Forum Ogrodnicze Oaza

Elu, a widziałaś w ogóle Taigę gdziekolwiek indziej w sprzedaży ? Wydawało mi się, że to jej inauguracja i tylko w e-clemie.

A co do siewki , to u mnie chyba by się nie udało jej uchować, bo zdarza mi się wyrwać nawet to , co sama wsadziłam Ostatnio tylko zostawiłam samosiejki hosty, ale widzę, że nieciekawe jakieś i chyba nic szczególnego z nich nie będzie.
Z powojnikami nie próbowałam, a widać warto !


Generał Sikorski - w tym roku bardzo długo kwitnie, choć ... złapał zarazę niestety.

Tak , Bakker , Starkl
Wysiewać warto ,ale najlepiej jak to natura zrobi za nas .
Bo z moją cierpliwością to się nie da a jak już się w oczy rzuci gotowa siewka to czemu nie pociągnąć tego tematu dalej ? zadbać o nią , oznaczyć i czekać .
Ta moja , co na dniach ma zakwitnąć już chyba ma 3 latka , szkoda ze nie utrwaliłam tego w zapiskach by teraz być pewnym , ale coś tak będzie
i może dziś ujrzę wreszcie ten kwiat .

słowikowo wrote:
Taaak, tylko trzeba j najpierw zauważyć i rozpoznać Jedyne, co mi się udało przy rozmnażaniu powojników to podzielenie dużej karpy 'Diany' i odłączenie samoistnie ukorzenionego pędu 'Polish Spirit'. Nawet przeżyły , poszły do zaprzyjaźnionych ogrodów i - z tego co słyszałam - mają się tam całkiem dobrze.


Arabella w 'dzikich koprach' :

Dwa dni temu wyglądał na zdrowego.
Wczoraj opadły mu wszystkie kwiatuszki, wieczorem go podlałam i przeniosłam do cienia (nadal czeka na swoje miejsce, więc rośnie w donicy) Rano kwiatuchy się podniosły i byłam pewna że to tylko brak wody. Moja radość trwała bardzo krótko bo teraz znowu kwiatki wiszą.
Czy to może być uwiąd? jak go ratować?
Zaraz po wsadzeniu wszystkie powojniki dostały "niebieską miksturkę" pozostałe mają się dobrze a tego coś bierze.
Tu trzy dni temu

I dziś

Nallar - u mnie przy uwiądzie wisiały do dołu całe badyle (?)

Tangucki przekwitł:



Błękitny anioł:

Guernsey Cream - zakwitł jeszcze raz, ale kwiatki mizeroty:

Chyba ósmy sezon u mnie i cieszę się, bo zapowiada się ścian kwiatów

Polish Spirit
10.07.






Ta masa pąków jutro powinna zasłonić liście

Firletka - jakiś czas temu sadziłam Sweet Summer Love i ułamałam niechcący dwa badylki, od niechcenia przysypałam je ziemią i dziś przez przypadek zobaczyłam,że one cały czas żyją, mają śliczne, zdrowe listki. Nie wiem czy się ukorzenią, ale lało u mnie porządnie i siedziały w mokrej ziemi, może podstawą przy ukorzenianiu powojników jest dbanie o mokre podłoże?

Na teraz to moje powojniki dalej szaleją

Rzeczywiście.
Apeluję o podpisy - Błękitny Anioł, Mme Julia Corravon - tak? Ale ten ciemny?

Moje powojniki tego lata wyjątkowo bidnie - jeśli kwitną, to pojedynczymi kwiatami, w dodatku niektóre zaatakowały wszechobecne mszyce- musiałam pryskać znowu; z tego estońskiego powojnika Semu pewnie zostaną tylko liście, bo preparat przeciw mszycom niszczy delikatne płatki

Aniu nie wiem , ten ciemny niebieski to jest chyba Jackmani

Nie długo zacznie Multi Blue

I u mnie "Multi Blue" zaczyna rozwijać pąki:

Powojnik "Jackmanii"

Trochę przekłamany kolor od słońca:(

Coś chyba nie tylko u mnie powojniki przysnęły...
Zrobiłam obchód z aparatem i oto "spis z natury"
Powojnik Tuchka - wysoki, ale kwitnie słabiutko



Powojnik Dr. Ruppel - ładne kwiaty... trzy



Estoński powojnik Semu - trochę więcej kwiatków, lecz drobne i nienachalnie rzucające się w oczy



Powojnik Polish Spirit - no, ten się dopiero rozkręca



Jedyna pociecha moja, to Błękitny Aniołek mój kochany



jeden z Prezydentów całkiem się splątał z liliami Henry`ego



A tak, to kondycja paru pozostawia wiele do życzenia, delikatnie rzecz ujmując - dwa wyglądają na uschnięte, trzy - odbijają od ziemi po zaliczeniu uwiądu. Czekam na Blue Light, coś mu ani w głowie kwitnąć, tylko by rósł - doszedł do czubka jabłonki i bada, gdzie by tu dalej

Mój pierwszy powojnik... w tym roku ociąga się, pąków dużo, ale jeszcze muszę poczekać:

Zaniedbałam przycinanie wiosną, może dlatego spóźniony:

Mój Ernest Markham po 4 przesadzaniach zdecydował się, że jeszcze zakwitnie


Jackmani

Ależ bujny ten Jackmanii, Elizo!
U mnie skromniutki. Rosnie drugi sezon, na wsi - glebę ma nieco poprawioną, ale pod narzuconą warstwą dość jałowa zwietrzelina





Tk sobie wypuszcza po trzy, cztery kwiatki. To samo - Mme Julia Corravon





Za to Etoile Violette, najdawniejszy mój powojnik "wiejski" - pokazuje, co umie.





Na powyższym zdjęciu z lilią orientalną zidentyfikowaną przez Elizę jako Bernini; szaleje też, po drugiej stronie domu, Aliounushka

Ernest dzisiaj


no a Madame JUlia to uparcie kwitnie