Forum Ogrodnicze Oaza

no nie...dosyć,że poużywał to jeszcze jako pasażer na gapę na niej jeździ...świetne zdjęcie.
I jeszcze oczko wyczyszczą...

Dorotko, śliczne żabie ujęcia. Gdy miałem dwa karasie to zostawiałem pompę załączoną na zimę, w tamtym roku dokończyły żywota więć na zimę wyłączyłem. Jakież było moje zdumienie, gdy roztopił się lód po wierzchu pływało 6 żab do góry brzuchem. Musiało chwycić do samego dna. Może w tym roku przywędrują do ogrodu nowe.

Witam w świąteczni poniedziałek. Zimny zresztą, ale słoneczny.
Mam nadzieje, że się ociepli na tyle, że będzie można posiedzieć w ogrodzie.

Gosia, karasie tez mnożą się bez opamiętania, ale muszę dokupić im trochę podwodnych roślin. Inaczej młode rybki padną ofiarą... rodziców.

Martuś, jak widać zróżnicowanie płciowe duże, no ale gdzieś te miliony jajeczek muszą się pomieścić
Pan ropuch taki wygodnicki (jak to panowie) i na gapę podróżuje.

Izuś, pąki kwiatowe azalii w wazonie się nie rozwiną, próbowałam nie raz i zawsze to samo, listki owszem.
Co za rok... niestety strat sporo i co najgorsze, wciąż odkrywam nowe. Wygląda na to, że budleja 'Blue Chip' dołączyła do grona zdechlaków

Aniu, zawsze czekam na wiosenny spektakl zalotów, jakoś w tym roku nie widzę zielonych żabek, ale może jeszcze za wcześnie.
A kijanki świetnie czyszczą oczko z glonów, które zapewne niedługo przypuszczą szturm . Niech no tylko zrobi się ciepło.

Romku, żaby i ropuchy zawsze znajda drogę do zbiornika z wodą. U mnie w tym roku padło kilka karasi, ale pompa była wyłączona i jedynym zabezpieczeniem był styropianowy pływak. A zima jaka była każdy wie. Musze się zrujnować na napowietrzacz przed zimą.

Słoneczny, piękny dzień się zapowiada, tyle, że zimno. Przymrozek na szczęście niewielki, rosliny wczoraj okryłam choć dziś patrząc przez okno odkryłam, że zapomniałam o dwóch powojnikach. Mam nadzieje, że nic im nie jest.
Wiosennym kwiatom przymrozek nie powinien zaszkodzić.
Miłego świętowania życzę.

Doroto mimo zimna u Ciebie masz bardzo kolorowo.

Dorotka żabki nieźle rozrabiają
Mam nadzieję, że dzisiaj już ładny dzień u Ciebie
U nas bardzo słonecznie, ale nie wiem co tam w ogrodzie po nocy
Tulipanki kolorowe mogłyby już i w naszych rejonach rozkwitnać

Grażynko, zimno minęło, mam nadzieję, że na stałe.

Joluś, na szczęście ostatnie przymrozki nie narobił mi większych szkód. Jedynie nowa brunerka ma przymrożone pierwsze listki, ale myślę, że to nie były ostatnie
Wczoraj cały dzień poświęciłam na prace w ogrodzie. Wszystkie róże rozkopcowane, przycięte. Niby forsycje jeszcze nie w pełni kwitnienia,a le zaczynają już pokazywać kwiatki, więc uznałam, że już można.

W ogrodzie coraz więcej kwitnie, coraz bardziej zielono.
Pierwsze narcyzy zaczynają rozwijać pąki.


Omszone szykują się

Ciemierniki ciągle w formie, tyle, że coraz jaśniejsze się robią.

Nic nie piszesz o rózyczkach, znaczy wszystkie przezimowały i dobrze
Ciachnełaś już .... ja wciąż się waham poczekam do weekendu, moze pokażą dokąd żyją
Kolorowo u Ciebie, wegetacja bardzo do przodu w porównianiu z moim regionem .... o narcyzach mogę pomarzyc
Także się wczoraj spracowałam, ale fajnie

Piękny narcyz .
A pod ciemiernikami to się chyba położyłaś, żeby cyknąć takie ujęcie .
Ale to chyba świadczy o tym, że nie są takie malutkie jak moje, bo pod moimi nie da się położyć

Jola, róże w gruncie przeżyły wszystkie. jedne lepiej, inne gorzej , Polka na razie najgorsza, ale widać, że coś puszcza. Padła mi natomiast Felicja w donicy i klasztorna nie dale znaku życia, chociaż ta ostatnie jest zielona.
Ogólnie 90% ciętych do kopca. Trudno, będą rabatówki.
Najlepiej wyglądają róże sadzone jesienią.
Wczoraj osadziłam wreszcie kratę na pnące, przyjadą dziś albo jutro z Rosarium. Powojniki juz zakupiłam, teraz zostało tylko przekopanie ziemi, wzbogacenie i posadzenie roślin.

Marto, na szczęście takich akrobacji nie musiałam robić. Mój aparat ma uchylny ekran, więc mogę takie ujęcia podglądnąć nie padając plackiem na glebę . Ale rzeczywiście ciemierniki wyrosły mi dość wysokie.

Cebulowa drobnica - plan na jesień: posadzić jak najwięcej krokusów, śnieżników, szafirków, puszkinii i innych maluszków .

Dorotka to super wyszły Ci jesienne nasadzenia, u mnie gorzej niestety Nic to w piątk jedziemy na rózyczki Kilka donic z zagranicznmi dostawami takze czeka.
Czy malowałaś kratę? Moja wciąż w garażu czeka na lepszą pogodę i impregnację Clemki takze czekają na wkopanie, akebia strasznie wyrywna, mam już z nia w domu problemy, ale wynosić na zewnatrz chyba jeszcze za wcześnie
Co tam z Rosarium przyjdzie?
Planowałam dokupic Garden of Roses i szpaler zrobiać, ale jakoś tak ..... źle przezimowała, już się waham Knirps do wykopania i Summer Song czarna do ziemi
Jak pogoda dopisze w weekend bedzie cięcie

Ta kępa tulipanów pod drzewkiem jest przepiękna.....no i zdjęcia jak zawsze wspaniałe....nie mogę się napatrzeć
To cudownie, że tak ładnie przetrwały Ci róże....u mnie niestety nie jest dobrze...ale jeszcze cały czas mam nadzieję, ze odbiją.....

Dorotko, jak zwykle piękne zdjęcia wiosny!! Ale teraz zapatrzyłam się na azaliowe rabaty na pierwszej stronie
Będę podziwiać Twoje magnoliowe krzewy
Pozdrawiam Cię serdecznie

Jolu, ciekawość mnie zżera co tam upolowałyście. Krata czeka na malowanie. Ona nie drewniana tylko metalowa. Niestety muszę pomyśleć nad jakimś 'uzupełnieniem' jej bo jest dość rzadkawa, przydałyby się jeszcze jakieś szczebelki.
Z rosarium przyszło (w pierwszej turze) Eden Rose (zarzekałam się, że nie kpie, bo za zimno u mnie,ale uległam), Boule de Neige, Nevada, Perenial Blue i Frühlingsgold. Dojdą jeszcze w donicach Ascot i 2x FdG.
Pomiędzy pnące dosadzę clematisy - tez już zakupione Ivan Ollson, Dzieci Warszawy, Błękitny anioł i Huldine. Mam nadzieję, że będzie pięknie, pachnąco i obficie.

Aguś, tulipany pod jabłonką rzeczywiście pięknie w tym roku zakwitły. Otwiera sie coraz więcej narcyzów, choć niektóre wypuściły same liście
Różom daj szansę. U mnie Clair w zeszłym roku obudziła sie dopiero w czerwcu.

Moniko, już nie mogę się doczekać kiedy azalie zaczną kwitnąć. Tym bardziej, że pomieszały mi sie kolory i będę mieć sporo niespodzianek.

Słonecznego i miłego weekendu wszystkim życzę

dodad wrote:
Mam nadzieję, że będzie jak na Twoim zdjęciu
Piękną masz wiosenkę

Dorotko jestem tutaj pierwszy raz,ślicznie i wiosna taka piękna,oczka zazdroszczę,ja już dwa stracilam,dlatego,że wylżylam folią,a tyle prace w nie wlożyliśmy,cóż,następne będzie z wanny i koniec .Najbardziej to mi się podobają te ciemierniki,bosskie są poprostu

Zosiu, witaj. Jeśli nie zależy ci na dużym oczku to lepszy od wanny będzie kaster budowlany. Mam takie małe ciurkadełko obok tarasu właśnie z kastra, zobacz, można fajnie takie zaaranżować. A wanna zawsze będzie straszyła bielą.

Tutaj jeszcze bez desek tarasowych, ale dobrze widać jak to wygląda


Oczywiście można wkopac głębiej i inaczej zamaskować brzegi.

Wiesiu, wiosna zaczyna się rozkręcać. Niektóre fragmenty ogrodu wyglądają już całkiem, całkiem.
Okolice przyoczkowe już się zapełniły. Słońca w tym roku będzie tam pod dostatkiem bo zza płotu zniknęły wszystkie drzewa. Muszę jakoś pomyśleć nad osłona na płot, okropnie przestrzennie mi się zrobiło a sąsiedzi maja "widoki' na mój ogród

Pięknie juz wszystko kwitnie no i żabkom zachciewa sie amorów . Czytałam gdzieś ,ze jak żabki składają skrzek to przymrozków już nie będzie . Ciekawe czy Twoja Klasztorna przeżyła . U mnie jak na razie żyje ,ale nie wypuszcza jeszcze nosków . Robisz piękne fotki Dorotko

Nie do wiary jak pusto bez tych drzew
Ale za to wydaje się, że przestrzeń większa, no i pojawiają się nowe możliwości światłolubne .