TEMAT: Moja oaza wśród familoków

Moja oaza wśród familoków 26 Paź 2013 17:04 #200646

  • Margolka
  • Margolka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1747
  • Otrzymane dziękuję: 235
Ślimory :mad2: :mad2: :mad2:
też miałam przyjemność :hammer:
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moja oaza wśród familoków 26 Paź 2013 17:35 #200647

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
U mnie żadna z róż już tak nie kwitnie :( , wszystkie pąki okazały się być kompletnie zmrożone :cry3: , teraz na potęgę są zrzucane :huh: . Koniec sezonu również i u mnie z plamistością :jeez: , codziennie skubię i końca nie widać :pinch:
Temat został zablokowany.

Moja oaza wśród familoków 26 Paź 2013 23:49 #200768

  • jagoda5214
  • jagoda5214's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2725
  • Otrzymane dziękuję: 504
Chodziło o liść na którym zauważyłam te zarodniki grzyba ,ale nie zmieścił się pozostał tylko napis ,który ma sie jak do fotki róży
Martuś u mnie kwitnie jeszcze wiele róż są też pąki ,które nie wiem czy zdążą sie otworzyć .Princowi otwieranie kwiatów idzie dość opornie pomimo tak pięknego słoneczka jeszcze się nie otworzył może nie zdążyć
Małgosiu teraz gdy napotykam małe oślizłe stworzonka zaraz idą do wiadra i na nieużytki .Mam tylko nadzieję ,ze nie przywędrują do mnie w sezonie . Nie tylko ślimaki dały mi się we znaki także Ogrodnica niszczylistka :evil: Ta dopiero narobiła mi szkód szczególnie na róży Maigold ,która kwitnie tylko raz .Nie wiem jak w przyszłym sezonie zaradzić temu chyba tylko chemia czego nie chcę stosować :(

mojeobrazy441.jpg


mojeobrazy1520.jpg


mojeobrazy1514.jpg
Gorąco wszystkich pozdrawiam
Jadzia
Moja oaza wśród Familoków
moja-oaza-wsrod-familokow-cz-2
Temat został zablokowany.

Moja oaza wśród familoków 31 Paź 2013 09:21 #201458

  • ulakonie
  • ulakonie's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2728
  • Otrzymane dziękuję: 391
No ja chyba też od robala będę od wiosny pryskać róże, co by mi już bruzdownica nie szalała.
Jak tylko zrobię listę pochwalę się spisem:D dziś wstawiłam póki co parę zaległych fot
Temat został zablokowany.

Moja oaza wśród familoków 31 Paź 2013 11:19 #201483

  • jagoda5214
  • jagoda5214's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2725
  • Otrzymane dziękuję: 504
Ulka larwy ogrodnicy żyją w ziemi i nawet sroga zima im nie zaradzi takie są mocne bestie :evil: ,więc ten temat jest u mnie number one, a może [tylko trzeba zapytać się Gosi] oprysk z mączki bazaltowej zadziała na nie .Już muszę szukać na nie sposobu wiosną trzeba działać ostro
Gorąco wszystkich pozdrawiam
Jadzia
Moja oaza wśród Familoków
moja-oaza-wsrod-familokow-cz-2
Temat został zablokowany.

Moja oaza wśród familoków 31 Paź 2013 12:19 #201485

  • ulakonie
  • ulakonie's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2728
  • Otrzymane dziękuję: 391
Tak to teraz zacznę za wczasu szukać tej mączki.
Temat został zablokowany.

Moja oaza wśród familoków 31 Paź 2013 13:10 #201494

  • jagoda5214
  • jagoda5214's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2725
  • Otrzymane dziękuję: 504
Ulka nie jestem pewna czy zadziała.
Rozwój ogrodnicy niszczylistki trwa zazwyczaj jeden rok, ale po okresach chłodów i dużych opadów może wydłużyć się do dwóch lat. Wtedy pędraki szkodnika zimują dwukrotnie. Rójkę owad ten odbywa w czerwcu i lipcu, ale pierwsze osobniki można spotkać wcześniej – pod koniec maja lub na początku czerwca. Chrząszcze latają w godzinach południowych. Dorosłe ogrodnice żerują wśród roślinności aż do pierwszej dekady sierpnia. Zjadają liście drzew owocowych oraz płatki kwiatów róż, jaśminowca i innych drzew i krzewów, wygryzając w nich postrzępione na brzegach otwory. Uszkadzają też młode owoce, np. jabłka.
Zapłodnione samice składają jaja do ziemi na głębokość 10-15 cm, w złożach po 15-25 jaj. Po około 3 tygodniach wylęgają się pędraki i najpierw odżywiają się szczątkami roślinnymi, a potem korzeniami warzyw, roślin zielnych i traw trawnikowych. Mogą żerować również na korzeniach drzewek gatunków liściastych i iglastych.
Pierwsze linienie pędraków następuje po 3-4 tygodniach, drugie po kolejnych 3-4 tygodniach. Pędraki żerują do października, a następnie zimują na głębokości około 40 cm. Po przezimowaniu i krótkim okresie żerowania pędraki budują w glebie kolebkę poczwarkową, w której przeobrażają się w poczwarkę, a ta następnie przekształca się w osobnika dorosłego.
Można roślinność silnie zaatakowaną przez ogrodnicę niszczylistkę opryskać środkiem ochrony roślin zawierającym pyretroid.
W celu zwalczenia pędraków ogrodnicy niszczylistki można zastosować biologiczny preparat Nemasys G z nicieniami Heterorhabditis - naturalnymi wrogami szkodników. Preparat ten uwalnia nicienie w ich najbardziej energicznym stadium infekcji. Te agresywne organizmy wyszukują i atakują pędraki poprzez wnikanie do ich organizmów przez naturalne otwory w ich ciele. Po wniknięciu, uwalniają bakterie symbiotyczne, które szybko zabijają pędraka w przeciągu 2-3 tygodni. Nicienie namnażają się wewnątrz martwej larwy. Powstaje nowe pokolenie głodnych, infekujących nicieni, które rozprzestrzenia się w poszukiwaniu nowej ofiary.

To informacje z sieci
Dranie siedzą dosyć głęboko ,więc dlatego trzeba zapytać Gosię czy mączka bazaltowa na nie zadziała ,albo jakiś inny środek .Nicienie są drogie, a co potem jak już nie będzie się czym odżywiać co one wtedy zrobią czy umrą śmiercią naturalną ??Trochę dużo pytań
Gorąco wszystkich pozdrawiam
Jadzia
Moja oaza wśród Familoków
moja-oaza-wsrod-familokow-cz-2
Ostatnio zmieniany: 31 Paź 2013 13:14 przez jagoda5214.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633

Moja oaza wśród familoków 31 Paź 2013 13:58 #201502

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Nie dam sobie głowy uciąć, ale bazalt chyba się do oprysków nie stosuje :think:
Ja dostałam od Gosi sporą ilość mączki bazaltowej i zamierzam podsypać nią wszystkie róże, aby w przyszłym sezonie wzmocnić im pędy i listki, żeby stały się zbyt twarde dla przędziorków :evil: :hammer: . Nie jest to działanie owadobójcze ;) , ale bazalt zawiera sporo krzemu, dzięki któremu roślinki stają się odporniejsze na ataki takich szkodników :angry:
Ogrodnice zbierałam w pudełko podczas żerowania, te, które zebrałam, może nie zdążyły złożyć jaj :dry: , ale wiadomo, że nie da się zebrać wszystkiego :jeez:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): jagoda5214

Moja oaza wśród familoków 31 Paź 2013 14:55 #201505

  • Roma
  • Roma's Avatar
Od Gosi (motylka) wiem,że podlewanie wyciągiem z wrotyczu skutecznie eliminuje pędraki.
Temat został zablokowany.

Moja oaza wśród familoków 31 Paź 2013 21:23 #201587

  • jagoda5214
  • jagoda5214's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2725
  • Otrzymane dziękuję: 504
Romciu tylko ,że wkoło mnie nigdzie nie ma wrotyczu .Miałam kiedy w ogródku sadzonkę ,ale nie miała zamiaru rosnąć i gdzieś przepadła :( Nawet na nieużytkach za ogródkiem to ziele nie rośnie
Martuś teraz jak pojadę do mamy to sobie przywiozę tę mączkę ,bo widziałam ja w OBI jak byłam w maju Nie chcę ,zeby mój Maigold znów tak wyglądał jak w ubiegłym roku, a to dla przypomnienia Resztę fotek już pokasowałam ,bo płakać sie chce widząc takie kwiaty róży ,która tylko raz kwitnie
mojeobrazy1304.jpg
Gorąco wszystkich pozdrawiam
Jadzia
Moja oaza wśród Familoków
moja-oaza-wsrod-familokow-cz-2
Temat został zablokowany.

Moja oaza wśród familoków 31 Paź 2013 21:47 #201593

  • Alina-277
  • Alina-277's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1867
  • Otrzymane dziękuję: 1253
Jadziu u mnie takich robali na różach nie widziałam...u mnie są takie całe błyszczące zielone błyszczące ale one ni jedzą tylko miętę...Pięknie jeszcze kwitną Ci róże...
Temat został zablokowany.

Moja oaza wśród familoków 31 Paź 2013 22:19 #201598

  • jagoda5214
  • jagoda5214's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2725
  • Otrzymane dziękuję: 504
Alu ten zielony chrząszcz to chyba Kruszczyca złotawka ona nie jest szkodliwa gorzej z tym gatunkiem ,który w tym roku wyniszczył mi kwiaty szczególnie mojej Maigold czyli Ogrodnica niszczylistka Atakuje wszystkie kwiaty nawet lilie arward.flog.pl/wpis/580311/ogrodnica-nis...yllopertha-horticola. Miałam w tym roku plagę .Jedyne pocieszenie teraz w ogródku to chryzantemy i róże a także kończące kwitnienie marcinki
Dzisiaj przy cudnej pogodzie pościnałam różane pąki,żeby róże wreszcie poszły spać i się nie wysilały
mojeobrazy017.jpg


mojeobrazy016.jpg


mojeobrazy014.jpg


mojeobrazy015.jpg


mojeobrazy010.jpg


mojeobrazy012.jpg
Gorąco wszystkich pozdrawiam
Jadzia
Moja oaza wśród Familoków
moja-oaza-wsrod-familokow-cz-2
Ostatnio zmieniany: 01 Lis 2013 21:56 przez jagoda5214.
Temat został zablokowany.

Moja oaza wśród familoków 03 Lis 2013 10:09 #201937

  • anabuko1
  • anabuko1's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4542
  • Otrzymane dziękuję: 2203
:bye:
U mnie w lecie też ta Kruszczyca złotawka była częstym gościem :)
Róże pięknie jeszcze Ci kwitną,,,Chryzantemka ta ostania śliczna,,,taka,,,margeritkowa :wink2:
U mnie większości marcinki królują :hearts:
Temat został zablokowany.

Moja oaza wśród familoków 03 Lis 2013 16:27 #202054

  • iwa27
  • iwa27's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2168
  • Otrzymane dziękuję: 488
jagoda5214 wrote:
Nicienie namnażają się wewnątrz martwej larwy. Powstaje nowe pokolenie głodnych, infekujących nicieni, które rozprzestrzenia się w poszukiwaniu nowej ofiary.[/b]
A jak tą ofiarą stanie się coś pożytecznego :think:
Temat został zablokowany.

Moja oaza wśród familoków 03 Lis 2013 17:40 #202068

  • jagoda5214
  • jagoda5214's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2725
  • Otrzymane dziękuję: 504
Iwcia podobno nie ,ale nie mam pewności czy to prawda .Wiesz ,ze każda reguła ma jakieś odstępstwa dlatego zastanawiam się nad tym .To samo z feromonowymi tablicami .Każde działanie może przynieść więcej szkody niż pożytku,więc już teraz muszę się przygotować na działanie .Są różne gatunki nicieni i każdy z nich jest na innego gada ;)
mojeobrazy006.jpg


Aniu te chryzantemę dostałam od milutkiej forumki i podobno zimuje w gruncie, a mieszka ona w zimniejszym regionie niż ja .Dlatego na zimę albo pozostawię ja w ogródku dokładnie okrytą ,albo zabiorę na korytarz ,dlatego ,że ona jest w doniczce .Moje marcinki już poległy :(

mojeobrazy007.jpg
Gorąco wszystkich pozdrawiam
Jadzia
Moja oaza wśród Familoków
moja-oaza-wsrod-familokow-cz-2
Temat został zablokowany.

Moja oaza wśród familoków 03 Lis 2013 17:43 #202071

  • ulakonie
  • ulakonie's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2728
  • Otrzymane dziękuję: 391
Tą pałacową różą... no wiesz, serce nie wytrzyma:D:D:D
Temat został zablokowany.

Moja oaza wśród familoków 04 Lis 2013 20:38 #202392

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Jadziu,obmyslasz strategie na robale?słusznie,tego dziadostwa nigdy nie braknie.Gosia może cos podpowie,ja zbieram ta niszczylistkę,nie ma zbytniego przyspieszenia,tylko trzeba poswiecic sporo czasu aby to niszczyc recznie.A kto wie co jeszcze sie przyplącze? :jeez:Przygladam sie Angeli bo posadziłam teraz,czy ona mocno kłuje?dałam na brzeg niemalże.
Ostatnio zmieniany: 04 Lis 2013 20:40 przez sierika.
Temat został zablokowany.

Moja oaza wśród familoków 04 Lis 2013 22:06 #202425

  • jagoda5214
  • jagoda5214's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2725
  • Otrzymane dziękuję: 504
Ewciu w ubiegłym roku miałam plagę jak nigdy dotąd dlatego juz teraz obmyślam strategię .Kiedyś przylatywały pojedyncze sztuki i też ręcznie je wybijałam ,ale to co było w ubiegłym roku to był HORROR .Nie nadążałam ze zbijaniem ,a one okrążały żółte tablice i tylko pojedyncze egzemplarze sie tam łapały .Zresztą widzisz jak wygląda kwiat zmasakrowany .Takiego nalotu nie życzyłabym nawet największemu wrogowi .Wiesz ,że nawet nie wiem czy Angela jest mocno kolczasta????? jutro sprawdzę ,ale chyba nie za bardzo .Moja też rośnie przy przejściu i chciałam ja przesadzić ,ale szkoda mi .Jakoś dam sobie radę
Ulka Olympic jest śliczna wiec co stoi na przeszkodzie ,żeby ja mieć ;)
mojeobrazy012.jpg


mojeobrazy009.jpg


mojeobrazy008.jpg


mojeobrazy010.jpg
Gorąco wszystkich pozdrawiam
Jadzia
Moja oaza wśród Familoków
moja-oaza-wsrod-familokow-cz-2
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.552 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum