Dzień dobry

Mamy gości od piątku, więc zaangażowana jestem towarzysko w realu i czasu na wirtualnych gości miałam mniej, wybaczcie

Po pięknej sobocie, pogoda się spsuła i od rana pada deszcz, ale nic to - dzisiaj czas spędzam pracowicie w domu

Wczoraj M uszczęśliwił mnie 20 kg pomidorów, które właśnie skończyłam przerabiać

Obrane pomidory kroję w kostkę, dodaję cebulkę, sól, pieprz i miksuję delikatnie, a potem gotuję. Tak przyrządzony, gęsty sos pakuję do słoików i mam idealną bazę do zup i innych potraw.
Wczoraj zrobiłam drobne roszady wśród bylin, poprzesadzałam jeżówki i przetaczniki, uporządkowałam przekwitłe kwiaty. Przerzuciłam też kompost i zdążyliśmy z koszeniem przed deszczem

A jak Wam mija weekend?
Dorciu, racja, zimą mamy czas na planowanie i rozmyślanie nad szczegółami..w sumie to nawet dobrze, że jest taka przerwa od prac fizycznych w ogrodzie, kiedy można skupić się na wytężonej pracy koncepcyjnej

Byle tylko ta przerwa nie była zbyt długa..
Lisico, dzisiaj tabliczka nieaktualna, taka zmyłka

Witaj
Chester! Bardzo miło mi Cię gościć, zwłaszcza, że mijamy się w różnych wątkach! Dziękuję za odwiedziny i sympatyczny wpis. Czasem mi samej trudno uwierzyć, ile udało się osiągnąć przez ostatnie 4 lata, a roślinki co roku wprawiają w osłupienie...jakież to siły drzemią w naturze!
Wisterię kupiliśmy 3 lata temu jako spory okaz, była już wyprowadzona na pniu. U nas dostała solidną podporę i zbudowała potężną koronę, którą staramy się utrzymać w ryzach..z różnych skutkiem

Dziękuję za ciepłe słowa i pozdrawiam serdecznie!
Jolu, witaj! Cieszą mnie odwiedziny nowych gości, dziękuję! To zawsze bardzo budujące czytać pochlebne opinie o ogrodzie, zwłaszcza jeśli ktoś poświęcił swój czas na przeczytanie tylu wątków

Fascynacja różami zaczęła się u mnie 3 lata temu, mimo iż broniłam się zaciekle i zarzekałam, że róż u mnie nie będzie...

Od tamtej pory uzbierało się grubo ponad 300 krzewów i chociaż ostatnio staram się zredukować i uporządkować kolekcję dla dobra ogrodu jako całości, jestem w nich beznadziejnie zakochana

Trawy i jeżówki systematycznie odkrywam i dosadzam, to wdzięczne towarzyszki róż i niekwestionowane ozdoby rabat, zwłaszcza późnym latem.
Zapraszam jak najczęściej, będzie mi bardzo miło Cię gościć
Doris, faceci pływali w oczku prawie tydzień, od wczoraj pływają dziewczynki (My Girl)

Dzięki za odwiedziny kochana, miłego!
Marysiu, dziękuję i zapraszam!
Ewa, trawki są super - nie dość, że bezobsługowe, to wyglądają super od czerwca do późnej jesieni

Dziękuję, w imieniu ślimaków też
Edytko, dziękuję i pozdrawiam!
Fiołeczki neapolitańskie nieśmiało, ale kwitną..
Cisy jeszcze do korekty
First Lady ładnie powtarza
Jeszcze coś z przedogródka
..w korytarzu zachodnim...
I z serii Robaczki i Spółka
5* Hotelik czeka na gości