Gabrysiu, "zatonąć w różach".... jak to pięknie napisane
Pewnie już jesteś w Anglii, korzystasz z wyspiarskiej gościnności i zwiedzasz bajeczne ogrody...czekam z niecierpliwością na relację!
Piszesz o porządkach po kwitnieniu..ja też obcinałam przekwitłe kwiaty z nutką smutku, bo niektóre z nich nie powtórzą spektakluw tym roku i znowu przyjdzie nam czekać długie miesiące...mam jednak całą masę ciepłych wspomnień i sporo zdjęć, więc nie powinno być tak źle
Ty poza różami masz tak bujny ogród bylinowy, że nawet gdy główne kwitnienia róż się skończą, atrakcji jest cała masa i wprost nie można się nudzić! Pewnie już troszkę tęsknisz za swoim ogrodem?
Zazdroszczę wizyty w Rosarium Europa w czerwcu - ja minęłam się z historycznymi o jakieś 2 tygodnie, ale i tak było co podziwiać. Lubię odwiedzać to miejsce latem, choć najprzyjemniejszą wizytę wspominam z ubiegłego roku, kiedy we wrześniu (w poniedziałek!) byliśmy tam prawie sami!
Pytałaś o róże do eksmisji..wylatuje dosyć sporo głównie ze względu na brak miejsca. Niestety pożegnam też angielki i zostawię tylko te, które absolutnie MUSZĘ mieć i te, które stanowią trzon rabaty. Patrzę na kolory, pokrój, wysokość..i trwałość kwiatów. Na zdrowotność nie narzekam. W tym roku gorzej zachowują się niektóre byliny, np. przeatczniki, które masowo wycięłam ze względu na mączniaka
Za linarię już dziękuję i bardzo się cieszę na taką roślinkę u siebie! Bardzo lubię zestawienia pudrowych różów z purpurami
Pozdrawiam serdecznie Gabrysiu i zostawiam dla Ciebie dedykację kwiatową
Emiszku, jeżówki rosną na tej rabacie z jednorocznym jęczmieniem grzywiastym i bylinową turzycą Frosted Curls.
Te białe kwiatuszki to aminek, który właśnie rozkwita:
Aga, dzięki! Zapraszam na żywo, nie tylko pod płot
Margo, jeszcze raz dziękuję za odwiedziny! Było super, bawiłam się z Wami świetnie!
Niesamowite, że spotykamy się tak rzadko, a mam wrażenie, że znam Cię od lat
Tamaryszku, Wasze odwiedziny sprawiły mi ogromną przyjemność i bardzo się cieszę, że spotkanie doszło do skutku.
Liczę na kolejne, tym razem w Twoim bajecznym ogrodzie!
Dziękuję za wszystkie rozmowy i wspólnie spędzony czas, wciąż je mile wspominam!
ps. czekam na artykuł
Monia, witaj! Altana pod brzozą zarosła całkowicie, a róże stworzyły gęste sklepienie. Dzięki temu dają trochę cienia w upalne dni i cenne miejsce ochłody, bo cały ogród to otwarta patelnia
Twoje róże też w tym roku dały czadu
Isiu, mam nadzieję, że różyczki będą dobrze rosły!
Martuś, w nadchodzący weekend jest różane świętow Rosarium Chodunów, planujesz się wybrać?
Ja planuję w sobotę, więc będzie okazja na spotkanie
Alicjo, witaj! Dziękuję za przemiły wpis. Róże na froncie faktycznie prezentowały się zjawiskowo w czasie kwitnienia, teraz czekają na cięcie..
Jonatanko, dzięki! Najstarsze New Dawn rosną u mnie 3 rok, te na pozostałych łukach są o sezon młodsze. Może daj swoim jeszcze czas.
Dużo zależy też od sadzonek - te pierwsze posadzone na pierwszym łuku miałam wyjątkowo duże, dorodne...inne są już mniejsze i sadzone były później, więc sprawują się słabiej.
Ale się zrobiło późno!
Muszę spadać, jutro będę nadrabiać zaległości u Was. Dobranoc