TEMAT: Ogródek Robaczka

Ogródek Robaczka 29 Cze 2014 18:59 #278308

  • gorzata
  • gorzata's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Jeszcze w zielone gramy...
  • Posty: 8603
  • Otrzymane dziękuję: 1935
Urocze bukieciki... ale ja nie o tym chciałam ;)
Nasunęło mi się na myśl, że do takiego poszerzania trawnika, to trzeba mieć niezłą kondycję :think:
Tak w górę i w dół... i w górę... i w dół... po tych schodach :rotfl1:
Pozdrawiam - Gosia
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Ogródek Robaczka 29 Cze 2014 19:04 #278309

  • Robaczek
  • Robaczek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2526
  • Otrzymane dziękuję: 2972
Markitko, czytasz mi w myślach normalnie :woohoo: Miejsce na werbenki mam przewidziane tylko werbenek brakło na magazynie…Wysiałam wprost na rabtę 3 paczki wiosną i doooooopa wzeszła. Mam jakieś niedobitki zeszłoroczne, ale to pikuś w porównaniu z potrzebami na angielskość w ogrodzie. Jesteś wielka, dzięki :thanks:
Siberko, oooooo tak, mów do mnie jeszcze. Trawy z werbeną to istna bajka, u siebie też tak planuję… :whistle:
Julek, ja mam 11 worów 80-litrowych do wywiezienia….dobrze, że zabierają bo wycinam od razu chore liście i na kompost się to nie nadaje..z resztą kompostownik mam tak malutki, że już dawo jest full a potrzeby mam na 20 x większy. Tyle, że miejsca brak :cry3:
Ewa, z tymi trawami to zagadka u Ciebie normalnie…przecie one na piachu lubią :think: U mnie glina twarda i mokra jak fiks i rosną, choc to maleństwa sadzone w zeszłym roku.
Może sadzonki były kiepskie? Trzeba dać im szansę kochana..po tych inspiracjach na pinie chora jestem zupełnie i mam ochotę wyciupać połowę róż i trawy sadzić :rotfl1:
Rabata z Twojej inspiracji już w fazie tworzenia :idea2:

cdn.
Pozdrowionka :-) Kasiek
Ogródek Robaczka
Ostatnio zmieniany: 29 Cze 2014 19:04 przez Robaczek.
Temat został zablokowany.

Ogródek Robaczka 29 Cze 2014 19:10 #278312

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Werbeny jutro wysyłam, o ile poczta nie zrobi psikusa, będziesz je mieć pojutrze :P
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Robaczek

Ogródek Robaczka 29 Cze 2014 19:14 #278315

  • Robaczek
  • Robaczek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2526
  • Otrzymane dziękuję: 2972
Siberko, moja przygoda z werbeną zaczęła się ubiegłej zimy, jak po obejrzeniu setek angielskich ogrodów w necie kupiłam nasionka firmy Legutko i wysiałam patagonkę, rzekomą patagonkę jak się potem okazało…Miałam szumny plan na sielko-anielską angielską rabatę z werbenami w tle. Posadziłam wszystko i czekałam tylko na werbenę.
Siewki wzeszły, wychuchane, podlewane, nawożone, rosły jak na drożdżach. Wysadziłam do gruntu... i czekałam, czekałam… Rosły mi te pokrzywy i patrzę na Forum, że u innych trochę inaczej to wygląda…moje jakieś takie grubaśne i wielgaśne, zagłuszają wszystko wkoło i idą prwie 2 metry w górę. Ale myślę sobie, lałaś biohumusem, to masz teraz wrebeny-potwory. Do czasu gdy zakwitły..i okazało się, że moja werbena to może koło patagońskiej gdzieś tam rosła (na tym samym kontynencie), ale patagonką na pewno nie jest. Wygooglałam to ustrojstwo i wyszło, że mam brazylijską - dzikiego krewniaka patagonki, który urodą nie tylko jej do pięt nie dorasta, ale jest jej przebrzydłą karykaturą :evil: M się mnie zapytał tylko, czy te pokrzywy to celowo czy się z plewieniem nie wyrabiam i to wystarczyło..jak wpadłam z maczetą w ten werbenowy busz to tylko iskry szły. I tyle widziałam patagonki. Potem dostałam sadzoneczkę do Margo, ale to maleństwo zanim urosło to zima przyszła..
W lutym na Gardenii nie omieszkałam zajrzeć do firmy Legutko i streściłam im krótką historię patagonki w ogródku robaczka… :mad2:
Przyznali, że mieli partie trefnych nasion od zewnętrznego dostawcy i faktycznie to, co sprzedawali pod nazwą patagońskiej bylo brazylijską. Przeprosili i w rekompensacie przysłali mi partię nasion właściwej (rzekomo... :whistle: ), ale nie wzeszła.
To by było na tyle. Dlatego baaaaardzo się cieszę z wielkoduszności Markitki :dance:
Pozdrowionka :-) Kasiek
Ogródek Robaczka
Ostatnio zmieniany: 29 Cze 2014 19:21 przez Robaczek.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): sd-a, IwOnagn

Ogródek Robaczka 29 Cze 2014 19:30 #278325

  • inag1
  • inag1's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 996
  • Otrzymane dziękuję: 631
Kasiu,sam opis tworzonej rabaty nie wystarczy. Chciałabym już zobaczyć jak ona wygląda skończona. :lol: Twój ogród tak się zmienia,że nie można nadążyć.
Teraz nie dziwię się, że masz taką wspaniałą figurę . Jak uprawiasz takie sporty ekstremalne,jak bieganie na pięterko x-razy :happy: a do tego usuwanie darni pod nową rabatę.
Koniecznie pokaż co zdążyłaś już zrobić. :) A przy okazji może zrobisz zdjęcie terakotowej sadzawki.
Temat został zablokowany.

Ogródek Robaczka 29 Cze 2014 19:57 #278333

  • Robaczek
  • Robaczek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2526
  • Otrzymane dziękuję: 2972
Dorotko, u mnie też regularne cięcie codziennie, kilkanaście wiader wynoszę…niestety dużo deszczu mamy ostatnio i szara pleśń szaleje :jeez:
Czosnki faktycznie słabo się zgrywają u nas z trawami, nie ten timing…a może u nich później sadzone..? :think:
Ewuniu, dziękuję :hug: Charming Piano dokładnie tak się zachowuje - podobnie First Lady, wspomniana przez Ciebie czy Pashmina i History. Lubię takie różyce :hearts:
Ściskam mocno!
Marzenko, dziękuję za odwiedziny kochana! Czerwone róże na razie niektóre zostają, zwłaszcza te wpadające w malinkę ;-) Piano jest niesamowicie trwałe, mam je dzisiaj w bukiecie z monardą, no bajka po prostu. RU już przekwitła, ale ona ładnie powtarza, więc cierpliwie czekam na drugi rzut. LJS będzie fajnie wyglądał z Lykke :hearts:
Ina, dziękuję :kiss3: Ścieżka teraz kwitnie jak szalona i mam tu najwięcej kwiatów, gdy na rabatach się nieco uspokoiło. Lubię ten busz Fairy, Aspirin i Heidetraum :dance:
Monia, przytulam :hug: Operacje z oczami to nic przyjemnego, wiem. Sama mam dużą wadę wzroku i jak mi się jakaś kontuzja przydarzy to cierpię na słońcu niemiłosiernie. Już sobie wyobrażam jak pomykasz w ciemnych brylach po ogrodzie uzbrojona w niezbędnik B) Ale nie ma tego złego…od ogrodu też trzeba czasami odpocząć, żeby docenić to, co się ma. A masz co doceniać kochana!
Na rabacie z Pashminami, jest ich 4 na półokręgu, powyżej 4 Pomponellki. Ale w donicy jest jedna i widziałaś ile kwiatów…cudo, nie róża. W dodatku kwiaty trzyma prawie miesiąc, jest niesamowita. Liście zdrowe dotychczas, jestem z niej bardzo zadowolona!Dziękuję Ci bardzo kochana za tyle ciepłych słów..chodzę i dumam co poprawić, ale bardzo mnie cieszy co udało się w 3 lata osiągnąć :dance:
Doris, tojeść jest rewelacyjna i choć ostnice jeszcze malutkie, już mi się ten zestaw podoba okrutnie! To jedno z moich ulubionych miejsc w ogrodzie, jeszcze z tymi ślimciami :hearts:
Marta, u mnie Pashmina ma ok. 50 cm wysokości i ogólnie to ona takim karzełkiem ma być, bo to rabatówka typu patio. Jule kiedyś pisała, że u Niemców ją sprzedawali w marketach na walentynki, w donicach. Ale małe jest piękne, prawda? ;) Uzbrojona w silne postanowienie i łopatę planuję na jesieni różane eksmisje, ale jeszcze nie zdecydowałam ostatecznie które wylecą. Czerwona będzie przetrzebiona mocno, ale wszystkich nie wykopię..raczej ;-)
Majutku, ja dzisiaj zauważyłam pierwsze liście po ataku przędziorka, ale oprysku nie mam jak zrobić, ciągle pada. Mączniak rzekomy wciąż się panoszy..niektóre róże nie mogą się pozbierać zupełnie po pierwszym ataku, tak jak Pastella, a tu już kolejny.. :cry3:
Piotrze, trawnik to domena mojego M, w zasadzie tylko kosimy i nawozimy raz w miesiącu. Z daleka wygląda nieco lepiej niż z bliska, ale ma służyć za tło dla rabat, więc mam ogólnie luz na chwasty. Pozdrawiam!
Martuś, niestety pada i grzyb się panoszy..ale cóż zrobić taki rok :hug:
Pozdrowionka :-) Kasiek
Ogródek Robaczka
Ostatnio zmieniany: 29 Cze 2014 20:26 przez Robaczek.
Temat został zablokowany.

Ogródek Robaczka 29 Cze 2014 20:13 #278339

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Z moich doświadczeń (i nie tylko moich ;) ) wynika, że siewki przesadzone w docelowe miejsca błyskawicznie zaczynają rosnąć i się rozkrzewiać, a potem błyskawicznie kwitnąć :woohoo:
W miejsca gdzie trafiło pojedyncze nasionko i ma dużo miejsca dla siebie bardzo szybko wyrasta potwór :happy3: , w pozostałych, gdzie siewki tłoczą się w gąszczu :whistle: są trochę mniejsze, ale tylko daj im szansę... :silly:
Nie mam za to żadnych doświadczeń z siewem, "stare" roślinki załatwiają to za mnie :happy4:
Temat został zablokowany.

Ogródek Robaczka 29 Cze 2014 22:00 #278411

  • Madżenka
  • Madżenka's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 105
  • Otrzymane dziękuję: 33
Robaczku zaraziłas mnie miłością do purpurowych róż. Zakupiłam juz Williama Shakespeara, Munstead wood, Othello, Gospel, Astrid grafin, Goethe, Ascot.....
Burgundy icberg już wyciągnęłam z tej słonecznej rabaty :) jutro ją posadzę przy Mariatheresia na zachodnie stronie ogrodu. Czy jakaś inna amarantowa, purpurowa wytrzyma na palącym słońcu i będzie dorastać do max wysokosci 1 m? Heidi Klum, gipsy boy, heatcliff, falstaff, courtyard?

Mam pytanie, bo czytam, ze masz glinę i walczysz z mączniakiem rzekomym....
Czy ty wysypujesz korę pod róże, bo czytałam że kopczykujesz je korą?
Ja rezygnuję stopniowo z kory, bo przy mojej glinie, cięzkiej glebie i ulewnych deszczach, pleśń jest w calym ogrodzie a w ubiegłym roku nie mogłam sobie poradzić z chorobami grzybowymi. Od jesieni róże są wyścielane wylacznie torfem odkwaszonym i w tym roku są u mnie zdrowe. Aż sama się dziwię, bo przecież majowe deszcze Wroclawia nie ominęły. Kora idzie out z mojego ogrodu, produkuję sobie kompost i stopniowo będę miała do kopczykowania i wyściełania podstawy róż. Nawet alergii dostsałam na choroby grzybowe w marcu i wrzesniu... Katar sienny od grzybów...

Ale do rzeczy! Ogród zachywca. Oczy aż bolą od oglądania tego piekna róż, powojników, naparstnic, jerzmanki, ostrózek a wiosną cebulowych.
Trejaże, podpory, altana różane nieszablonowe. A ślimaka i parasolki sama sobie bym zamówiła gdyby tylko pasowały do mojego domu :)
Ps.
Ogrodnicą niszczylistką cię nie starszę, ale pod koniec lata sprawdż czy w gelebie nie masz pędrakow..... bo te potfory mogły złożyć u Ciebie jaja....
Ja chyba czasowo wygrałam walkę z opuchlakami ale straciłam 3 rododendrony i ok 50 żurawek....

Zamiast lawendy na lekko zacienioną rabatę gorąco polecam obwódkę bukszpanową. Zapraszam na podwrocławską plantację bukszpanową jesienią, gdzie kupisz wielkie sadzonki w cenie marketowych minikrzaczkow:) A przy okazji zapraszam na kawę do mnie :P
"Madżenie ogrodnika" w innej przestrzeni wirtualnej
Ostatnio zmieniany: 29 Cze 2014 22:03 przez Madżenka.
Temat został zablokowany.

Ogródek Robaczka 30 Cze 2014 08:11 #278506

  • ewamaj66
  • ewamaj66's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1864
  • Otrzymane dziękuję: 572
Pada. Róże zaczęły pleśnieć, co jakoś mnie nie zaskakuje przy tej pogodzie :unsure: Znalazłam siewki werbeny w różach, wynik nieudanego eksperymentu. Werbenie dużo lepiej z trawami :)
Temat został zablokowany.

Ogródek Robaczka 30 Cze 2014 10:17 #278543

  • Julka
  • Julka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 500
  • Otrzymane dziękuję: 57
Ja pamietam jak Aga (AgaNet) wysiala sobie w zeszlym roku werbene u siebie a Ona ma tez Taki tyci-tyci ogrodeczek a jej takie potwory powyrastaly, ze walczyc z nimi musiala - jak to sie wykladac zaczelo :happy3:
a co do Pashmimy, to Kordes sprzedal licencje jakiejs holenderskiej firmie, ktora wlasnie zajmuje sie miedzy innymi robieniem doniczkowcow do marketow. Tak przynajmniej dziewuszki na niemieckim Forum kiedys pisaly, jak raban podniosly dlaczego Pashminy juz u Kordes-a zamowic nie mozna i zaczely wydzwaniac do niego :evil: Pozniej zawsze wstawialy info kiedy i gdzie Pashminy doniczkowe sie pokazywaly... Teraz jak bylam, to w Tom-Tom bylo cos podobnego do Pashminy, tyle ze z cieplym morelowym srodkiem.
Temat został zablokowany.

Ogródek Robaczka 30 Cze 2014 10:50 #278556

  • dodad
  • dodad's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • strefa klimatyczna 6a
  • Posty: 4100
  • Otrzymane dziękuję: 2560
JUla, może sprzedał licencję nie tylko na Pashmine, ale i na inne róze z serii Circus Flower. Taka z morelowym śrokniem to chyba Angel... :think:
Moją Pepitę i Pink też kupowałam w doniczkach.
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam :)
ogrodowo 2016'***
U Doroty 2015'***2014***
Temat został zablokowany.

Ogródek Robaczka 30 Cze 2014 11:21 #278571

  • Julka
  • Julka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 500
  • Otrzymane dziękuję: 57
Tak, tak napewno wszystkie Cirus-y sa posprzedawane, tak jak Patio czy Hit-y Poulsena czy z innych firm.
Angel, to to nie byla, bo ja odrazu przejrzalam Cirus-y - bylam ciekawa co to za jedna ale jak mowie, to nie musiala byc Kordeska, bo oprocz tych dwoch jest jeszcze Dunska Firma ktora robi tez takie "verandowe" roze. Zapomnialam nazwe ale mialam od nich tez roze chyba 3 lata temu. Ta rozyca miala Taki okragly kwiat jak Pashmina czy Charming Piano, tylko srodek miala wlasnie morelowy a nie rozowy.
Fajny wykaz Cirus jest TUTAJ
Temat został zablokowany.

Ogródek Robaczka 30 Cze 2014 11:21 #278572

  • edulkot
  • edulkot's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2906
  • Otrzymane dziękuję: 3009
Kasiek uśmiałam się z tej historii o brazylijskiej werbeny :happy3: mimo że ją dobrze znam.
Zazdroszczę Ci takiego genialnego M. :drool: mojego wysłałam dziś do robienia kolejnej pergoli bo się nudził z powodu opłakanej aury, poszedł z miną zbitego psa, że znowu jakieś wykopki szykuję :happy-old:
Też nie daję rady pryskać bo leje i leje a grzyby rosną i rosną :mad2:
Temat został zablokowany.

Ogródek Robaczka 30 Cze 2014 13:37 #278607

  • moni
  • moni's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1308
  • Otrzymane dziękuję: 995
Kasiu, bukieciki urocze, czy coral jest z gipsówką ? Z werbeną to poszalałaś, nie ma co :rotfl1: a ja tak się zaczytałam, że grzanki do zupy cukiniowej spaliłam :laugh1: Szalejesz, szalejesz ogrodowo - pozazdrościć... mnie jakaś niemoc dopadła potworna i nic mi się nie chce :sleepy: koniecznie pokaż relację z działań.
pozdrawiam, :bye:
Temat został zablokowany.

Ogródek Robaczka 30 Cze 2014 14:05 #278613

  • Monika
  • Monika's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 107
  • Otrzymane dziękuję: 14
Kasiu, pokaż nowe prace w ogrodzie, nową realizację inspiracji Konstancji i zaczątek nowej rabaty czekającej na bukszpaniki :) Ale jesteś twórcza :flower2: Podziwiam :thanks:
Temat został zablokowany.

Ogródek Robaczka 30 Cze 2014 18:52 #278706

  • Keetee
  • Keetee's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1021
  • Otrzymane dziękuję: 128
Kasia...jakie bukiety cudne.....mnie to się ręce trzęsą jak mam ściąć róże :happy:
Mi z siania patagonek nic ,nie wyszło...potem dostałam od forumka śliczne sadzonki,aż się dzieliłam,,,w ubiegłym roku postanowiłam przezimować je w domu....i to nie był zbyt dobry pomysł ...ostałam się bez patagonek :cry3:
He he,....znowu ciachasz trawniczek.... :laugh1: a jasne na co Wam tyle :rotfl1:
Temat został zablokowany.

Ogródek Robaczka 01 Lip 2014 00:01 #278891

  • Robaczek
  • Robaczek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2526
  • Otrzymane dziękuję: 2972
Kolejny zachmurano-deszczowy dzień za nami…kurczak, jak tak ma wyglądać lato to ja się pakuję i jadę na Karaiby :cool3:
W ogrodzie nic nie zdążyłam zrobić po pracy bo zaczęło padać..niby nie jestem meteopatą, ale brak słońca mnie dobija i cały dzień zmulona jestem :sleepy:

Ina, dziękuję kochana, ale widzisz - to bieganie po schodach uświadomiło mi dobitnie, jak słabą mam kondycję :laugh1: A sadzawkę w donicy terakotowej pokażę, bo coś chyba będzie kwitło! :woohoo: :dance:
Markitko, zaczynam podjerzewać, że werbena patagońska rośnie tak tylko u Ciebie :happy: Nie obrażę się za masowy wyspy siewek i dzikie przyrosty, niech sobie pochłania rabaty ile chce :whistle:
Madżen, z tych wymienionych przez Ciebie najlepsza będzie chyba do Twojego ogrodu Heidi - kompaktowa, do 70cm, nie płowieje na słońcu..choć bywa kapryśna jeśli idzie o choroby. Gipsy boy - to różany potwór. U mnie w pierwszym roku cygan ma kilka pędów na 2 metry, bardzo rozłożysty, w kolorze czerwonego wina, kwitnie raz. Bajeczna kreacja Geschwinda, ale raczej nie do Ciebie. Heathcliff - piękny, ale nieco chimeryczny…nie powala ilością kwiatów. Falstaff będzie rósł za wysoko, ponad 120 cm, podobnie Courtyard, bo to mała pnąca od Poulsena i nie jest w burgundach (fioletowo-amarantowa).
Korą ściółkuję róże od początku, a mączniaka rzekomego mam pierwszy raz w ogrodzie. To raczej nie kwestia kory…myślę, że to wynik kilku czynników, ale przede wszystkim nietypowej pogody wiosną. Tym bardziej, że zachorowały najzdrowsze zwykle róże, a inne są ok, mimo że wszystkie ściółkowane tak samo. Wiem, że niektórzy różani fachowcy nie zalecają kory pod róże (Ćwik), ale wielu innych poleca (Chodun, Schultheis, Titchmarsh).
Ogrodnica to kolejna tegoroczna zmora…wiem, że znosi jaja i zleję ziemię pod różami specyfikiem na chrabąszcze, ale nie mam złudzeń - jak zima ich nie załatwi, to nic nie pomoże :jeez:
Obwódkę bukszpanową będę właśnie robić na zachodniej. Zobaczę czy efekt mi się spodoba i może będą kolejne. Lawendowa zostaje przy tarasie, bo doskonale się tu czuje, no i ten zapach…. :silly:
Dziękuję za komplementy pod adresem ogrodu, to bardzo miłe co piszesz. Pozdrawiam serdecznie :kiss3:
Ewa, ja powtykam werbenę między róże i zobaczę. Trzeba eksperymentować ;-) W trawach też jej pragnę :dance:
Julek, ale Ty jesteś oblatana w tych niemieckich nowościach :woohoo: Dzięki Tobie odkryłam Charming Piano :hearts:
Dorotko, Pink FC u Ciebie mnie zachwyca…a ja na ten przykład mam Parfume Flower Circus ale to totalna porażka…w zeszłym roku plesniała zanim rozwinęła kwiaty, a teraz nie raczyła nawet pół pączka pokazać…jak się nie spisze to wyleci, szkoda miejsca :flower:
Majutku, no niestety, pogoda nas nie rozpieszcza…ale co zrobić. Róże muszą sobie jakoś poradzić…i pewnie sobie poradzą, ale ja działam na baterie słoneczne i ej pogody mam serdecznie dość :crazy:
Monia, nie lubię rogrzebanych tematów i chciałabym coś skończyć zanim pokażę. Niestety w piątek wyjeżdżamy i niewiele uda mi się już zrobić w tym tygodniu :(
W bukiecie jest gipsówka, wyrosła mi z jednej sadzonki ogrooooomna i tnę ją do bukietów bo włazi mi na róże. Objętością przerosła Pastelle, które zdychają po ataku mączniaka z maja i powtórce teraz.. ale cudna ta biała chmurka jest, więc na razie zostaje. Chcę zobaczyć jak mi się z gra z Heavenly Pink, bo ten duecik bardzo mi się spodobał w Rosarium Europa w zeszłym roku :hearts:
Monika, pokażę ofkors, jak tylko będzie co pokazać ;-) Na razie deszcz leje popołudniami, więc nawet nie było szansy na zdjęcia…
Doris, o bukietach kochana, to Ty możesz więcej powiedzieć i co lepsze, pokazać! :woohoo: Śliczności ukręciłaś dzisiaj dla Pani w szkole :dance:


Aktualnie w fotkach bida z nędzą.. :flower1: …ale znalazłam fotkę cykniętą w weekend, przed deszczem…
Dobranoc :bye:



Pozdrowionka :-) Kasiek
Ogródek Robaczka
Ostatnio zmieniany: 01 Lip 2014 00:07 przez Robaczek.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Keetee, DANA, VERA, eda_s, Madżenka

Ogródek Robaczka 01 Lip 2014 00:15 #278896

  • Monika
  • Monika's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 107
  • Otrzymane dziękuję: 14
Pięknie, Kasiu - masz niesamowite róże i całe kompozycje na rabatach :garden1:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Robaczek


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.716 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum