przez mączniaka i marnieją.
Chciałam kupić jakiś środek na grzyby, ale aż tak dobry nie jest mój rumuński,
nota bede szukając środka zauważyłam, że połowa sprzedawanych surfinii jest nim porażona, wieć podejrzewam, że już taką chorą kupiłam, teraz się poprostu rozwinęło.

Zdjęcia pochodzą sprzed miesiąca, czyli ich lepszych czasów.
Dziś spryskam sodą oczyszczoną.


WP_000198.jpg



WP_000379.jpg



A jak są surfinie, to i furczak gołąbek musi być, w polsce znany chyba jako koliberek.
Owad z rodziny motylowatych. Tutaj jest ich od groma, odwiedzają mnie i moje petunie, regularnie każdego wieczoru :)
Furcząc przy tym delikatnie:


WP_000435.jpg





No i jako maniak kolorów, z braku miejsca, robie też kompozycje zdobiące wejscie do domku:
W tym roku taka o:

WP_000208.jpg
Ostatnio zmieniany: 15 Cze 2012 12:51 przez dagers.

Odp: Moje początki na południu Europy 15 Cze 2012 13:06 #47429

  • dagers
  • dagers's Avatar
Albo taka, w donnicy:

WP_000363.jpg


A tak sie razem prezentuja:

WP_000413.jpg


Mam też owoce: maliny, truskawki i jagody.

Truskawki mam od 3 lat i rosną jak szalone, wiec co roku oddaje z 20 krzaczków znajomym, bo ja po prostu nie mam miejsca :(

Maliny posadziłam w zeszłym roku i ładnie rosną i nawet się mnożą.

WP_000200.jpg


WP_000201.jpg


Natomiast jogody sa dwuletnie i nie podoba im się u mnie. Niby rosną, ale mają tylko dwie gałązki, i jakieś takie niewydarzone są.
Niech sobie powoli rosną, jak mi się odmieni, to je zutylizuje :)

Z grubsza to mój mały ogródek. Dużo kolorów, bo tak lubie i uwielbiam napawać się tym widokiem, siedząc wieczorem na tarasie, słuchając furczaka popijając lampkę różowego wina.

Postaram sie dokumentować różnice w klimacie, moje zmiany w ogrodzie, a zmieniam cos co chwila, jak każda kobieta - najczęściej: zdanie.
Uczyć od Was i opisywać moje utarczki z upałem :)

Odp: Moje początki na południu Europy 15 Cze 2012 14:49 #47448

  • dala
  • dala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Strefa 7a
  • Posty: 4680
  • Otrzymane dziękuję: 4066
Witaj w Oazie!
Z wielkim zainteresowaniem poczytałam o Twoim ogrodzie i pooglądałam zdjęcia :)
Z tym większym, że Rumunia jest pięknym i bardzo ciekawym krajem. Na studiach uczyłam się nawet przez trzy lata języka rumuńskiego (jeden z jęz. romańskich z dużymi wpływami słowiańszczyzny i orientu) i spędziłam w Rumunii kilka tygodni na stypendium naukowym. Ale to były jeszcze czasy komuny; jestem przekonana, że teraz to zupełnie inny kraj.
Ciekawa jestem w jakiej części mieszkasz i jaki masz klimat. Na pewno możesz uprawiać wiele roślin, które w Polsce nie bardzo się udają :)
Bardzo podobają mi się Twoje kolorowe kompozycje, a domek przyozdobiony pięknymi kwiatami w amplach wygląda uroczo.
Pozdrawiam Cię serdecznie :bye:
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu!
Ogród Dali '2019

Odp: Moje początki na południu Europy 16 Cze 2012 10:14 #47613

  • dagers
  • dagers's Avatar
Witaj w moim ogrdku dala!
Mieszkam na poludniu Rumunii, na obrzezach miasta Ploiesti, tj jakies 40km od Bukaresztu. Klimat jest tu bardzo europejski, tzn. zblizony do naszego polskiego (4 pory roku etc.), z ta roznica, ze latem jest troszke cieplej, a zima duzo krotsza, choc bywa i tak samo mrozna i sniezna jak w PL. Okres wegetacji jest wydluzony przez co duzo roslin kwitnie dwukrotnie (np. kasztany i magnolie). A poza tym nie zauwazylam wiekszych roznic. Nie jest tu tak skrajnie cieplo jak w Grecji, czy Hiszpanii. Palmy w kazdym razie nie rosna :) A podejrzewam, ze moglyby, bo juz u sasiadow w Bulgarii sa dosc popularne.

Rumunia teraz, hmm trudno powiedziec, bo nie wiem jak wygladala za czasow Ceausescu, ale tak jak kazdy kraj, zmienila sie wraz ze zmiana systemu. I tak jak wtedy byla najbiedniejszym krajem bloku wschodniego, tak teraz jest najbiedniejszym krajem Uni Europejskiej. Mozna by duzo pisac, ale nie chce nikogo zanudzac, toz to watek ogrodniczy :ouch:

Zrobilam dzis zdjecia ogolne mojego obejscia :)
Ta brazowa rura w tle posrodku to miejsce na ognisko lub naszego przenosnego grila.
Pomysl powstal wraz z mrowkami, ktore konicznie chcialy w tamtym miejscu zalozyc sobie mrowisko.
Mimo mojej wielkiej determinacji, one z jeszcze wieksza wracaly, totez zainstalowalismy im dekoracje po srodku mrowczego domostwa.

P6166193.JPG


P6166195.JPG


I moj prysznic ogrodowy, marzyl mi sie basen, ale wiadomo, troche za malo m2. :supr:

P6166197.JPG

Odp: Moje początki na południu Europy 16 Cze 2012 11:12 #47621

  • AGNESS
  • AGNESS's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2186
  • Otrzymane dziękuję: 431
Witaj Dagers :bye:
Prześliczny tętniący kolorami ogródek :P Mnóstwo kamienia i drewna, a jedno i drugie w ogrodzie uwielbiam :P Rewelacyjnie wyglądają kraty na murach, same w sobie prezentują się świetnie, a jeszcze porośnięte kolorowymi pnączami.....naprawdę super :P Kompozycje w donicach też pięknie wyglądają....ogródek może niewielki, ale wspaniale zadbany , kolorowy i śliczny :P Z wielką przyjemnością będę zaglądała i podziwiała widoczki :P

Odp: Moje początki na południu Europy 16 Cze 2012 11:17 #47622

  • kokoryczka
  • kokoryczka's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 126
  • Otrzymane dziękuję: 58
Wspaniale zagospodarowałaś ten skrawek przy domu, utworzyłaś piękną kwiatową wyspę. Radziłabym Ci jeszcze pospacerować po okolicznych wertepach, może tam znajdziesz jakieś rodzime kwitnące byliny. A oleandry i drzewka laurowe u Was rosną?

Odp: Moje początki na południu Europy 16 Cze 2012 15:02 #47666

  • dagers
  • dagers's Avatar
Agness - dziekuje za mile slowa, podgladalam tez u Ciebie i strasznie mi sie tam podoba :)

kokoryczka - dziekuje za komplement, jezeli chodzi o rodzime byliny to zupelnie sie nie znam, nawet na tych polskich :oops: wiec ja nie odrozniam za bardzo co jest 'egzotyczne' a co nie.
Oleandry czasem widzialam posadzone w miescie, w klombach, przy ulicy, drzewek laurowych nie widzialam. Sama kiedys w domku mialam w donniczce, ale oddalam znajomemu.
Popularne sa tu winogrona, w zasadzie kazdy je ma, kazdy ma konstrukcje stalowa (alejke) prowadzaca do domu i wiosna porastaja je pnacza winogron. Ja tego nie robilam, bo nie lubie cienia i robactwa. Moi znajomi uprawiaja tu tez arbuzy i ostra papryczke.
Jak bede sie szwendac po okolicy, to porobie zdjecia, jak cos wyda mi sie nietypowe. Jestem absolutnym laickim mieszczuchem i dla mnie wszystko jest nietypowe :woohoo:
A teraz jade do Hornbacha, moze uda mi sie na tego maczniaka dostac, bo atakuje coraz wiecej moich kwiatow.

Odp: Moje początki na południu Europy 16 Cze 2012 19:12 #47691

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
Witam druga emigrantke!! :flower1:
Bede czesto zagladac :lol: . Co do dostepnosci roslin na miejscu mam to samo, szkolki w okolicy maja tylko najpopularniejsze rzeczy, czasem cos ciekawego trafi sie tam czy w marketach. Ja zaopatruje sie glownie w szkolkach internetowych i ebay, moze i Ty mozesz znalezc cos takiego? Albo wykorzystac rodzine w Polsce i niech ci przesla w paczce...
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.490 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum