Forum Ogrodnicze Oaza

No to chciałabym oznajmić, że mam pierwsze kwitnienie wielkokwiatowego !
Tylko nie wiem, czy się liczy , bo to tegoroczny nabytek, napęczniały staraniem szkółki.

Z różową mgiełką na policzkach - 'Monika'



PS. Uwiąd jednego pędu już zaliczył...potwierdza się zasada, że wszystko, co kupione, albo przyjeżdża z grzybem , albo wydelikacone ulega grzybowi na miejscu.

Bardzo ciekawy rysunek płatków, to chyba nowość jakoś nie kojarzę nazwy....

Nie, to stara odmiana wyhodowana przez śp. brata Stefana Franczaka.

Gdy zastanawiałam się nad nowymi nabytkami - a u mnie 'proces decyzyjny' trwa kilka miesięcy , brałam pod uwagę właśnie to zielonkawe przebarwienie płatków. W rzeczywistości pokazał nawet filetowe smużki. Ciekawe jakie będą kolejne kwiaty.

Moja trójca atragene

Najwcześniejsza odmiana - Constance



Przyciągający wzrok Jan Lindmark



Oplątana na śliwie Cecile

Basiu, Cecylka niebieskawa. Czy ona w rzeczywistości ma w sobie coś z różu ? Widziałam ją w centrum ogrodniczym, ale była bardziej różowa ... może źle oznaczona ? A może pamięć mnie już zawodzi

Firletko, kwiaty Cecylki zmieniają barwę w zależności od nasłonecznienia. Trudno mi uchwycić kolor aparatem, jako że kwitnie wysoko. W każdym razie zaczyna na niebiesko, zewnętrzne płatki mają coś z fioletu, później całość przebarwia się na lila.





Dzisiejsza niespodzianka Guernsey Cream

Dorotko ja tylko drzemałam, w przerwach tajniacko podczytywałam różne wątki, Twój oczywiscie też

Przy okazji...dowiedziałam się dziś wieczorem, że w Kauflandzie pokazały się powojniki Evisona z serii COMPACT PATIO (niecałe 30zł). Mam 5 egzemplarzy tego rodzaju i jestem nimi zachwycona. Posiadają wigor Polish Spirita, sa niewysokie i kwitną baaaardzo długo, wręcz obsypane kwiatami. Zero chorób, mrozoodporne, zresztą tnie się je na wysokość 15 cm. Polecam!

Kwitną moje Powojniki atragene MAIDWELL HALL



I Powojnik atragene Markham`s Pink - mam kilka posadzonych przy siatkach , jak widać

WItajcie,

Zakwitła Rebeka. I moim zdaniem nie jest ona czerwona. Ma piękny kolor. Mocno buraczkowy z czerwonymi przebłyskami. Kwiat aksamitny. Piękny. Ale czerwony to on nie jest.

Agnieszko, ja w ogóle nie zabezpieczam na zimę clematisów i do tej pory nie miałam żadnych strat ( prócz rubromarginaty). Padł mi również Avant Garde, ale to w pełni sezonu chyba susza go wykończyła. Z doświadczenia wiem, że młodzież powojnikową trzeba często i dużo podlewać.
Odmiany BOULEVARD przycina się wiosną dość krótko, więc odbiją na pewno, nawet jeśli jeśli mróz uszkodziłby pędy nadziemne.

Najnowsze nabytki



Wczorajszy Guernsey Cream

"Moonlight" ("Yellow Queen")





Jeden z niewielu żółtych wielkokwiatowych clematisów (tak na prawdę jest zielono-zółty) .

Jak co roku...na drugim miejscu u mnie w kategorii wielkokwiatowych - Matka Urszula Ledóchowska. Ma już kilka lat i wciąż na jednym pędzie w tym roku go przeoczyłam i nie przycięłam, wspiął się na dwa metry i zapączkował prawie na całej długości

Niektóre powojniki są kapryśne, zawsze coś im przeszkadza w pięknym kwitnieniu i wzroście. Mam 22 powojniki i wszystkie już mają piękne pąki, ale przynajmniej od tygodnia kwitnie powojnik Atragene Janny i wcześnie kwitnący Guernsey Cream,które każdego roku cieszą mnie dużą ilością pięknych kwiatów. Constancjo - bardzo dobry zakup, będziesz co roku podziwiała jego piękne kwiaty.




Tak wyglada z przodu od strony południowo-zachodniej.



A tak kwitnie z drugiej strony północnej.

Merlin,jaki on piękny u Ciebie. Już nie mogę się doczekać kiedy otworzy te wszystkie pąki. Póki co jakoś się nie spieszy dopiero jeden zaczyna powolutku pękać. To pewnie wina chłodnej aury i wschodniego stanowiska. Patrzę na te wszystkie kwitnące okazy i co raz bardziej się cieszę, że go mam i że tak dobrze u mnie rośnie. Pozostałe wielkokwiatowe raczej marnie po kilka pączków i to wszystko, a sadzone były w tym samym czasie.

Tymczasem zachwycam się podpędzonym Kaiserem.

Constancjo, piękny jest Twój powojnik. A Guernsey Cream u Ciebie tez taki będzie. Zaczyna kwitnąć na przełomie kwietnia i maja. W kwietniu zawsze starannie go oczyszczam i bardzo ważne, żeby nie ciąć go za mocno. Mojemu to obcinam tylko pędy połamane, suche, jakieś cieniutkie, no i stare liście. Mocuję go do podpory i dostaje witaminki. Zazwyczaj daję nawóz do powojników, ale w tym roku mi zabrakło i dałam długo działający. I to wszystko. Jesienią dla towarzystwa dosadziłam obok różę parkową, zobaczymy, czy będzie mu odpowiadało towarzystwo.

Już za chwileczkę, już za momencik... pierwszy wielkowiatowy Daniel Deronda



I Lemon Bells z grupy Atragene - kwitnie od kilku dni

I ostatnie już kwiaty Pameli Jackman.

Zaczyna mój długo wyczekiwany Guernsey Cream.