Forum Ogrodnicze Oaza

Witam gospodynię
Sylwio od jakiegoś czasu śledzę Twój wątek, zawiera dużo informacji, które także mnie interesują. Mam zamiar zaglądać tu do Ciebie częściej


**********************************************

Siberia napisał:
W moim piecu do centralnego ogrzewania palę drewnem. Czy taki popiół nadaje się jako nawóz???

Danusiu miło im że zagościłaś u mnie, zaglądaj kiedy tylko będziesz miała czas i korzystaj z tych mądrości naszych bardziej doświadczonych koleżanek i kolegów... może przyjdzie taki czas że i mi się uda coś mądrego napisać..... A wątek to powinnam chyba nazwać ,,Ogrodowe marzenia zielonej Sylwii'',
A o ile ten popiół z Twojego centralnego będzie się nadawał to będziesz miała dużo dużo dobrego nawozu....

A tak przy okazji nie obrażając nikogo to nie macie czasami wrażenia że coś mamy z głowami nie tak.... Wozić obornik w bagażniku samochodu, warzyć jakieś gnojówki, napary.... latam po ogrodzie i zakopuję koło krzaczków skórki po bananie.... fusy z herbaty i kawy zazwyczaj też zbieram i pod roślinki kwasolubne wylewam... a teraz jeszcze z szufelką popiołu będę latać.... no normalnie zakręt totalny.... Tak popatrzeć z boku....

I kolejne zdjęcie z serii tyle jeszcze przede mną pracy... zdjęcie poglądowe z jesiennym zachodem słońca w tle....

Sylwia ja podobnie często myślę o nas jako hmm zakręconych. Ale dobrze, że mamy hihi "tylko takie odchyły"

No tak w końcu doczekałam się jakiś ,,odchyłów" bo pamiętam z lat szkolnych często takie diagnozy po jakiś tam badaniach kontrolnych : nie stwierdza się odchyleń od normy..... a tu w końcu się jakiś dorobiłam

promyk wrote:
Sylwio, znam to wszystko.
A do tego jeszcze lata człowiek po ogrodzie z aparatem, przyjmuje rozmaite pozycje... Już dawno uważają mnie za wariatkę. No i marychy nawet nie mogą posiać, bo "ta to się zna na roślinach".

No tak o lataniu z aparatem zapomniałam.... a z marychą to też mam problem bo ciągle sąsiadka przez siatkę zagląda co ja tam sadzę...

Chyba muszę się z Tobą promyku zgodzić Dzisiaj w odwiedziny przyjechał kolega skrzata i wiecie co przywiózł za gościniec??, worek gołębiego guana jak to zobaczyłam to uśmiałam się do łez.Do czego to doszło aby g...no dawać w prezencie

Romeczko masz oryginalny prezent i pożyteczny

No nie jak chyba nie wyrobie....... bardzo oryginalny prezent..... Chyba zażyczę sobię taki od Mikołaja.....tylko czy dam radę spać z takim prezentem pod poduszką......

Ja takowy bym chciała, ale nie znam nikogo kto chciałby taki sprezentować

No to pisz list do Mikołaja... ostatnio ciągle słyszę w reklamach: Podobał Ci się ten prezent to napisz do mnie na ...." i tu pada adres internetowy... myślę że miałabyś duże szansę że akurat Mikołaj spełni Twoją prośbę....

Dzisiaj spacerując po ogrodzie dojrzałam jeszcze trzy małe kwiatuszki:







nic specjalnego ale oczy cieszy...

Uhihi uśmiałam się z tego prezentu,

Taki prezent sobie sama zrobiłam .U nas sąsiad ma gołębie i kurki ,a wszystko wyrzuca za płot swego ogródka ,bo ma tego dobra za dużo .Tam są nieużytki więc szkoda takiego dobrodziejstwa marnować jak mnie sie akuratnie przyda Więc wzięłam wiadro i reklamówkę, bo dość kawał musiałam potem drałować z tymi pachnidełkami .Jestem zadowolona, bo 2 razy tak obróciłam .Jutro muszę isć sprawdzić ,czy znów tam cosik nie leży .Ojjjjj te typy tak mają ,więc Sylwio nie jesteś osamotniona

Cudnie ,że jeszcze coś kwitnie , aż miło popatrzeć u mnie już bardzo zimno.

Ja obornika jeszcze w samochodzie nie woziłam, ale słomę tak! I nie ma w tym nic dziwnego!
Sylwio, promyku, co tak ucichłaś? Listopadowe kwiatki pokazałaś, to teraz pokaż grudniowe!

Witam Was wszystkich serdecznie po przerwie... i jak tam Mikołaj przyniósł Wam wymarzone prezenty....
Musiałam sobie zrobić przymusową przerwę od forum bo za bardzo zaczynałam być uzależniona od niego i pierwsze co robiłam rano to z kawką przed kompa i czytałam co tam u Was się dzieję i w ciągu dnia również kilka razy sprawdzałam aby być na bieżąco....Więc trzeba było troszkę przystopować bo trochę pracy miałam no i porządki świąteczne czas zacząć było... no ale już na szczęście się uporałam prawie ze wszystkim tak więc będę mogła znowu pospacerować po Waszych ogrodach...

Marto tak jak wyżej napisałam.... porządki, porządki, porządki..... aż by się chciało na dwór wyjść coś porobić...A grudniowe kwiatki śpią sobie cieplutko pod śnieżkiem... jedyne co mogę pokazać to moje małe brateczki i stokrotki ale to już jutro bo ciemno w garażu a tam właśnie je przeniosłam z obawy żeby mi na dworze nie przemarzły bo już biednie było z nimi......

A tak dla dodania kolorków moje mieczyki











a to już wykopane mieczyki mam nadzieję że przezimują i będę miała co na wiosnę sadzić..

Witaj, Promyku. Witam się, bo zgubię Twój wątek. Pozdrawiam.

Witaj Sylwio bardzo sympatyczny Twój wątek - będę zaglądać do Twojego ogródka .