Forum Ogrodnicze Oaza

Dorotka z budlejami już tak jest, u nas przynajniej Ja co roku liczę się z tym, ze prawdopodobnie trzeba będzie dokupić
Ale one przecież późno startują, już wiesz, że padła?
Ślimaki właśnie, wynosiłam dzisiaj jeża z działki i za siatką zobaczyłam całą tyralierę winniczków co prawda
Oj koleżanka naprodukowałaby nam jedzonka, gdybym tylko nazbierała, ślimaki z masłem czosnkowym

Z budlejami tak jest... daj jej czas... potem będziesz ostatecznie wyrokować...
Byłam w LM... nie mieli jedzonka dla ślimaków... wzięłam za to dla gryzoni

Dorotko nadrobiłam wątek , bardzo fajne to małe ciurkadełko, muszę nad czymś takim pomyśleć

Tak, pisałam o paproci niezielonej Ale była to spontaniczna reakcja nie mająca na celu wysępienia
Jak zechcesz dzielić wszystko co mi się podoba, to masz marne widoki na busz w ogrodzie
Se kupie przy okazji większych paprociowych zakupów... kiedyś

Dobre wieści o Edenie przeczytałam To może też... kiedyś jednak

Dorotko, japoński kącik zachwyca. A jaka wielka kępa kwitnących ciemierników.
U nas ciągle wiosny trzeba wypatrywać. Chociaż dziś w końcu pokazało się słońce. Może przyroda przyspieszy teraz.

dodad wrote:
Ja wiem, że na brak kamieni nie narzekasz , ale żeby też takie płaskie U mnie, jak znajdę wielki, to ze wszystkich stron. Chyba, że są wkopane...

Witaj ...Pięknie u ciebie ogród duży możliwośći ogromne....ciemierniki rewelacyjne...i te płaskie kamienie widać że z pogórza i pięknie wymuskane górskimi potokami...

Jola, Gosia, wiem, że one późno startują dlatego nie tykam, czekam. Mam nadzieję, że się ocknie.
Jola, z tych moich golasów pożytku żadnego by nie było a już na pewno nic smacznego.

Kasiu, cieszę, się, że mój pomysł może sie komuś przydać. Poszukam fotek z wykończonym juz tarasem.

Siberia, e tam, zaraz sępienie Ta paproć to wietlica 'Pewter lace' lub 'Burgundy lace' nie pamiętam.

Romku, mówisz, że wiosny u ciebie trzeba wypatrywać? U ciebie??? kłamczuch
Przyznam, że bardzo jestem zadowolona z zakątka przy tarasie. Fajnie wyszło, dobrze się komponuje.
Właśnie zaczynają tam kwitnąc hiacynty.




Katia, płaskie tez są, nie męczyłabym sie z wkopywaniem wielkich kamolców.

Alinko, witam. Dziękuję, ale ogród nie jest dużo tylko 11 arów a do tego większość zabudowana, wykorzystana na podjazdy.

Powolutku zaczynają kwitnąć szafirki

Brunery też już się mocno budzą

No to moje brunnery już się nie obudzą...
A na jednoroczne... są trochę kosztowne... odpuszczę sobie...

Ślimakowe jedzonko widzę dobrze, że mi przypomniałaś, zajrzę w drodze z pracy do ogrodniczych... bo w dużych marketach nie ma...

Dorotko, kokorycze w tym roku rzeczywiście są piękne
Też jestem ciekawa, co z liliami- na razie pokazują się tylko azjatyckie.

Nareszcie ciepło! Boszzz jak człowiek tęskni za słońcem!
Gosia, szkoda brunner. Teraz wiosna posadziłam kilka nowych i mam nadzieje, ze się zadomowią i nie wypadną zimą. Ale z drugiej strony taka zima chyba nie zdarzy się znowu rok po roku.

Monia, dzis zrobiłam obchód. Wygląda na to, ze większość lilii, które zimowały w gruncie przetrwała. Wypadły mi orientalne i cala donica trąbkowych. Ale to nic, straty już nadrobione

Z wieści ogrodowych - dobrych pragne donieść, że moja hortensja pnaca zakwitnie! w drugm roku uprawy!
A oto dowód

Co prawda są aż cztery pąki, ale są.
Zaczynają szachownice kostkowate - może ściągnę tym widokiem Izke na Oazę


I coraz wiecej narcyzów

No żartujesz! Moje narcyzy mają ledwie łebki nad ziemią... mam nadzieję, że zakwitną, ale kiedy?
Szachownice za to już doganiają Twoje...
Za parę dni zacznę podglądać hortensję...
Stare brunnery ostatecznie poległy, ale wychodzi nowa, od Marka P.
A właściwie dwie, bo jedna serduszka okazała się być prawdopodobnie... brunnerą
I w ten sposób nadal nie mam 'King of Hearts'

Dorotka znowu tyle pięknych zdjęć, zazdroszczę ogrodu i zdolności fotograficznych .... i tylu kwitnień.

Narcyzy wśród turzyc przepiękne! Ale zaraz...Jakim cudem Ty masz już takie turzyce? Nie wycinałaś ich? Ja wycinam...Co prawda żywe ich liście niewiele się różnią wyglądem od suchych , ale jak rosną, to przynajmniej wiem, że żyją!
Bogactwo narcyzów też budzi zdziwienie...Jesienne nasadzenia czy Ty znalazłaś jakiś sposób na ich dłuższe nieco trwanie w czasie?
Hortensja w drugim roku będzie kwitła? Moja, nie powiem ilo...letnia , jeszcze się nie postarała o kwiaty...Nie mam do niej o to żalu, zresztą...Na słońcu...ma tak, jak nie lubi!

Miło popatrzeć na wiosenne kwiatki, tym bardziej jak się u siebie nie ma albo cebulki narcyzów,tulipanów i lilii albo wyżarły mi nornice albo po prostu wymarzły.

Gosia, jak tam narcyzy? U nas na zmianę przelewa deszczyk, świeci słońce, codziennie tęcze rozkwitają na niebie, kwiatów w ogrodzie coraz więcej....ech chyba lubię wiosnę
Skoro przemarzły ci brunnery a serduszek masz dużo to pomyłka chyba nie jest taka zła

Joluś, bez przesadyzmu Kwitnie sporo, zwłaszcza narcyzy chyba osiągnęły apogeum, ale ja z niecierpliwością czekam na azalie.

Marta, sprytnie wycięłam 2/3 turzyc I tym sposobem mam w różnym stadium zaawansowania.
Sporo narcyzów sadziłam jesienią i te kwitną w 100%. wcześniejsze różnie. Sa odmiany gdzie wyszły same liście ale sa i takie w których widzę postęp w ilości kwiatów.
Hortensja jestem bardzo zaskoczona. Tyle sie naczytałam o jej kaprysach, że nawet miałam pomysł wymienić ją na przywarkę, ale na razie zostaje

Romo, chyba nie jest tak źle, muszę pobiec do ciebie sprawdzić tą wiosnę.

Dzisiejszy dzień lajtowy to znaczy koncepcyjny Wymyśliłam usunięcie jednego ohydnego, podmarzającego co roku jałowca i w to miejsce zmieszczą mi sie dwa rododendrony. Niestety dwa iglaki nie przetrwały jesiennego przesadzania z trasy robót gazowników i też są do wymiany. Jeszcze nie mam pomysłu co na ich miejsce, gorzej, że w kieszeni pustki
A na razie postawiłam krate dla powojników i pnących róż, teść zrobił mi ławeczkę - niestety wszystko czeka jeszcze na malowanie, ale na razie deszcz przelewa.

Uzupełniłam w sobotę liliowe nasadzenia. Niestety większośc orientalnych padła zimą. Zrobiło się miejsce na nowe nabytki Za to te, które przetrwały twardo pchają się do słoneczka.
Kwitnie coraz więcej hiacyntów


I tulipanów

Dorotko, podziwiam narcyzy, bo moje w tym roku albo w ogóle nie wylazły albo jakieś wyjątkowo mikre są
Też czekam z niecierpliwością na festiwal Rh - u mnie właściwie już się zaczął, bo kwitnie Elite, jak co roku niezawodnie obsypując się ślicznymi różowymi kwiatkami

Piękne kwitnienia! I widzę, że prezentujesz właściwą postawę wobec pozimowych strat! Kupi się nowe!
Natomiast zdecydowanie nieodpowiednie zapatrywania widzę na zastępstwa dla iglaków wypadających! Dlaczego rododendrony? Był iglak, powinien być iglak! Inny, nowy, lepszy! Trzeba być konsekwentnym, lilia za lilię, iglak za iglaka!