Forum Ogrodnicze Oaza

Kasiu, Helena Semiplena poszalała! Dobrze, ze masz na nią tyle miejsca...ja posadziłam takiego potwora (Kiftsgate) przy płocie, ale zamiast iść na płot, włazi mi na cisy na wysokość prawie 3 metrów
Te kulki felicjowe bardzo fajne..a na brzeg suchej rabaty moze Kostrzewa sina?
Pozdrawiam serdecznie!

Ewa, no dooobra, ważne, ze jesteś zadowolona . Hortensję gdzieś tu /Warszawa i okolice/ kupiłaś?
Za oknem wieje, pada, Dyzio przysnął w kartonie, którego jeszcze nie zdążył zjeść



Kasia, dzięki za pomysł z tą kostrzewą, wymagania ma akurat ... nie wiem czy nie za niska... Zobacz, chodzi o to miejsce /zdjęcie z lipca/, jak ślazownik przycięty, to kiepsko to wygląda

O, koty na kartonowym wikcie potrafią całkiem nieźle wyglądać! Zmówiłyście się z Ewą, że koty w pudełkach pokazujecie?
Kasiu, ta Little Lime, to wcale nie jest taka little... Jaką ona ma wysokość? Liczyłam na coś bardziej kompaktowego, bo ona wciąż w planach...
No ale ładna być musi, skoro jeszcze dokupiłaś... A nie było jakichś nowych odmian?

Kasia, hortensję w cenie 14 zł kupiłam w centrum ogrodniczym w Słupnie (za Markami). Nie wszystkie ceny roślin były tak zachęcające, ale Pink Lady warto posadzić
Dyzio rozkoszny Dziś i moje koty spały w domu przez prawie cały dzień, bo zimno i pada. Pokazała się na chwilę Łasica, którą z żalem uznałam od początku lipca za przepadłą na zawsze. Liczę na to, że wróci do domu.
Kostrzewa powinna sobie świetnie poradzić na tej rabacie. U mnie najładniejsza jest ta, która rośnie na piasku Ostatnio robiłam porządki na skalniaku, może jakieś kępy dałoby się podzielić...

Marta, zajrzałam do Ewy, rzeczywiście, jakbyśmy się zmówiły . Koty po prostu kochają kartony
Hortensjowych nowości u Szmita nie zauważyłam... chociaż zaraz są jakieś w ich katalogu. Spisuję: Mustila, Papillon, Praecox, Tender Rose, bukietówki w rzeczy samej.
Little Lime - myślę, że ma u mnie 50-60cm, młoda jest, po deszczu trochę się kładła



ale na początku sierpnia tak wyglądała



Mnie się podoba, bardzo. Kupiłam drugą i posadzę na miejscu łysiejącej, buro przekwitającej pysznogłówki, która mi szpeciła przód rabaty .



Ewa, coraz poważniej myślę o jakiejś kostrzewie. Kasia Robaczek mnie natchnęła.
To zjeździłaś trochę to Mazowsze. Niestety aktualnie jeżdżę w tamte strony, do Radzymina, do Tłuszcza przewaznie na groby bliskich.
Dobra wiadomość o Łasicy

Kasiu, jeśli nie kostrzewa..to może bodziszek? Odmiana Sanguineum ' Apfelblute' albo 'Max Frei' pasowałaby do ślazownika kolorem i wysokością, tyle że on nie jest kompaktowy i nieco rozłazi się na boki...ale będzie naturalnie, więc do brzóz jak znalazł
Kostrzewa da natomiast efekt uporządkowanej linii, jeśli o to Ci chodzi.
Pozdrawiam

Jeśli mogę wtrącić swoje 3 grosze..to jeśli myślisz o niebieskawej trawie w tym miejscu, a martwisz się, że kostrzewa nieco niska..to zerknij może na owies wieczniezielony. Podobny do kostrzewy, jednak od niej wyższy. Wg opisu- bardziej siny robi się w jałowej glebie, a to chyba brzoza Tobie załatwi

Kasiu, dzięki za sugestie bodziszkowe . Te odmiany bardzo ciekawe, zanotowałam, mam sporo różnych bodziszków, ale żadnego czerwonego .


Monika, wtrącaj, wtrącaj . Każda rada mile widziana. Jadę w czwartek do szkółki po śmiałka darniowego, może będzie ten owies, to go lepiej obejrzę. Na razie do notesu.

Hej, hej!
Czas udokumentować pierwszą połowę września w ogrodzie. Zła jestem, bo pogoda cudna, a ja siedzę w Warszawie

wrześniowa Little Lime




owoce na Helenie Semiplenie


proso Heavy Metal jeszcze w doniczce


zapasy... kocie


Miś Polarny nie zmienia koloru futra




a tu główną robotę robi proso jednoroczne, pięknie się wysiało



cd przynudzania nastąpi

Ale proso Heavy Metal czekające w donicy też by tam pasowało

Wiesiu, piszesz o ostatniej fotce? Ono już tam rośnie, to po lewej. Słabo mi miłki /Eragrostis trichodes/ zakwitły, może dlatego, że pół lata stały związane , w ten sposób chciałam je zabezpieczyć przed kocimi gonitwami

To jednak dobrze, że dzisiaj idę po nowe okulary

Wiesz, ja sama początkowo nie zauważyłam, że tam rośnie. Od początku jakieś mało niebieskie mi się wydawało, już miałam wątpliwości czy mi u Szmitów innej trawy nie sprzedali. W rzeczywistości ta jego zieleń jest taka metaliczna.

Przybywa hortensji i traw.....i kotów, ten Dyzio to przystojniacha...... ,okrąglutki, ogranicz mu te kartony....... ,te zestawienia hortensjowo-trawiaste są piękne i mało wymagające......w sam raz dla mnie.

Pewnie wróciłaś z Mazur

Czekamy na fotki Ja szczególnie na rabatę żurawkową

Ewa, hortensji rzeczywiście przybywa, ale powoli, bo za mało mam dla nich dobrych miejscówek, poza tym lata u nas ostatnio suche . A trawy... cóż, jesienią są niezastąpione. Na wypasione chodzę do Ciebie .

Siberko, będziesz niepocieszona, bo nie mam świeżych fotek żurawek. Rosną, nawet się rozrastają, ale brakuje im tego wiosenno-letniego blasku ... muszę o nie bardziej zadbać .
Dla Ciebie, obiecany, mój letni New Dawn, rośnie przy północno-wschodnim narożniku domu.



tyczki sobie, on sobie




Wracam do jesieni... dzisiaj w Warszawie jest pięknie. Ale fotki będą z mazursko-warmińskej działki
Rok temu przy wschodniej balustradzie tarasu posadziłam dwie hortensje Polar Bear i Magical Candle. Pierwsza pięknie zakwitła, druga tylko jednym kwiatem, ale postanowiła nadrobić zaległości w październiku



Polar Bear


Little Lime


Przebarwione liście na Wim's Red


Kocia Dzidzia ucz nie mogła oderwać od naszego gościa


A oto gość specjalny ... widać smaczne mam szyszki na sośnie

Kasiu, witaj iście letnio!
Ależ mamy dziś pogodę w Warszawie i okolicy - jest cudnie!
Pięknie Ci kwitną hortensje - to również moje ulubienice...
Gość z rudą kitą tak uroczy, jak zaciekawiony - śliczne stworzenie!

Dobrego tygodnia i niech aura nam sprzyja...

Jeszcze kilka jesiennych fotek.






Klomb chryzantemowo-astrowy







Rozchodnik Matrona



Młode Sporobolus heterolepis o pachnących kolendrą kwiatostanach



Już kormorany odleciały stąd...



Aga, dzięki i wzajemnie. Trzeba korzystać z pięknej pogody. Wczoraj nas zawiodła, ale wieczorem ociepliło się, ustał wiatr, więc byłam na kijkach