Forum Ogrodnicze Oaza

Danielo- Tadziu to taki pomysłowy Dobromir, masz szczęście
Jeśli mogę prosić to wspomóż ten wątek jego pomysłami.Mogą niejednemu się przydać.
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...a-w-naszych-ogrodach.

Zimą widać, jak sensownie posadzone są rośliny.
Uwielbiam pogniecione maki, mam trzy kępy i zawsze mnie zachwycają Przed różową robinią ostrzegała mnie znajoma=dwie miała i obie wiatr połamał, żadna tam wielka wichura.

Romo,
pomyślę na ten temat w wolnej chwili.

Ewo,
nie wiedziałam, że robinie takie kruche są. Moja jest na tzw. wygwizdowiu i nie ułamała nigdy gałązek. No ale szybko bardzo rośnie i wymaga mocnego cięcia (nie wiem czy nawet dwa razy w sezonie nie zaczniemy tego robić).

Zawitałem u Ciebie. Jestem pod wrażeniem starannie zaplanowanego ogrodu, różnorodności roślin a przede wszystkim takich zdrowych okazów.Co do róż to też mam ich ponad 50 i widzę że będę miał do kogo równać.

Leosta,
Bardzo mi miło Cię gościć w swoim wątku. Co do róż, to moja kolekcja nie jest - wśród innych tutaj - zbyt oszałamiająca liczebnie, ale daje mi mnóstwo satysfakcji. To pewnie najważniejsze.
Zapraszam zatem częściej.

Znajoma miała robinię Małgorzaty-widziałam w czasie kwitnienia-śliczna Potem widziałam także rozłamane drzewko, to nie był już taki ładny widok Nie jestem pewna, czy kruchość dotyczy wszystkich robinii, tej odmiany na pewno. Wcześniej też miewała problemy.

Danielo przepiękne roślinne fajerwerki fajny miałaś pomysł, żeby tak przedstawić roślinki. Są faktycznie wystrzałowe i kolorowe jak fajerwerki

Witaj Danielojestem pełna podziwu, dla Twojego ogrodu cudne te wszystkie rabaty .

Danielo - Ty to umiesz robić piękne zdjęcia Portrety roślin wręcz artystyczne

Dziękuję Wam Dziewczęta!

Margolciu,
to nie ja robię dobre zdjęcia, tylko roślinność jest taka zachwycająca, no i świetnie pozuje. Często lepiej niż ludzie, bo nie uciekają przede mną i moim aparatem.

No to znalazłam sobie Cecile własnie dzięki Twojej fotce
Ile on ma wiosenek?

Pamelko,
polecam go, bo jest bardzo ładny i jak widać płodny w kwiecie. Dodatkowo kwiaty są jakby "owłosione", mają taki meszek. Jak będę w domu to sprawdzę w kajecie kiedy dokładnie był sadzony u mnie (w tym miejscu jest jakieś 3 lata) i poszukam jego zdjęcia z bliska (jeśli już gdzieś nie pokazałam na zdjęciach).
No i ja go wcale nie przycinam, on wypuszcza z całości pędów po zimie. Pierwsze lata bardzo słabo rósł, pewnie musiał się zadomowić, ale zawsze kilka kwiatków miał.

Uzupełnienie.

Cecile została zakupiona w 2009 roku (wiosna).

No i obiecane zdjęcie z "włoskami"

Miałam podobny Atragene, Maidwell Hall-powtarzał kwitnienie w sierpniu i wrześniu. Pewnej wiosny wyglądał na całkiem nieżywy, więc szarpnęłam suche gałązki. Dobrze, że mało chwyciłam, bo wszystko w środku było żywe W tym roku powojnik zachorował na jakąś chorobę, chyba grzybową i już go nie mam.

Przyleciałam z rewizytą . Widzę, że mam spore zaległości - muszę szybko nadrobić .

Ja też muszę te dwa ogródki milimetr po milimetrze obejrzeć! Wspaniałych pomysłów na zagospodarowanie mojej góry z kostki granitowej tu ci co niemiara Zapłodniła mnie też kastra w charakterze poidełka dla zwierzaków. Piszesz, że na zimę opróżniacie. A co z wodą opadową? Zamarzając nie niszczy kastry?

Dorciu,
teraz mamy więcej czasu na zaległości. Ale wiosna w tym roku może być szybciej niż sądzimy.

Cebullo,
jest zabezpieczona deskami, folią i kamykami, żeby woda opadowa się nie dostawała.

Daniela wrote: Danielo, widzę, że zaszło parę zmian od kiedy byłam w Waszym ogrodzie.
Powiedz mi proszę co to za piękne różyczki posadziłaś. Doskonale komponują się tu kolorystycznie .
Spodobała mi się również Twoja pnąca Parade . Czy masz ją jeszcze? Jakie masz o niej zdanie?