Forum Ogrodnicze Oaza

Aniu - nie wiem, kiedyś zabrałam z ogrodu znajomej taki kłaczak nasion z przekwitniętego żółtka, wysiałam i przez zimę pielęgnowałam malutkie roślinki. Wiosną poszły do ogrodu. Błyskawicznie rosły, podobały się i szły w dobre ręce odwiedzających mnie koleżanek.

No popatrz, Doroto, a mnie przez wszystkie te lata nie udało się wyhodować ani jednego powojnika z nasion. Ale ze mnie marny siewca, wiem o tym
Cieszę się nawet z tego, że nieźle się maja te kupowane.
Niektóre wykazują uzdolnienia wspinaczkowe. Na śliwie Pissardi są dwa. Star of India wczoraj rozwinął pierwszy kwiatek na wysokości prawie 180 cm (kolor kompletnie przekłamany, w "realu" o wiele chłodniejszy fiolet)





Towarzyszy mu nieco niższa Bagatelle



Błękitny Anioł okupuje całą starą jabłoń, kompletnie parszywą i zostawioną wyłącznie jako jago podpora



Ale rekordy bije Mrs. Cholmondalay -zdjęcie robione z ogrodowego fotela, z obiektywu zadartego w górę. Pani Ch, ma z 3 m wzrostu





Dopiero patrząc na fotografię zobaczyłam wstrętne, czarne mszyce - ale jak tu je opryskać? W dodatku środki przeciw mszycom niszczą kwiaty... Przy tej olbrzymce Mrs. N. Thompson jest karlicą, ma ze 120 cm

W końcu zaczął kwitnąć Polish Spirit

Łatka wrote:
Aniu a Ja wyhodowałam trzy
Ot... po prostu znalazłam na ogrodzie jedną siewkę , po kilku latach drugą , trzecią ...
przesadziłam w godne miejsca i tak :
Ten , to już kilka lat mi szaleje . Przypominam , wyhodowany z nasionka



Drugi zapowiadał się już dobrze , miał zakwitnąć .
Ale wredna nornica po zimie obgryzła górę od dołu i klapa
Trzeci , na dniach mi zakwitnie tz. w trzecim roku jego żywota pokaże mi jaki kwiat ? jaka forma ? Aj .. ciekawa jestem bardzo , co mi pokaże

A puki co zaczął Polish Spirit
i tu na dniach zapowiada się , pełna ściana radości



Przeuroczy maluszek Fay



Urzekająca piękność , bardzo fotogeniczna
Taiga
I sezon u mnie

Elu - urocze dzwoneczki ma ta (ten???) Fay. Tylko że ja już naprawdę nie mam gdzie wsadzić nic różowego...
Ten wyhodowany z nasionka to bylinowy? Chyba zbiorę jakieś "puszki" końcem lata i wysieję. Choć przy moim talencie raczej cudu by trzeba. A wyobraź sobie, wczoraj odwiedziłam wspaniały ogród mojej znajomej, której, cytuję "wszystko sieje się samo", gąszcze powojników bylinowych, pomijam inne rośliny. No niektórzy to w czepku urodzeni!
Aż poleciałam sprawdzić mój PS - ma jeden, literalnie jeden kwiatuszek.
Co tam kwitnie?
Mrs. Cholmondalay - wlazła na magnolię i patrzy na świat z dobrych trzech metrów wysokości







Daniel Deronda - odżywa po uwiądzie, lecz ma tylko pojedyncze kwiaty



Skyfall - spore rozczarowanie; wygląda w "realu" jeszcze bladziej, niż na zdjęciu



Poza tym Aniołek - ale mocno obżarty przez mszyce; inne - pojedynczymi kwiatkami. Lipa.

Co za choroba atakuje powojnik zdjęcie poniżej( najpierw robią się białe a później usychają liście)

Na moje oko to nie choroba tylko jak najbardziej normalne zjawisko .
U mnie też tak jest
Za dobrze by to było , gdyby góra i dół był idealny .
To jest pnącze i zawsze góra będzie piękniejsza , najmłodsza i super doświetlona niż dolna część
Pozdrawiam

Błękitny Anioł:

Powojnik 'Błękitny Anioł' i u mnie pokazuje pierwsze kwiaty:



Natomiast rekordy bije chyba sześcioletni powojnik 'Etoile Violett':

15.06. - pierwszy kwiat:




18.06.




25.06.




27.06.


Coś mu w tym lokum sprzyja - może sąsiedztwo róż, zasilanych dość obficie?

Aniu - a u mnie odwrotnie; Błękitny Anioł powoli przeszedł przez szczyt kwitnienia, a Fioletowa Gwiazda, obrastająca większość jednej ze ścian mojej wiejskiej chatki - dopiero idzie w górę; no ale o Karkonosze.
Viticella są wspaniałe, niezawodne, kwitną co prawda drobniejszymi kwiatkami (choć nie wszystkie "wielkokwiatowe" mają kwiaty aż tak dużo większe) - za to wytwarzają masę, masę pąków. I to często do mrozów. Zdecydowanie - jeśli jakikolwiek następny, to z tej grupy.
Jednak Gwiazda Indii należy do wielkokwiatowych;





Kwiatów może nie ma za dużo - jednak bardzo wdzięczne, na dłuuugich łodyżkach, w pięknym, ciepłym odcieniu fioletu

Ulubioną moją odmianą spośród kwitnących latem jest niewątpliwie Mrs. Cholmondalay - lawendowe kwiaty o niepowtarzalnym kształcie, umiejętności wspinaczkowe...

Julcie i Anioła to chyba maja wszyscy ja tez

A ja nie mam Julci ('Madame Julia Correvon'}... już! Była kilka lat temu, ale nie chciała się zaprzyjaźnić


Za to dobrze rokuje kupiony w maju powojnik 'Emilia Plater' z grupy Viticella.
Sadzonka bez pąków, przez miesiąc z hakiem zdołała już 'wyprodukować' tyle kwiatów, a na tym jeszcze nie koniec.
22.06.


29.06.




Za rok dwa, liczę na masę kwiatów, spod której nie będzie widać słupowej pergolki

U mnie też się rozkręcają

Po powrocie do miasta znalazłam taka wdzięczną niespodziankę
Maria Curie



Drugi rok po posadzeniu - nie rośnie zbyt bujnie, zresztą została wczesną wiosną "przystrzyżona" przez ślimory
Teraz jednak - prócz tych dwóch rozwiniętych kwiatów - ma kilka następnych pąków.

I Semu



Ten większy, obrósł radykalnie przyciętą w ubiegłym roku brzoskwinię. Trudno mówić o "burzy kwiatów", lecz zeszłego lata nie zakwitł wcale, więc jest postęp.
Kwiatki są niewielkie, ale wdzięczne i w sympatycznym kolorze.

Emilia Plater








I Polish Spirit

U mnie też Polish Spirit szaleje

słowikowo wrote:
śliczny ! Jak jakiś odmianowy nie wiadomo jak rasowy ! Z jakiej odmiany , pamiętasz ?


słowikowo wrote:
Pokazał ?

A że masz Taigę, to jestem bardzo zdziwiona Gdy pokazałaś to zdjęcie zaraz wskoczyłam do sklepu. Nie sądziłam ,że e-clem ma ją już w sprzedaży. Wcześniej widziałam tylko filmiki na youtubie. Nie przypuszczałam,że tak szybko będziemy ją mieli na polskim rynku.

Fay w stylu Elfika, prawda ?

Tak to prawda , Fay w stylu elfika . Oby tylko zdrowo rósł .
Z jakiej odmiany , rasy moja siewka ? nie mam pojęcia . Podejrzewam że ptaki mi go zasiały swoimi odchodami
W ogrodach ROD to ludzie mają różności a i działka przy działce także takie mieszanki się zdarzają w siewkach .
Trzeci mi jeszcze nie pokazał , może jutro . Mało brakuje
Sama jestem ciekawa , jak diabli
Taige polecam , cudna i też oby tylko zdrowo rosła.
Ja kupiłam w e-clematisie właśnie bo tam cena była do przyjęcia bo w innych
sklepikach