Forum Ogrodnicze Oaza

Kasieńko
Tyle wspaniałości ujrzałam podczas jednego spaceru, że naprawdę nie wiem, o czym najpierw napisać .... o najważniejszym zatem - u nas "na wsi" deszczu jak na lekarstwo, więc każdy wyjazd = intensywne podlewanie zarówno konewkami, jak i zraszaczami, ale "nasza" woda jest bezpłatna , podczas gdy za "Twoją" płacisz rozumiem, że masz wodomierz ?

Z przyjemniejszych tematów ... rozpływam się oglądając wszystkie ( !!! ) Twoje rabaty, w szczególności te w towarzystwie brzóz, łączki, m a k i na tle domku - jak mawia młodzież - wymiatają wszystko, co do tej pory uznawałam jako sielskie , a róże .... zwłaszcza ta Rugosa Hansa .... fantastycznie zestawiłaś żurawki, cudownie wyglądają bodziszki .... no, słów mi zabrakło
Na zdjęciu pod fotografią niebieskiego bodziszka jest kwiat róży i "coś" niebieskiego - co to jest ? Wyglada bardzo sympatycznie
Niezwykle refleksyjna, pełna spokoju i wytchnienia oaza nawet nie pytam, ile ciężkiej pracy i wyrzeczeń Cię to kosztuje ... ale efekty są cudowne
pozdrawiam cieplutko Ciebie i Czarnego

Co tu dużo mówić: jest przepięknie!!!! I będę Cię odwiedzać, muszę znależć czas na zaglądanie do bliskich duszy ogrodów.

Ewa, Helena w tym roku się spisała, odpukać..., bo niszczylistki nie śpią . Nie narzekaj, widziałam Twoje róże .

Aga, , dziewanny chyba zostawię, bo one akurat się wysiewają, nie każdemu , ale spróbować warto. Te urosły z siewek od EwyMaj. Może tu zajrzy, to podpowie .

Anulko, , to na fotce z kwiatem róży to kocimiętka , wyjątkowo w tym roku nie leży.
Oj, zazdroszczę darmowej wody... u nas full wypas , instalacja wodna, kanalizacyjna, oczywiście podlewam tzw. ogrodową z oddzielnym wodomierzem, tańszą, bo bez kosztów kanalizacji. Ale na działkach rekreacyjnych cena wody jest ... szkoda słów, Wod-Kan rządzi . W Warszawie mam tańszą wodę.
Aniu sama wiesz, dużo pracy jest wiosną i jesienią..., latem nie przesadzam z pieleniem, podleję gnojówką, biohumusem, uszczknę przekwitnięte kwiaty róż... relaks .... zapomniałam o , a i ... jeszcze żeby niebo za mnie podlewało

O, Haniu , miło mi. Zaglądaj, zapraszam. Ja staram się nadrabiać zaległości forumowe, jak jestem w Warszawie, wtedy fotki wstawiam hurtem. Na wsi mój internet nie zawsze jest wydolny .

Miłego wieczoru

Kasiu wszystko piękne, i bodziszki i róże i dziewanny i kocimiętka i maki ale ta najpiękniejsza to jest kicia wzruszyła mnie taka zwinięta w swoim łóżeczku no co ja poradzę, że takie oczy obserwujące zza trawy mnie wzruszają

Te dziewanny masz fajne, a u Ewy to je pamiętam i też sobie zakupiłam jakieś, ale wyszły beznadziejne i ledwo je widać od ziemi

Kasiu,klimatycznie u Ciebie. Maki,orliki,margerytki nadają charakteru ogrodowi a róże to taka wisienka na torcie.

Wracam po długiej nieobecności, żeby podziwiać kocicę (razem z Majką)
Niszczylistka szaleje, susza suszy, a ja nie wiem, w co najpierw ręce włożyć, a ciągle bałagan. W dodatku denerwuje mnie bzyczenie pszczół, bo po kręceniu są powystawiane na zewnątrz garażu różne utensylia i zwierzątka się mocno nimi interesują. Póki mnie któraś nie dziabnie, nie będę miała pewności, czy na normalne pszczoły jestem też uczulona

Wszelki duch Ewa się pojawiła
A to na nienormalne pszczoły jesteś uczulona?

Kasiu wybacz

Kasiu, najpierw odpowiem - nie denerwuj się to jest aminek....czekaj teraz na resztę...
Działkę masz bajeczną, coraz piękniej, wszystko się komponuje rozkosznie a kocie oczy.....

Maju, dziękuję i w imieniu kici . Słodka jest, takie niewiniątko, ale z pieleniem rabaty ze stipami czekałam aż uśnie , bo za bardzo chciała pomagać .

Ina, dziękuję za wizytę . Miło mi.

Ewka, przywołałam Cię myślami. Zostawić dziewannę w spokoju? Z Agą się zastanawiamy powyżej. Ty uważaj, nie prowokuj losu z tymi pszczołami. Poza tym, jak masz wątpliwości możesz mieć pod ręką zestaw ratunkowy, ale to już lekarz... Poza tym, pierwsze w życiu użądlenie nie jest wskaźnikiem czy jesteśmy uczuleni, dopiero drugie.
Wątek odświeżysz, będą zdjęcia?

Maju, też mnie Ewa zaskoczyła

Ewcia, czyli jednak aminek .
Cieszę się, że Ci się podoba

Zaskoczenie to moje drugie imię Ciągnie wilka do lasu
Dziewanny u siebie częściowo wycinam po kwitnieniu, ale nie zawsze zdążę-dzięki temu ciągle mam ich dużo, bo sieją się koncertowo i ciągle mam czym dzielić. W tym roku pojawiły się takie, jakich jeszcze nie miałam, łososioworóżowe o trochę większych niż zwykle kwiatach. Ciekawe, co z nich się wysieje za rok
Użądlenie nie było pierwszym w moim życiu, ale mogło być ostatnim. W lekkim oszołomieniu obserwowałam u siebie kolejne objawy wstrząsu, dobrze, że karetka przyjechała bardzo szybko. Pszczoły nigdy nie zrobiły mi krzywdy, a dopadła mnie któraś z os, prawdopodobnie klecanka. Teraz obawiam się właśnie drugiego użądlenia

Czyli zamierzasz nas zaskakiwać . Za Twoimi kotami też się stęskniłam . Po takim epizodzie uczuleniowym powinnaś mieć w domu, przy sobie zestaw ratunkowy, jakoś tak się to nazywa

Kasia, w planach mam raczej bardziej aktywne grasowanie po forum Tylko już nie dzisiaj, bo muszę wstać rano do pracy Powinnam przestać wierzyć, że zdążę doprowadzić ogród do porządku i rzucić pielenie, będzie więcej czasu

Kasia, ale fajnie ze Ewcia nas wyczuła i się odezwala
Dzięki za dziewannowe info!
Sytuacja z ukąszeniem mrozi krew w żyłach. ..
Pozdrowienia nocne!

Ależ cudnie masz tam, Katju

A już fotki kwitnących żurawek z trawami zatrzymały mi oddech nas zczęście tylko na chwilę

To mam już plan na taką rabatę... tylko kawałek terenu mi trzeba

Cześć Siberko , na rabacie żurawkowej, a raczej obok są trawy, które same się wysiały i zwiewnie falują z kwiatami żurawek, a jeśli chodzi o te trzy turzyce na przodzie, to bezproblemowe, nie do zdarcia Carex flacca Blue zinger .
Po co Ci teren..., masz żurawkową, wykop na pobliskiej łące kilka aktualnie kwitnących traw i posadź w pobliżu

Kasieńko
Zauważyłaś, ile osób zachwyciło zestawienie żurawek z trawami ? Coś w tym jest ... jednak nie u każdego się to sprawdzi ... zachciało mi się - jesienią ub.r. - rozjaśnić żurawkową rabatkę niewielką trawką; dokupiłam dwie kostrzewy ( odmiany już nie pomnę ) i zadowolona z pomysłu posadziłam pomiędzy kolorowymi roślinkami. Przeżyła, że tak powiem tylko jedna, a i ta jedna wygląda baaardzo mizernie Natomiast ta sama kostrzewa posadzona 7 lat temu wraz z wrzosami znacznie je przerosła. Ot, sekretne życie roślin
Kocimiętka wyrosła wspaniale - w porównaniu z tą Twoją, moja jest typowo płożąca i ma mniejsze kwiaty, ale pszczoły przyciąga chyba równie silnie ? A kociaki też ?
Jeśli wybierasz się na ogród w weekend, to z całego serca życzę Ci obfitego deszczu, żebyś nie musiała się martwić. Tymczasem już teraz przeganiam deszczowe chmury z Poznania w Twoją stronę - ale tylko i wyłącznie życzliwie
pozdrawiam cieplutko

Witaj Kasiu!!
Piękny ogród
Róże, piwonie, pięknie kwitną.
Ta różowa piwonijka z żółtym środeczkiem przypadłą mi do gustu
Świetne zdjątko z podglądaczem - kotkiem
Hosty ładne kępy,

Gdzie się podziewasz? Czyżby w ogrodzie?
Wybieram się zrobić trochę porządku z przekwitłymi kwiatami, aczkolwiek ciągle czekam na kwitnienie moich ulubienic-New Dawn i Semiplena. Parno okropnie, może zdążę przed deszczem.