Forum Ogrodnicze Oaza

To jest prawdopodobnie pierwiosnek Beesa. Primula Bulleyana,

Odlot zazdroszcze zobaczenia tej wystawy na żywo dziekuje za relacje a zrobiłaś jakieś zakupy

Częściowa lista roślin z Laurent-Perrier Chatsworth Garden:

Asarum europaeum AGM
Asplenium scolopendrium AGM
Briza media
Brunnera macrophylla ‘Betty Bowring’
Cenolophium denudatum
Cornus canadensis
Deschampsia cespitosa
Digitalis purpurea f. albiflora
Dryopteris erythrosora AGM
Enkianthus campanulatus AGM
Euphorbia palustris AGM
Hemerocallis lilioasphodelus
Iris ‘Berlin Tiger’ AGM
Lonicera pericylmenum ‘Graham Thomas’ AGM
Lunaria rediviva AGM
Luzula nivea
Mahonia ‘Soft Caress’
Matteuccia struthiopteris AGM
Melica altissima ‘Alba’
Osmunda regalis
Polygonatum x hybridum AGM
Rhododendron luteum
Smyrnium perfoliatum

Nie ma na niej prymulek, ale na pewno jest tam odmiana Miller's Crimson - to ta amarantowa

Nie wyobrażam sobie nawet ile pracy trzeba było włożyć, by wszystko wyglądało tak naturalnie.
Po obejrzeniu części Twojej relacji przychodzi mi jedno do głowy... czemu ja walczę z naturą chcąc ją ogarnąć?
Gdybym tak jeszcze wypatrzyła gdzieś podagrycznik ... rzuciłabym to całe plewienie w diabły i cieszyła się swoją sielskością
Niecierpliwie czekam na ciąg dalszy

Jestem, oglądam, zbieram szczękę z podłogi , na bardziej inteligentny komentarz na razie mnie nie stać

A ja mam wrażenie, że za chwile na skale pojawi się Elisabeth i pan Darcy.......

Zmieniamy klimat, bo następny w alei głównej to ogród tropikalny, inspirowany florą Singapuru, a ściślej rzecz ujmując, regionem Kranji.
Otaczają go palmy i drzewa rodzime dla tego regionu, łany orchidei, storczyków i innych tropikalnych roślin. Centralnym punktem ogrodu są 3 wodospady usytuowane na szczycie 3-metrowej, zielonej ściany z misternie utkanego dywanu kwiatów.

Ogród, podobnie jak pozostałe na wystawie powstawał w przeciągu 3 tygodni, od początku maja. Gdy na tydzień przed wystawą temperatura w nocy padła poniżej 5 stopni, ogród był w całości przykrywany podwójną warstwą maty ocieplającej - większość tych roślin nie jest przystosowana do angielskiej pogody, a znalezienie zamiennych roślin z tak egzotycznej palety byłoby co najmniej utrudnione Część roślin została specjalnie sprowadzona z Singapuru na czas wystawy.

The Hidden Beauty of Kranji
Projektant: John Tan & Raymond Toh
Nagroda: Silver-Gilt

Uwielbiam Twoje relacje z CHFS. Mimo ze znam te ogrody z relacji w necie to dzieki Tobie spoglądam na nie inaczej. Nie mniej jednak przede wszystkim czekam na The Telegraph Garden

Następy ogród jest swoistym pomostem pomiędzy egzotycznym i europejskim ogrodem. Stworzył go Anglik – Charlie Albone, mieszkający na stałe w Sydney, w Australii.
Ogród to jego osobista opowieść – opowiada zmarłemu przed laty ojcu o tym, jak zmieniło się jego życie. O tym, że wyemigrował do Australii, o swojej rodzinie, o tym, jakim stał się człowiekiem.

W centralnej części ogrodu znajduje się rzeźba w postaci wieńca, a pod nią nietypowy zbiornik wodny. Napełnia się powoli, trwa to ok. 7 minut, a gdy woda dotyka górnej granicy naczynia, wir w dnie ściąga ją w kilka sekund, opróżniając zbiornik w całości.
Ta błyskawicznie znikająca woda symbolizuje nagłą pustkę po utracie bliskiej osoby. Wiele lata budowana więź zostaje brutalnie przerwana nagłym odejściem.

Nasadzenia inspirowane angielskimi wpływami w jego prywatnym, australijskim ogrodzie. Mamy zatem bukszpany, irysy, czosnki, ostróżki, przywrotniki i inne rodzime, angielskie byliny obok np. egzotycznej cantedeski czy protei.

W głębi ogrodu znajduje się Sunken Garden, czyli obniżony ogród, inaczej ‘wgłębnik’ z kamiennym paleniskiem i ławeczkami. Otaczają k=go kolumny – każda z nich odpowiada jednemu z członków rodziny Charlie’go. Przez środek ogrodu wije się ścieżka z piaskowca – ścieżka jest na tyle szeroka, aby trzymając się za ręce, mógł z całą rodziną przejść nią przez ogród.
Tej części nie udało mi się obfocić, dlatego odsyłam do zdjęć RHS:

The Time in Between
Projektant: Charlie Albone
Nagroda: Silver-Gilt

Na dzisiaj chyba wystarczy wrażeń? Jutro ciąg dalszy

Jak do tej pory ten mi najbardziej przypadł do gustu i z takimi widokami idę spać, może przyśni mi się coś równie ślicznego

Kasieńko kochana! Dziękuję za cudowną relację i przepiękne kadry! Jesteś cudowna, że dzielisz się z nami tak obficie Czekałam z niecierpliwością na Twój powrót Teraz muszę ochłonąć i na spokojnie jeszcze raz wszystko obejrzeć. Niesamowite ogrody, historie, przepiękne nasadzenia, rewelacyjne zdjęcia! Jeszcze raz dziękuję!

Kasieńko- dzięki za ekscytującą wirtualną podróż po ogrodach. Niektóre założenia bardzo interesujące..inne nieco mniej przyciągają wzrok- jednak sam fakt, że to wszystko jest robione tak szybko i jedynie na potrzeby wystawy, robi ogromne wrażenie.

Kasik, piękne dzięki za relację z CHFS!
Fantastyczne założenia ogrodowe. .. muszę się zastanowić, który ogród jest mi najbliższy. W zasadzie z każdego można by uszczknac coś dla siebie, prawda?
Historie przez Ciebie dopisane dopełniają całości i działają na wyobraźnię wzruszajac jednocześnie. ...
Bardzo chciałabym się tam wybrać za rok!
Pozdrowienia. ..

Kasiu, systematycznie zapuszczam przysłowiowego żurawia w wirtualną przestrzeń Twojego wątku. Po pierwsze niesamowicie wszystko u Ciebie "zarosło" . Pamiętam dopiero co sadzone powojniki, róże i byliny, a tu proszę BUSZ przez ogromne B. Strasznie lubię ten Twój kolorowy raj.
Jeśli chodzi o relację z CHFS, to pełen szacun, bo z takiego ogromu zdjęć wybrać kilka, to niezłe wyzwanie i wielkie dzięki , bo to ogródki stylem odpowiadające mi najbardziej-się znaczy te wiejskie . U mnie miejsca brak, więc tylko sobie popatrzę. Swoją drogą ciekawa jestem jakie nowe pomysły po takim wyjeździe rodzą się w kreatywnej główce hę... ???
Miłego dzionka-od soboty dużo słonka

Kasiu super relacja, same zdjęcia bez opisów nie oddałyby klimatu tej wystawy. Mnie oczywiście najbardziej podobają się te wiejskie inspiracje z racji tego, że sama mieszkam na wsi i nie daję rady ogarnąć ogrodu. Zostają więc takie dzikie miejsca, jak widzę takie teraz są na topie
Powiem Ci, że Twój ogród choć wypieszczony przez Ciebie, to również wygląda bardzo naturalnie. To sztuka tak posadzić rośliny jakby rosły w danym miejscu od lat. Tobie się to udaje perfekcyjnie. Masz dar do tworzenia ogrodu...
ps.u mnie też zacznie historyczny Odier

Dzień dobry!
Dziękuję za wszystkie wpisy i komentarze, postaram się odpowiedzieć nieco później, a teraz zapraszam do kolejnych ogrodów ChFS!

Ogród „Piękno Islamu” został zaprojektowany jako wyidealizowana samotnia, miejsce odpoczynku, inspiracji. Niewątpliwie ogród z duszą.
Ascetyczny w doborze roślin i kolorów, odważny w formie, z architektonicznym rozmachem. Konstrukcje łuków i kolumn inspirowane architekturą Wielkiego Meczetu Sheikh Zayed w Abu Dhabi. W tej niezwykłej budowli, mienią się w słońcu alabastrowe marmury, pozłacane i zdobione perłami, które w nocy pełnią funkcję oświetlenia odbijając światło Księżyca i wyznaczając jego fazy. Kamelia Bin Zaal przeniosła to architektoniczne dzieło sztuki na grunt ogrodowy – białe marmury zdobione masą perłową lśniły w słońcu dając nieprawdopodobną oprawę dla zieleni roślin.
Jak we wszystkich ogrodach w stylu arabskim – rdzeń projektu to woda. System kanalików, małych basenów i ściana wody w tle z wygrawerowaną kaligrafią stanowiły idealne dopełnienie kompozycji.

Roślinność, z jednej strony ograniczona w gatunkach, z drugiej strony bardzo wyszukana (niebieskie palmy Bismarcka sprowadzono specjalnie z Emiratów Arabskich) ma odzwierciedlać relacje między człowiekiem i ziemią, co stanowi ważny element w kulturze islamu.

Niestety, zdjęcia tego ogrodu wykonywałam przy dużym zachmurzeniu co zdecydowanie działa na jego niekorzyść. W słońcu zdecydowanie zyskiwał na prezencji.
W powietrzu unosił się zapach jaśminu, korzennych przypraw i cytrusów...

The Beauty of Islam
Projektant: Kamelia Bin Zaal
Nagroda: Silver-Gilt

Robaczku
Nie znajduję odpowiednich słów, które w pełni wyraziłyby moje podziękowanie za wielką przyjemność, jaką sprawiłaś mi swoim reportażem, podróżą w inny wymiar, ogrodem kowala, który zachwycił i wzruszył ... ...
Dlatego wybacz, że napiszę po prostu - dziękuję ...
Pozdrawiam cieplutko

Marcus Barnett, zaprojektował dla The Telegraph ogród inspirowany twórczością Pieta Mondriana (1872-1944), abstrakcyjnego malarza holenderskiego i członka ruchu De Stijl, który wywarł ogromny wpływ na współczesne trendy w projektowaniu ogrodów.
Ogród odzwierciedla silną geometrię i prostolinijny układ kształtów jako kolorowych elementów misternej układanki. Kwadraty idealnie przyciętego grabu przeplatają się z kubaturami kolorowych bylin, często w kontrastowych zestawieniach czerwieni, błękitu i żółci, co nawiązuje do dzieł sztuki wspomnianego malarza.
Drzewa i żywopłoty wprowadzają wymiar przestrzenny, a położone w obniżonej części ogrodu miejsce do wypoczynku sąsiaduje z lustrem wody. Zbiorniki wodne również mają wyraźne kontury - kanały i basen główny na planie prostokąta. Projektant odszedł od klasycznej symetrii na rzecz bardziej dynamicznej kompozycji i swobodnej aranżacji przestrzeni, ujętej w formalne ramy i minimalistyczne kształty. Rośliny zostały dobrane, aby podkreślić kontrastujące formy na rabatach i zastosować typową kolorystykę dla holenderskiego twórcy. Całość zbilansowana zielenią grabów i lustrem wody.

Ogrody sponsorowane przez The Telegraph co roku stanowią mocny punkt wystawy. Ubiegłoroczny mnie zachwycił.
A tegoroczny…rozczarował. Marcus Barnett mówił o tym projekcie, że doprowadził do ogrodowej perfekcji sztukę ekstremalnego uproszczenia.
Ciekawa jestem Waszych opinii, w każdym razie mnie nie przekonał.

The Telegraph Garden
Projektant: Marcus Barnett
Nagroda: Gold