Forum Ogrodnicze Oaza

Dala - 'Kyushu' jest łatwa do identyfikacji bo ma bardzo charakterystyczne liście. Żanda inna znana mi odmiana nie ma takich liści. Natomiast te z ostatniego zdjęcia, też nie są 'Kyushu' pędy ciemne widzę i liście, też inne. Masz może jakieś zbliżenie gałązkę, czy kwiatostan? To by znacznie ułatwiło identyfikację.

Glicynia cudna Moja w tym roku nie kwitła, zmarzła i została radykalnie przycięta. Powiedziałabym, że nawet bardzo radykalnie bo została tylko jedna trzecia. Mam nadzieję, że w przyszłym roku zakwitnie.

Dalu, jakiej wysokości jest Twoja tawuła japońska? Bo wygląda mi na to, że się myliłam mówiąc, że na żywopłot się nie nadaje

Co to za róża ta ostatnia? Coś niesamowitego.

Uleńko, to jest róża, która rosła w moim ogrodzie 'od zawsze', posadzona wiele, wiele lat temu. Niestety, nie znam nazwy odmianowej
Ze starych róż, mam jeszcze taką:






Wiesiu, moja tawuła japońska ma ok. metra wysokości, ale ja ją trochę formuję w kulę, więc pewnie swobodnie wyrosłaby nieco wyższa. U mnie stanowi przedostatnie piętro rabaty.



Bożenko, z kwitnieniem glicynii to jest problem - ostrzejsza zima sprawia, że zakwita jednym, albo dwoma kwiatkami Mam nadzieję, że w przyszłym roku pokaże na co ją stać...
Jeśli chodzi o moje hortensje, to znalazłam takie zbliżenie:

Dziękuję Dalu za piękną różę - szkoda , że nazwy nie znasz , ale to wcale nie ujmuje jej urody.
A ta ostatnia hortensja chyba taka , jak moja NN - sama jestem więc ciekawa odmiany

Ostatnia zima ograniczyła mój ognik do postaci jednej gałęzi ścielącej się po ziemi Póki jednak chce żyć, nie będę go ruszać.
Róże prześliczne jak zawsze Żałuję, ze nie potrafię ich rozpoznać.

A ja pozbyłam się ognika na dobre. Za bardzo wymarzał. A pozbywanie się tych kolczastych gałęzi doprowadzało mnie do szału. Więc dokonałam eksmisji

Witaj Dalu !
Brakuje Ciebie na fo. Nawet sobie ulubione zdjęcie z zielonym zlewem - źródełkiem umieściłam w ikonce na pulpicie...
Cudnie rozrasta się Twój bajkowy ogród.
Podejrzewam ,że bardzo zmienił się od czasu gdy go widziałam

Margo2 wrote:
U mnie , w Jędrzejówce identyczna sytuacja.Co odbił w sezonie, to wiosną pojawiały sie nowe gałęzie do wycięcia. Szkoda, bo jest pięknym krzewem, ale niestety , muszę się pogodzić z tym,że niektóre rośliny u mnie nie zagoszczą.

Polu, u mnie też z ognikami różnie bywa, ale generalnie żaden nie wymarzł jeszcze 'na amen'.
Bywały lata, że pięknie kwitły i owocowały, ale bywały i takie, że pokazywał się jakiś marny kwiatek i zero owocków



Pell, jak miło, że jesteś FO to już dla mnie prehistoria; nie chcą tam mnie, to trudno Zresztą mi też nie bardzo odpowiadała atmosfera, jaka się w pewnym momencie wytworzyła...Ale najważniejsze, że teraz dobrze się czuję w Oazie, że jest tu większość fajnych ludzi, że sami tworzymy to forum i nikt na nas nie krzyczy

Gosiu, u mnie ogniki rosną pod płotem, podobnie zresztą jak berberysy i stanowią naturalną przeszkodę dla intruzów, natomiast ja nie muszę się do nich za bardzo zbliżać. A że są właściwie bezobsługowe, to nie ma problemu Powiem Ci, że bardziej męczą mnie moje róże okrywowe - te to mnie zawsze przy okazji jakichkolwiek czynności pokłują

Ewo, u mnie ogniki żyją, ale bezpowrotnie straciłam piękną, wielką irgę i winnika zmiennego - wymarzły mi do imentu




Elu, róże mam w większości stare i nienazwane...A swoje hortensje kupowałam i sadziłam jako Kyushiu...




Po tej aukubie też już zostało tylko wspomnienie:

A zawsze ta akuba kojarzyła mi się z Tobą właśnie

Miałam kiedyś ognika i zginął po pierwszej zimie. Kolejny ma lepsze usytuowanie, zasłonięty od wiatru trwa jakoś, ale uszkodzenia mrozowe są co sezon. Nie kwitł mi w ostatnim sezonie, ale odbudował się. Zobaczymy co będzie po tej zimie. A na działkach w wyższych partiach ROD zimują i mają wielkie krzaki, obsypane potem ślicznymi owockami... [zazdroszczę], ani ich nie okrywają, ani specjalnie działka nie jest użytkowana, trawnik, dzika róża i... ognik.

Co do aukuby to mam ją w tym roku pierwszy raz, zakupiłam zanim poczytałam o wymaganiach , więc się teraz martwię co będzie. Posadzona w donicy ładnie urosła, trzymałam ją do mrozów (nie więcej niż -7 st. C) na dworze. Ona podobno znosi mrozy, jeśli za dnia mróz odpuszcza i są temp. dodatnie. Potem zabrałam ją do wiatrołapu, gdzie bywa lekko mroźno, oszczędnie podlewam. Prawie awansowała na doniczkowca domowego. Jak będzie wiosną zobaczymy. Szkoda, że tak mało jest sprawdzonych info o zimowaniu w naszych warunkach (np. na mojej północy).

Danielo, w moich okolicach (Dolny Śląsk) i aukuby, i ogniki dorastają do słusznych rozmiarów i zazwyczaj dobrze się mają! No, chyba, że przyjdzie taka zima jak ostatnia, kiedy po bardzo ciepłym styczniu robi się nagle kilka dni z 20 stopniowymi mrozami, bez śladu śniegu Ogniki, jak ogniki - odbiją, ale większość aukub w gruncie takim ekstremalnym warunkom nie daje rady Moje dwie, już kilkuletnie, a jedna nawet kwitnąca i owocująca pożegnały się na zawsze z moim ogrodem, ale na przykład w sąsiednim ogrodzie aukuba posadzona w bardzo zacisznym miejscu przetrwała Trudno mi powiedzieć, jak zachowywałaby się na północy, ale chyba z uprawą w gruncie w Waszych stronach trzeba się pożegnać...




Gosiu, ja też je (bo miałam dwie aukuby) bardzo lubiłam i chyba spróbuję raz jeszcze...

Kochani,

z całego serca życzę wszystkim moim oazowym Przyjaciołom

Wesołych, zdrowych, pogodnych Świąt Bożego Narodzenia

oraz

Szczęśliwego Nowego 2013 roku!!!

*oby roślinki rosły nam zdrowo i pięknie kwitły

*oby pogoda sprzyjała ogrodnikom

*obyśmy przez cały rok byli pełni pomysłów, pozytywnej energii i pasji

Dalu, niestety nie zdązyłam z życzeniami świątecznymi
Nie miałam w ogóle czasu na wejście na forum.
Mam nadzieję, że święta spędziłaś w miłej, rodzinnej atmosferze.

Dalu, zawitałam do Twojego ogrodu i od furtki mnie zauroczyło . Cóż to za piękne róże znajdują się na Twojej awatarowej fotce?

Gosiu, z opóźnieniem, ale szczerze dziękuję za życzenia świąteczne

Edytko, witam w moim ogrodzie! Róże, o które pytasz, to The Fairy

Kochani, ogród śpi, za oknami zima Po kilkunastu dniach pluchy, w końcu mamy mały mrozik i kilkucentymetrową warstewkę śniegu. Ja tęsknię za ogródkowaniem, ale wolny czas, w długie zimowe wieczory wypełniam lekturą, oglądam filmy, spotykam się ze znajomymi...Dzisiaj miałam spory powód do dumy, bo Perspektywy jak co roku ogłosiły wyniki rankingu szkół ponad gimnazjalnych i MOJE liceum - XIV Liceum Ogólnokształcące z Wrocławia jest na zaszczytnym pierwszym miejscu. Właśnie w TV leci wywiad z dyrektorem, moim kolegą z lat, kiedy pracowałam w czternastce
Wieczorem biegnę na fajny koncert Beaty Rybotyckiej i Jacka Wójcickiego; zimowe wieczory też mogą być fajne!
To koncert charytatywny - cały dochód jest przeznaczony na dzieci z naszego Hospicjum, więc - przyjemne z pożytecznym
Ale żeby nie było, że zaniedbuję swój ogród i wątek, kilka liliowych foteczek - wszak lilie zyskały miano forumowego KWIATU 2013!

To ja dorzucę, że Beata Rybotycka kończyła to samo liceum co ja!
Miłych doznań życzę!