Forum Ogrodnicze Oaza

Maryś... spełnienia marzeń!

Marysiu.. ja nieśmiało zgłaszam się w sprawie tojeści rozesłanej.. Czy mogłabyś wstawić fotkę, jak toto wygląda .. i dać znać, czy oferta podzielenia się jest aktualna- i jak mogłabym się odwdzięczyć? Nie mam za dużo bylin a niestety większość to zeszłoroczne młodziaki.. ale będę dzieliła żurawke u Mamy- nazwy nie znam, ale mogę wstawić fotki. kolor brzoskwiniowy/herbaciany..

Kwestia gazu i wywłaszczenia.. Wiadomo, że to nie wchodzi w grę i skoro tak jest, że musicie się zgodzić.. to teraz gazownia niech płaci odszkodowanie, że dawniej bez zgody puszczono gazociąg..mój Mąz nazywa to " wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z rzeczy" i też niech płacą za "ustanowienie służebności przesyłu"- przecież pas ziemi z gazociągiem nie dośc, że dla Was bezużyteczny ogrodowo..to jeszcze w ramach awarii macie obowiązek wpuścić sprzęt i ekipę do naprawy.. Powinien sądownie być wyznaczony pas o odpowiedniej szerokości.. i powinni Wam płacić za to.. Marna pociecha, ale zawsze to coś na otarcie łez..

Swoją drogą- nóż sie przysłowiowy w kieszeni otwiera, jakie jest poszanowanie własności

Ale mi zabiłaś ćwieka, Moniko Ja chyba nigdy nie robiłam jej fotki
Znalazłam, taki bałaganiarski misz-masz, to żółte maleństwo wokół napisu pięciornik to jest to co chętnie wyślę bez żadnych zobowiązań z Twojej strony. Fotka jesienna, rośliny brzydkie

Czy ja dobrze widzę, że listki takie troszkę cytrynowe- troszkę zielone..? Idealny- biorę Przypomnę się może w marcu, jeśli pogoda będzie wiosenna i dogadamy szczegóły. Dziękuję!!

Tak na marginesie- nieźle się naszukałam napisu pięciornik.. Wnikliwie szukałam wbitego gdzieś w rabatę znacznika z napisem

To jesteśmy umówione

Serdecznie dziękuję, że o mnie pomyślałaś i zaproponowałaś sadzonkę

Moniś ja sobie przywlokłem tego cosia do ogrodu i żeby się go pozbyć trza by użyć napalmu... ..Gorzata dobrze prawi...

Oj, tak! Zwłaszcza jeśli chce się potem w jego miejscu zrobić grzeczną i uładzoną rabatę wysypaną korą

Witam zimowo, po chwilowej przerwie
Moniko, Pawle, Gosiu - mój ogród jest baaardzo nieuporządkowany. Nawet nie próbuję go takim uczynić. Wszystkie moje ogrodowe działania to eksperymenty i obserwacja. Uczę się o moich roślinach, patrzę gdzie im dobrze testuję, które chcą u mnie rosnąć a które zdecydowanie nie
A także, które chcą rosnąć za bardzo
Zmieniam koncepcje sadzeń w zależności od mojej sympatii do kolejnej testowanej rośliny. Wiem już jedno - będą w ogrodzie liliowce Nie mam i nie będę miała rabat wysypywanych korą

Tymczasem moje psy rozkopują ogród polując na krety, nornice i jaszczurki. Ganiając się tratują rośliny, pewna jestem tylko tego, że nie uszkodzą wysokich drzew. Reszta, nie zna dnia ani godziny a ja już machnęłam ręką i nie rozpaczam nad każdą połamaną rośliną. Co ma być to będzie przetrwają najsilniejsi

Planuję za kilka dni zamknąć i swój wątek bo i stron już dużo i chyba pora na nowe otwarcie, stąd takie podsumowanie Jeszcze tylko kilka zimowych zdjęć wkleję, nowe będą już wiosenne w nowym wątku















edit: nie wiem czemu takie różne wymiary zdjęć się wkleiły

Liliowce są bardzo dobrym pomysłem dla ogrodu z psami Łodygi są dość mocne, nie jest łatwo je złamać, o ile u mnie irysy pod psimi łapami łamią się jak zapałki, to liliowce wytrzymują, co prawda gabaryty mojego niszczyciela mniejsze, ale impet natarcia wielki!

I tu, Martusiu, się nie zgodzę Moje pieski malutkie, ale młodym liliowcom dają radę Zwłaszcza że te ostatnie mają pecha - rosną na ICH trasie obszczekiwania zapłotowych wrogów
Marysiu, zima u Ciebie na całego!
Czekamy więc na nowy, już wiosenny wątek!

Marysiu- zimowe widoczki urocze, ale ja się nie mogę doczekać na fotki wiosenne.. Mam nadzieje, że od razu wątek otworzysz i wiosnę zaczniesz kusić wspomnieniowymi fotkami..

Piękna zima u Ciebie u mnie tylko jakby mąką posypało. A psy szczęśliwe.

Dobrze myślisz z liliowcami i raczej pomyśl nad różnymi krzewami kwitnącymi z kolorowymi liśćmi może one się obronią...u mnie tyle samo śniegu dobrze że chociaż ziemię zakryło białym puchem...

Marysiu, psiaki szczęśliwe a jakie uśmiechnięte podczas gonitwy.... zimowy ogród wygląda tajemniczo-to chyba zasługa dużych drzew... czekam na wiosenny nowy wątek..

Dobrze że aby na końcówkę się załapałam
Nasz zima dużo bogatsza w białą okrywę i ciągle dosypuje a psiaki uwielbiają gonitwy na śniegu
Ja liliowców nie mam ale nie mówię nigdy nie będzie. A wszystkie krzaki w tym różane mają do obstawy kołki i paliki więc jakoś wytrzymują psie natarcia

Marysiu, zima urokliwa! Jasne, że czekamy wszyscy na wiosnę, ale przyznam, że ja potrzebuję jeszcze chwili przerwy od ogrodu - zbyt intensywnie na razie żyję.
Psiejstwo szczęśliwe na śniegu - nasz Sara też wariuje i widać, że lubi to białe szaleństwo.

Czekam na nowy watek!

Po tych zimowych zdjęciach widać, że nie pokazujesz całego swojego ogrodu.
A szkoda
Otoczenie oczka, altanka. Ciekawe jak one wyglądają w sezonie
Ja tez zmieniam co roku nasadzenia. Każdej jesieni postanawiam, że to już koniec, a potem przychodzi zima, oglądanie dokładniejsze wątków i znowu budzą się demony
Znowu popełniłam zamówienie.