Forum Ogrodnicze Oaza

Chciałam bardzo do ciebie wpaść w tym tygodniu, ale jestem tak zakatarzona, że ledwo dyszę. A jeszcze wczoraj byłam cały dzień służbowo w Warszawie. Może uda mi się wpaść do ciebie w poniedziałek lub wtorek. Niech róże czekają

Iwonko możesz wpaść jak będzie Ci pasować ja i tak siedzę na ogródku .Oby tylko pogoda była w miarę dobra Róże zaczyanją szaleć i to na maxa sama zobacz
















ten to chyba dopiero za tydzień pokaże swój kwiat .Otwierał sie jesienią przez 2 tygodnie a tydzień jest już w takim stadium .Zaczynają szaleć choroby grzybowe

Ach te oczka , kurczę, muszę gdzieś dopaść
U mnie też choróbska , cały ranek obrywałam chore liście . Najgorsze, że do niektórych nie jestem w stanie się dostać, róże są tak gęste . Na drugi rok podczas cięcia muszę trochę poprześwietlać środki krzaków

Ja nie wiem co wy robicie,że wam juz tak ięknie róze kwitną ??
Moje jeszcze w głębokich pąkach

Jadziu ależ piekne różyczki ten Doktorek to cudny jak nie wiem co a dopiero patrzyłam u Jule na innego,...równie uroczego ,tylko białego Oczunia już masz No kocham te cudeńka
No popatrz , Twój Princuś będzie pierwszy...mój tez prawie prawie,ale cieszy mnie tymczasem Louis Odier, Rhapsody in Blue , Coctail i miniaturka Chew Superpatch
Strasznie mnie cieszą te różyczki,szczególnie nówki...wszystkie zapaczkowane

Co Ty piszesz...zaczynają grzyby atakować

Dorcia fajnie ,że sie znalazłaś ,bo już stęskniłam się za Tobą .Princuś uroczy w tym sezonie ,ale to dopiero jego 2 sezon u mnie .Bardzo powoli otwiera kwiaty od paku blisko 2 tygodnie mija aż pokaże sie w pełni rozwinięty kwiat.Na razie cisza i spokój ,ale opryskałam wygotowanymi skórkami grapeifruta i dodałam łyżeczkę Bioseptu na 5 l opryskiwacz .Wydaje mi się ,że to była ostra dawka i zahamowała rozwój grzybów .Rapsody kwitnie na całego LO również teraz Elżbietka w objęciach Rasputina wygląda cudownie
Aniu po prostu mamy cieplej a zima była taka łagodna ,ze nie trzeba było ścinać pędów tylko zrobić cięcie korygujące .Stąd też takie szybkie kwitnienie i mnóstwo pąków .Można by sobie życzyć każdego takiego sezonu
Martuś na razie zażegnałam chorobie i oby tak pozostało jak najdłużej .W przyszłym tygodniu znów zrobię oprysk tym razem EMami .Po kwitnieniu też trochę prześwietlę krzaczki ,ale choroba pojawiła się najpierw na krzaczkach które rosną luźno

Przepiękne masz te róże................aż tęsknota się wzbudza za kolejnymi

Shropshire to moja ulubienica jest. Jakbym miała kupować jakąś nową różę to własnie tą Dawaj zdjęcia szerszych widoczków - bo u ciebie pięknie jest

Iwcia wczoraj Twoja ulubienica była w lekkim różu .Pięknie powiadasz a wiesz ,ze ja sie bardzo cieszę z tych widoczków tylko ,żeby mnie nie drażniły te wredne Ogrodnice .Fakt jest ich mniej w tym roku ,ale jak dla to i tak o wiele za dużo








popatrz Basina Polka










Ulka tegoroczne róże bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły .Rozrosły sie i to jak

Jadziu widać że róże to Twój nr 1 a w ogóle wystawa kwiatów jest w czerwcu 6-9

Jadziu a ja gdzieś czytałam, że Biosept niewiele pomógł na grzyby i już sama nie wiem
Ale jeśli mówisz, ze jest ok, to tez spróbuję, niech no tylko przestanie padać.
A używałaś może Bioczosu? Ponoć jeszcze lepszy od Bioseptu, tak mówili w ogrodniczym
Ale u Ciebie już piękny różany sezon
Napatrzeć się nie można, bo u mnie zdecydowana większość w pąkach

Jejku patrzę na te cudo - ogród i aż miło

Jakoś sie zmotywowałem Dziękuję

Jolu w ubiegłym sezonie też używałam Bioseptu i było dobrze,a Bioczosu jeszcze nie używałam .Możliwe ,że Bioczos jest lepszy, bo to wyciąg z czosnku, a tu tylko z grapeifruta .Za chwilkę będę znów lała EM-ami .Sezon rozpoczął sie na całego
Adrianie oczywiście ,ze ja różana panienka jestem Widać to na każdym kroku ,ale mam czas na dogadzanie swoim różyczkom .Na razie nikt nie wspomina ,że wybiera się na Wystawę .Już od jakiegoś czasu wiem o dacie ,ale dziękuję .Ty będziesz
















To swoje dzieło pozostawiła Ogrodnica na Gartentraume

Jadziu zdziwiłem się bo zawsze była w maju a tu nic cisza, dopiero jak w zoo byłem to zobaczyłem plakaty że jednak odbędzie się w czerwcu.

U mnie ogrodnica upodobała sobie Jacqueline du Pre , po trzy sztuki potrafiły siedzieć na kwiatku , a jak sprytnie do pąka włażą

Andrzej nazwał mi mojego żywego patyczka - tak jak myślałaś to gąsienica motyla nocnego Przylepka pomrocznika.

Nie widziałam Pretty Sunrise - ślicznotka, ma takie słodziutkie pylniki

Iwonko nie wiedziałaś ,bo jeszcze była w pąku . One teraz będzie kwitła i kwitła Motyle nocne czyli ćmy mają takie wielkie gąsienice wiem ,bo już kiedyś szukałam imienia dla swojego znaleziska,ale poległam
Martuś nie tylko do pąka wchodzą ,ale także siedzą ukryte pod pąkiem .Nienawidzę ich za te wszystkie zniszczenia i uskuteczniam ręczna walkę z nimi
Adrianie już jakiś czas wiedziałam ,że będzie w czerwcu ,ale na razie nikt ze znajomych sie tam nie wybiera Szkoda ,bo fajnie byłoby się znów spotkać .Podobno będą z Bylinowego raju

Jacqueline jest cudowna, więcej słów nie znajduję.