Forum Ogrodnicze Oaza

Witam Was serdecznie, zrobiło mi się żal wchodząc do Waszych cudnych ogrodów że mój biedny zniszczony po zimie jednak nie będzie uwieczniony, więc na przekór braku czasu, na przekór temu że dopchać do kompa sięnie umiem jest nas 5 - cioro na jeden komp itd itp zakładam ten watek, mam nadzieję że Was nie zanudzę i mi pomożecie odbudowie moich zielonych 700 metrów

Tak było trochę wspomnień






















Po zimie straciłam moje prawie 20 letnie wrzośce , moja jodła koreanka obleciała od środka z igieł jest dosłownie łysa żurawki nawet ich nie widać clematis Ville de Lion połamany ...ech

widok teraźniejszy wrzucę jak zgram fotki tylko się nie przeraźcie .

Celinko, azalie cudne!!!
Trochę z obawą myślę o wiośnie, bo wtedy ostatecznie przekonamy się o poniesionych stratach. U mnie w tym roku prawie w ogóle nie było śniegu, w połowie stycznia przyszły duże mrozy i palące słońce... Niektóre żurawki wyglądają fatalnie, ale liczę, że odbiją... Części rh słońce zaszkodziło, ale zregenerują się przez sezon. Znowu do korzeni zmarzła mahonia pośrednia- nie mam już do niej siły

Pozdrawiam Cię serdecznie

No cudnie z braku Twojego ogrodowego to aż wpisałam Ci się w doniczkach - to się nazywa detrminacją

Celinko... nie martw się, wiosna Cie na pewno czyms pozytywnym zaskoczy. Poza tym pamiętaj, że "nie ma tego złego...", w miejsca zniszczonych roslin może sadzić nowe, przecież niedawno narzekałaś na brak miejsca Zaklepuję sobie Twój ogród do oglądania. Ja chyb a na razie nie będę zakładać ogrodowego wątku, bo nie ma sie czym chwalić.
Pozdrawiam cieplutko... za tydzień ma być już 20 stopni na plusiku

Celinko u Ciebie kwitnie glicynia, a moja siedzi już z 7 lat i na razie nie kwitła , może w tym roku się namyśli

Przybiegłam z rewizytą Jaki ładny ogród i moje marzenie modrzew.

Moniko wiem co czujesz bo jak ja chodzepo m,oim ogrodzie to widzęsame "dziury" po zimie, masa start masa roślin w stanie agonalnym ...zobaczymy ile z tego sięopuści i dojdzie do siebie

Mireczko rzeczywiście determinacja zdradzić ogród dla doniczki

Andziu jak to NIE MASZ co pokazać masz piękny ogród budowany od zera a teraz jest jak marzenie nie obijaj sie a zakładaj !

Tacca moja glicynia zakwitła pierwszy raz po 8 latach prawdopodobnie kwitną po 7 latach od wysiewu - lub szczepienia, miała wtedy 1 liść teraz kwitnienie to cudny zapach piekny widok i...po kwitnieniu masa śmieci

Gosiu modrzew łatwy ww uprawie mnie nie sprawia kłopotów marzy mi się jeszcze jeden o zwartym pokroju nie wiszący

A żeby mnie było że mój ogród dobrze zimę przetrwał to sąskutki tego że sniegu nie było a mrozy ...do 30 stopni dochodziły

Padły moje 20 letnie wrzośce, widoczne na 1 i 2 fotce z zeszłych lat, wycięłam już cały susz myślałam że coś w korzeniach zdrowego a tu zonk ..nic
'



Moja 4 letnia trytoma też cała jakby zgniła



Tak wygląda jedna z TYCH LEPSZYCH żurawek



Moja jodła zachorowała i zrzuciła tyle igieł że jest od środka łysa...chyba wytnę bo taki chochoł nie będzie mi miejsca zabierał



widok ogólny jak zniknie jodła jak pozbyć się korzeni nie rozwalając ogrodu ma ktoś pomysł ??



miłego dnia Wam życzę mimo paskudnej pogody

Celinko nie byłam u Ciebie odkąd wątek ogródkowy zamknięty na 4 spusty, więc jestem
A tu złe wieści
Tegoroczna zima nie była łaskawa dla naszych roślin, brak sniegu i niskie temperatury .... U mnie tez nie jest najlepiej.
Żurawki biedne, ciemierniki przemrożone, róze do cięcia.
Niech tylko wyjrzy słoneczko, zaraz się zrobi lepiej
Budowanie ogrodu to proces raczej ciągły, dlatyego nie złamuj rąk kochana

Jeszcze o jodle .... raczej nie da się usunąć korzeni bez dewastacji.
Jak wyczytałam .... system korzeniowy jest głęboki i silnie rozwinięty; składa się z korzenia palowego oraz z 3-5 silnych bocznych korzeni, tak więc nie wiem, czy i dewastacji chodniczka by nie było.

Czy chcesz go usuwać?
Może zostawić pieniek nieco nad ziemię .... wydrążyć nieco, podsypać ziemią i założyć rabatę ze wzgórkiem

Na usunięcie takiego drzewaszcza pomysłu nie mam ale ogród zwiedziłam z przyjemnością W moim aktualnie śnieżek leży jakby nie dość mokro było Też pocieszam się jak mogę po szkodach tegorocznej zimy a jeszcze nie odchorowałam zeszłorocznej Pokrzepiam się nowo kupionymi roślinkami

Pamelko już myślałam że zostawię pień i jakiś ładny karmnik jesienią będę wstawiała a latem jakiś dzban z pelargoniami, pieniek bluszczem obrośnie będzie ciekawie, ale zawsze warto posłuchać co mają do powiedzenia inni prawda bo czasem pomysły są superowe Ciemierniki też u mnie wyglądają strasznie

Majorowa współczuję tego śniegu, u nas też spadło nieco ale nie za dużo i mroź trzyma , ja dopiero myślę czym zastąpić te straty ale na nic nie wpadłam ciekawego.

Celinko czytam o pozimowych stratach i jakbym czytała o swoim ogrodzie
Żurawki,wrzośce,ciemierniki,Rh i pewnie jeszcze dużo innych też w opłakanym stanie...Rh i wrzośców już nie uratuję ale mam jeszcze nadzieję że reszta się pozbiera,odbije,zreanimuje...I Twoim roślinkom też tego życzę.

Szkoda tej koreanki . Też mam w ogrodzie i chyba nic jej nie dolega. Czy to jakiś zidentyfikowany szkodnik - niszczyciel? Zagraża wszędzie, jak szrotówek? Za to glicynię masz przepiękną, podziwiam.

Grażynko z kim nie rozmawiam ma masakryczne straty

Marysiu zdiagnozowałam po opisie że to może być grzyb ale może być też inne dziadostwo...
Glicynia moja ulubiona
dla Ciebie glicynia

Celinko, niestety, ta zima dała w kość naszym roślinkom. Moje ciemierniki owszem, mają pączki, ale w większości zbrązowiałe i nic z nich nie będzie, hebe całe brązowe, podobnie suchodrzew. Nie wspominam o moich kilkuletnich aukubach, bo jak na nie patrzę, to mi się płakać chce
Mam tylko nadzieję, że niektóre z tych roślinek po obcięciu odbiją od korzeni...
Powiedz mi, czy tniesz glicynię? A jeśli tak, to kiedy?

No widzisz Celinko to już wiem gdzie posadzisz lilie nowe:)

Nie spiesz się z wrzoścami W zeszłym roku mi zmarzły, przycięłam te miotły, a właściwie oberwałam, ale szkoda mi było wyrzucić, potem zapomniałam. Odbiły i w styczniu kwitły Teraz nie patrzyłam, bo razem z azaliami przykryłam stroiszem i na wszelki wypadek nie patrzę.

Witaj Celino, wpadłam do Twojego ogrodu popatrzeć na kolory lata.Zawsze troszkę cieplej się robi od takiego widoku. Moje żurawki zakupione jesienią, też nie wyglądają za ciekawie.Mam tylko nadzieję, że rozsypana kora ,choć w małym stopniu zabezpieczyła korzonki i niebawem odbiją.

Celinko wspomnienia cudne....ależ masz piękne azalie, rozrośnięte i ukwiecone....ile już lat rosną u Ciebie?
U mnie też wrzośce przemarzły....wyglądają jak suche badylki, ale Ewa dała nadzieję, na razie nie będę ich ruszać....mam nadzieję, że nam odbiją ....