Dzień dobry!
Jak dobrze, że mamy weekend, w dodatku dłuższy
Dzisiaj odespałam zaległości, ogarnęłam chałupkę, upiekłam i upichciłam małe co nie co, ale znalazłam też chwilę, żeby nacieszyć się słońcem w pierwszy dzień maja.
Gwiazdą w ogrodzie jest teraz bezapelacyjnie judaszowiec
Aleee....przyćmiły go chwilowo nowe nasadzenia - mianowicie klony! Siedzą już w ziemii i oby rosły zdrowo
Po prawej na zdjęciu:
Kolorek nie jest aż tak żarówiasty jak się obawiałam - w zachodzącym słońcu:
Platan dojedzie w przyszłym tygodniu
Bozi, dzisiaj utłukłam ze 30 tych paskudnych much
Paskudztwo obsiada najliczniej Louisa Odier..
Masz na tą zarazę jakiś skuteczny sposób poza tradycyjnym zwalczaniem (
)?
Ani, jarzmianek mam sporo i rosną w zasadzie na różnych stanowiskach bezproblemowo. Największe i najłdłużej kwitnące są te w półcieniu, ale w słońcu też dają radę. Wdzięczne roślinki, obficie się sieją i nie wymagają żadnych zabiegów pielęgnacyjnych. Uwielbiam je
Nie mam Jasminy - z tego co pamiętam Wiola ją ma i Iza (aleb-azi)
Nowinko, dziękuję! A przy okazji, kiedy aktywujesz wątek? Ciekawa jestem Twojej wiosny..
Bozuniu, weekend spędzam trochę domowo, trochę wyjazdowo, ale mam nadzieję wreszcie nieco odpocząć, bo praca zawodowa daje mi się ostatnio we znaki..
A Ty jakie masz plany? Jedziesz na festiwal tulipanów? Czekam na relację
Trawka, o którą pytasz to kosmatka (Luzula Sylvatica). Posadzona w ubiegłym roku stworzyła spore kępy i kwitnie pierwszy raz. Zimą nie traci liści, a kolor ma soczyście zielony, więc jest atrakcyjna przez cały rok. Polecam na cieniste miejscówki!
Dziękuję za komplementy i oczywiście zapraszam kiedy masz tylko ochotę
Sweety, drzewa posadzone i już je lubię ! Stworzyły wysokie piętro w centralnej części ogrodu, a na takim efekcie bardzo mi zależało. Chciałabym posadzić kolejne, ale tak jak mówisz, miejsca coraz mniej. W przyszłym tygodniu dojedzie jeszcze platan, a w czerwcu ambrowiec i chwilowo koniec
A co jeszcze przyjdzie mi do głowy w sezonie..kto to wie
Chciałabym dosadzić dereń Kousa w głównej części ogrodu, ale wciąż myślę nad odpowiednim stanowiskiem...
Dzięki
Moni Posadziłaś nowe nabytki? Lecę zaraz zobaczyć co u Ciebie
Marta, masz świetne oko, to kosmatka
Specjalnie dla Ciebie zrobiłam dzisiaj sesję judaszowca
Figaro/Gabi, witaj!
Bardzo dziękuję za serdeczny wpis
U mnie też pojawiły się pierwsze pączki na różach - największe są na Louis Odier, zawsze szybko zaczyna:
Niestety są też pierwsze szkodniki i to w dodatku paskudne bruzdownice. Czy Ty też masz z nimi problem?
Ogólnie róże są w dobrym stanie, cięcie wykonałam dosyć radykalne, ale ze względu na pożądany pokrój i zdrowotność. Chorych czy zaschniętych pędów nie widać.
Pnące przezimowały doskonale. Jedyne co mnie martwi to prawdopodobieństwo wystąpenia mączniaka rzekomego..zimne noce mu sprzyjają
Czy miałaś u siebie problem z tą zarazą? W ubiegłym roku symptomy pojawiły się w połowie maja i bardzo szybko się rozprzestrzeniały.
jak sobie przypomnę to mam dreszcze...
Obiecany Artamce Judaszowiec