Witajcie!
Tegoroczna wystawa RHS Chelsea Flower Show zrobiła na mnie ogromne wrażenie i z przyjemnością podzielę się z Wami tym, co udało mi się zatrzymać w kadrze. Nie da się oczywiście oddać w pełni atmosfery wystawy kilkoma zdjęciami, ale postaram się przenieść Was w to magiczne miejsce choćby przez krótką chwilę…
Dla wszystkich zniecierpliwionych - skala przedsięwzięcia robi tak nieprawdopodobne wrażenie, że potrzeba kilku dni żeby ochłonąć, a prawie 1000 zdjęć trzeba jakoś usystematyzować
Będę dzielić relację na kilka części, a dla przypomnienia, kilka słów wstępu.
Park, w którym mieści się od ponad 100 lat wystawa Chelsea Flower Show obejmuje obszar 45 000 m2 i znajduje się w centrum Londynu w pobliżu szpitala w dzielnicy Chelsea. Co roku wystawę odwiedza ponad 160 tys ludzi z całego świata.
Od wejścia widać było główne aleje z namiotami wystawców, których w tym roku było ponad 550. Największe brytyjskie szkółki, ekspozycje organizowane przez reprezentacje krajowe, ale także lokalni rzemieślnicy, rodzinne firmy ogrodnicze, artyści i…dyktatorzy ogrodniczej mody..
Centralne miejsce w parku zajmuje ogromny pawilon wystawowy (The Great Pavilion) obejmujący obszar 12000 m kw., czyli wielkość dwóch boisk

Wokół pawilonu, na całym obszarze parku usytuowane są liczne stoiska firm z branży ogrodniczej i przede wszystkim - ogrody pokazowe.
W ciągu niespełna miesiąca na pustym parkowym placu wyłaniają się ogrody, projektowane i skrupulatnie zaplanowane przez długie miesiące przed Chelsea. Prominentni sponsorzy (pojedynczy ogród kosztuje od 150 tys. funtów wzwyż, a górna granica nierzadko przekracza milion funtów), gwiazdy światowego designu, tysiące roślin, ciężki sprzęt i 800 ludzi pracujących na to przedsięwzięcie, aby 18 maja wszystko było gotowe na sędziów Brytyjskiego Towarzystwa Ogrodniczego (Royal Horticulture Society – RHS), którzy decydują, jaki medal nagrodzi ich wysiłki.
Nagrody przyznawane są w sumie w 3 kategoriach – główne ogrody pokazowe (Show Gardens), artystyczne (Artisan Gardens) i nowatorskie (Fresh Gardens). Przyznaje się medale złote, pozłacane (Silver-Gilt), srebrne i brązowe. Poza tym spośród nagrodzonych złotym medalem (przyznaje się ich kilka co roku) wybierany jest najlepszy ogród w każdej kategorii (Best in Show).
Podobnie jak w ubiegłym roku, pierwsze kroki skierowaliśmy w kierunku ogrodów artystycznych (Artisan Gardens).
Kategoria Artisan Gardens wprowadzona została na ChFS w 2011 i wraz z głównymi pokazowymi ogrodami rywalizuje o nagrody główne, przyznawane RHS. Ogrody położone są wzdłuż trasy spacerowej w Renelagh Gardens, z tłem w postaci leśnych drzew.
To niewielkie ogrody, inspirowane kulturą regionalną. osobistą historią czy rękodziełem lub innym tematem przewodnim np. ginącym rzemiosłem.
Jako pierwszy obejrzeliśmy ogród..plecionkarza. Wyplatanie koszy to coraz rzadziej spotykane w Anglii rzemiosło, wymagające nie tylko zdolności manualnych, ale także cierpliwości i dokładności. Ze względu na ceny materiałów i koszt rękodzieła, produkcja ręcznie wyplatanych koszy ogrodowych stała się nieopłacalna, ale plecionkarze z Sussex postanowili o sobie przypomnieć.
200 lat tradycji wyplatania koszy z gałązek wierzby i orzecha zostało przeniesione na ogrodowy grunt w postaci skromnej pracowni plecionkarza ulokowanej w romantycznej scenerii wiejskiego przedogródka.
Nasadzenia roślinne są tutaj bardzo swobodne, niemal łąkowe z plamami żywszych kolorów, które mają przykuwać uwagę przechodniów i …zachęcić do zakupu pięknych koszy!
Mamy tu porzucone narzędzia, kosze..jakby wesoło pogwizdujący właściciel miał się lada chwila wynurzyć z domku pod strzechą z naręczem kolejnych koszy
Polne kwiaty, kukliki, farbownik lazurowy, maki, przywrotniki i jarzmianki…takie aranżacje przewijały się w większości ogrodów. Trend ku naturze jest skądinąd powszechny na Chelsea, co bardzo cieszy!
Tutaj piękne maczki-biedroneczki (
Papaver commutatum 'Ladybird' )
Future Climate Info ‘A Trugmaker’s Garden’
Projektant: Serena Fremantle & Tina Vallis
Nagroda: Gold