Forum Ogrodnicze Oaza

Jadziu...chyba w końcu poprawia nam sie pogoda Będzie się działo w różanym towarzystwie
tego srogonia baldaszkowca to nieźle pyknęłaś ....ładny on...a wredota to czy nie

Dorcia sama osądź czy to wredota Srogoń baldaszkowiec – gatunek owada z rzędu pluskwiaków. Jest to owad o długości 13-18 mm. Owad drapieżny, wysysający inne owady przy pomocy trójczłonowej kłujki. Najczęściej spotykany na kwiatach roślin baldaszkowatych. Wikipedia Mnóstwo różanych płatków dostało plamy .Jednak są takie ,którym to po prostu zwisa Taką różą jest ANGELA ani jednej kropki na kwiatach. Kwiaty wyglądają jakby dopiero się otworzyły .Wczoraj i dzisiaj ścięłam mnóstwo przekwitniętych kwiatów także z Doktorka ,ale już wytwarza nowe pędy
Iwcia noooo taki misz masz czyli to i owo Jak tam dzwonek Prichard zabiera się do kwitnienia .
Martuś z róż najgorzej po deszczach wygląda Gartentraume. Ona musiałaby mieć ciągle słoneczko zero wilgotności w powietrzu, bo zaraz sklejają się jej płatki .Beznadzieja .Mojemu Burgundowi czy Angeli żadna pogoda nie przeszkadza .
Karolek A w piegach niby Shropshire również,reszta jako tako .Ta małpa Ogrodnica nawet pożarło moje powojnikowe kwiaty z pięknego Omoshiro Nie daruję żadnej jak widzę to , bo na to zasługują.Ciekawe czy one nikomu nie smakują ???? ich cykl dochodzenia do dorosłego osobnika trwa 3 lata z tego co wyczytałam

Ja mam prawdziwą inwazję tych choler w tym roku , chyba tak jak Ty w ubiegłym. Popieliłam dziś z dwie godziny, ale nie wiem, czy nie więcej czasu zajęło mi uśmiercanie napotkanych ogrodnic . Na wszystkim . Ale z Jacqueline zrobiły wręcz sito . Plamistość też poszerza kręgi , a tak się cieszyłyśmy z wcześniejszej wiosny , to teraz mamy wszelkie plagi

Martuś u mnie też sie uwzięły na Jacquelinę tak wyglądała obraz nędzy i rozpaczy .Plamistość na razie mi nie grozi .Wczoraj zaraz opryskałam EM-ami cały ogródek, a szczególnie środek w bardziej rozkrzewionych krzaczkach takich jak LL bo ma mnóstwo pędów .Chyba będę musiała ją trochę prześwietlić ,bo to wylęgarnia grzyba

Widzę, że te niszczylistki to chyba preferują takie otwarte róże jak J. du Pre. U mnie tak zniszczyły kwiaty Aichy.

Jadziu, u mnie też inwazja ogrodnicy...zżera wszystko - angielki, wszystkie białe (!) i powojniki, a nawet azalie.
Danielo, u mnie zjada nawet pąki Pashminy, która ma bardzo ciasne pączki..podobnie jak Boule de Neige...
Zlatuje mi się to dziadostwo z pól i ile bym nie tłukla ciągle jest tego setki

Jadziu...czyli ten owadzik jest pożyteczny ...no , to dobrze mam mase larw biedronek...no masę...a rosną w oczach te żarłoki, a niech jedzą ile wlizie U mnie tez ta cholera ogrodnica, ale wydaje mi się ,że mniej niż w roku ubiegłym....
Kurczaki...zakwitł Ci już Artemis.... ja się nie mogę doczekać na niego....i na Novalisa ...no i na masę innych
Hej, jak tam u Ciebie...bo u nas na wieczór...fantastico pogoda się zrobiła

Jagoda, ja jak na razie po wiosennych opryskach miedzianem jeszcze nie zauważyłam u siebie czarnej plamistości na różach. Robali jest od metra

Bożenko Miedzianu wcale nie stosowałam tylko wiosną oprysk Promanalem .Niestety im więcej róż tym więcej chorób i robali taka to rzeczywistość Trzeba trzymać rękę na pulsie .
Dorcia ano pożyteczny byle larw biedronek czy pszczółek nie szamał .Wciąż poluje na Nuits de young chyba mu przypadła do gustu Dzisiaj zauważyłam młodziutkie biedronkowe larwy na porzeczce czerwonej a mszyc tam zatrzęsienie .No więc zostawiłam im ten pokarm nie będę ich przeca głodzić Zastanawiają mnie jednak te niezidentyfikowane też siedzące na porzeczce .Ciekawe pożyteczne czy nie????






życzyłam im smacznego






lewa


i prawa strona LL




a to całość z milionem pąków w środku rośnie generał







Kasiu im smakują wszystkie róże. Dzisiaj siedziały nawet na Doktorku Austinek też ma wygryzione listki .Nie ma dla nich świętości pożywiały się również Werbeną hastatą są wszystkożerne
Danielo u mnie preferują wszystko co popadnie ,ale jak czytam u wszystkich smakuje im Jacqueline

Dziękuję za fotorelację kwitnienia Coral Luise - piękna jest, cieszę się że ją mam. Te czarne robaczki przypominają mi jakieś komputerowe robaczki z gry Sary

Witaj Jadzik .Długo nie zaglądam z różnych przyczyn ,ale teraz wpadam i widzę swoje robale na Twoich różach .Jakaś masakra ,wszystko niszczą .Moje róze tez całe w dziurach .Potem ich nie ma ,ale jeżeli zniszczą róże ,które tylko raz kwitną ,to nawet się człowiek nie nacieszy kwiatami.
U mnie wiele jeszcze w pączkach .Podoba mi się Twoja Maigold ,ale taka duża ,to już mi się nie zmieści.Co to będzie ,jak się zaczną oferty różane?

Jadziulu gdzie ty jesteś? Pokazuj szybciutko co tam u ciebie kwitnie

Jadziu, ale ma pąków Lawender lessi
Ile masz piwonii drzewkowatych? U mnie w tym roku nareszcie się jedna przyjęła.

Jadziu, a ja mam mam znacznie mniej tych niszczlistek niz w poprzednich latach......przesliczna masz tę piwonię Coral.....moje kolory i jak zawsze podgladam u Ciebie tę Elemelek....... ,nawet nie próbuję tej nazwy pisać.......straszna..... ,ja też przerzedzałam dziś srodki krzewów różanych......ileż tam gałązek słabych, wiotkich, bez szans na kwiat.......tylko przewiew utrudniają......

Tak sobie pomyślałam, że to dobrze, że moje róże kwitną później, bo ominęła je inwazja niszczylistki

Lavender Lassie zakwitła?

Piękne róże
Westerland aż bije po oczach,pięknym żywym kolorem.
A te niszczycielki to Cyba wszędzie są

Córa marnotrawna powróciła na łono rodziny Niestety tak się złożyło ,ale najważniejsza jest mama .Dziękuję ,ze jeszcze o mnie pamiętacie Na razie jestem w domu i mam nadzieję ,że nic się znów nie stanie.Ogródek jakoś sobie poradził beze mnie .Po powrocie zastałam go kwitnący z różnymi kolorami

Aniu one nawet jeszcze teraz się pojawiają jakieś spóźnione pojedyncze okazy .Dobrze ,ze nie była to taka inwazja jak w ubiegłym sezonie ,gdyż tego się bardzo obawiałam

Siberko one dalej są w natarciu tylko mocno okrojonym .Lavender zakwitła setkami kwiatów i wygląda zjawiskowo







Lavender Lassie i Outta the blue



Ewciu szkoda tylko ,że nie mam fotek dwóch następnych Itohów .Jaki Elemelek po prostu św. Elżbietka węgierska .Dopiero teraz po kwitnieniu trochę je przerzedzę ,ale aż serce się kroi to robić Słabe i wiotkie obcięłam już wiosną teraz mam same grube badyle .No to teraz dla Ciebie Elemelek spodobała mi się ta nazwa







Angela i Elżbietka

Bożenko mam 4 Itohy tylko tyle bo miejsca brak .Oj zaprosiłabym jeszcze parę szt.
Iwonko no niestety siła wyższa zmusiła mnie do opuszczenia Was bardzo mi przykro z tego powodu ,ale wiesz jak to jest

Ewciu ja już nawet na oferty nie będę patrzyć ,bo nic się nie zmieści.No chyba ,ze cosik wytransportuję z ogródka do innego ogródka

Jadziu ja tam liczę na to, że będziesz tu z nami jak zwykle.