Forum Ogrodnicze Oaza

Oto sposób na domowe kiszenie kapusty. Będą potrzebne:
- wymyte i wyparzone naczynie (najlepiej kamionkowy garnek, może być emaliowany albo szklany)
- talerzyk i coś ciężkiego do przyciśnięcia (np.wymyty kamień zawinięty w folię albo duży słoik wypełniony i zamknięty)
- kapusta, sól (w proporcji 200g na 10kg kapusty), przyprawy i marchew (wedle uznania)
Należy pamiętać, że kapusta nie może wypełniać garnka po brzegi, bo podczas fermentacji będzie się podnosić. Ja mam garnek kamionkowy o śr.20cm i wysokości 30cm i pakuję do niego 7-8kg kapusty, co po ukiszeniu daje 5 litrowych słoików typu WECK. Kapustę szatkujemy, przesypujemy solą i przyprawami (polecam kminek i jałowiec), jak puści sok i zmięknie to ubijamy ciasno w garnku, tak aby na wierzchu była warstwa soku. Przykrywamy talerzykiem, obciążamy, zakrywamy lnianym ręcznikiem i odstawiamy w ciepłe miejsce (temp. pokojowa). Przez następne dni przebijamy kapustę do dna drewnianym trzonkiem odgazowując w ten sposób. Robimy to min. 2 razy dziennie. Po kilku dniach kapusta się uspokoi i wtedy odstawiamy ją do chłodniejszego pomieszczenia na 2,3 dni. Po tym czasie kapusta powinna całkiem się uspokoić i możemy ją ubić w weckach, pamiętając aby na wierzchu była warstwa soku. Słoiki przechowujemy w ciemnym i chłodnym miejscu.

...melduję
jadłospis na jutro
jabłko
2kromkiz masłem chleba lekkiego
2białka
pierś kurczaka +brokuły+kapusta kiszona polane oliwą
kalafior bez oliwy
indyk warzywa gotowane polane oliwą

Alu - to jak już wytrzeźwiejesz, to załóż nowy rozdział dla II fazy, bo ja dziś głodna jestem..... tak mi namieszałaś tym serkiem, że boję się cokolwiek jeść

Waga 100,1

sniadanie 1 s wody
kawa czarna
jablko, 2 wazy z maslem

2 sniadanie jablko
obiad 2 jajka pomidory
kolacja cos w rodzaju bigosu, ale nie wyszlo jak mialo. Na podwieczorek nie starczylo czasu

Jadłospis na jutro prawie taki sam jak na dziś:
1.Jabłko i po 20 minutach 2 kromki chebka pełnoziarnistego Wasa (3 zboża)+ masło
2.2 kromki tegoż chlebka
3.na obiad sałatka
4.czy mogą tu być 2 białka
5.kolacja sałatka
Dzisiejszy dzień przetrwałam prawie bezboleśnie. Jedynym odstępstwem była odrobina sałatki na podwieczorek.
Wychodząc z domu wzięłam sałatkę w słoik, myślałam, że w ciągu dnia uda mi się dotrzeć do domu i zrobić warzywka na podwieczorek. Niestety byłam poza domem cały dzień i nie miałam nic innego

Chciałabym skonsultowac wcześniej jadłospis na pierwszy dzień diety po jutrze - na czwartek:
Pierwsze i drugie śniadanie jak wczoraj
obiad: pierś z indyka gotowana (czy może być smażona na teflonie bez tłuszczu)-(ile?) + warzywka gotowane (kalafior, brokuł, marchew - mix mrożony - ile?) z oliwą, + kiszona kapusta
podwieczorek: fasolka szparagowa mrożonka ugotowana bez oliwy (ile?)
kolacja: to co na obiad, ale jaka ilość? + ogórek kiszony, chyba, że będę miała czas, to zrobiłabym paprykę faszerowaną zmielonym indykiem z obiadu z cebulą i pieczarkami podsmażonymi na oliwie.

Alu, melduje się królik doświadczalny
Rano waga 69,4 kg (wcześniej 69,9), czyli jakby nie patrzył to nie rośnie
Bardzo proszę o zweryfikowanie mojego jadospisu na jutro - jest w poprzednim poście.

Szefowo doszłaś do siebie?
Początek 11.03-93,7dziś 92,6
dzisiejszy jadłospis
śniadanie standart
2 śniadanie dwia suche chrupkie
obiad- szpnak z jednym jajem,warzywa brokuł,marchew polane oliwą
podwieczorek-pół piersi kurczaka z parowara
kolacja-śledź w oleju 2 pojedyncze płaty,faolka na parze z oliwą,kiszona kapusta

Nasza głównodowodząca zaginęła
Alu, gdzie jesteś?!

...Alu jesteś wielka...

Przeniesione do starszków

Podpinam się pod pytania Atki. Też od jutra kończę z sałatką i nie wiem z jakich ilości mięska i warzyw komponować obiady i kolacje. Bo te już chyba nie "po kokardę"?

A może, skoro Ali nie ma, jakaś doświadczona "odchudzaczka" nam podpowie?

Mogę jedynie podpowiedzieć jakie ilości ja stosuję.
Warzywa do obiadu od 200-250 gr + kiszonki
na kolację ok 150 gr + kiszonki
Mięso na obiad ok 150 gr
kolacja ok 150g
kiedy mięso przypada na podwieczorek to ok 100gr.
Nie przesadzać z marchwią.
Zielony groszek tylko w dni węglowodanowe

A czy ciężarne też tu przyjmujesz
Jestem w 21 tyg ciąży, nie obżeram się, nie mam napadów głodu, a już przytyłam 8 kg.
Nie chcę pod koniec ciąży się turlać a po porodzie chcę szybko stracić kilogramy.
To tak w skrócie o mnie. Będę wdzięczna za radu

Roma wrote:
Roma - dzięki za pomoc

kolacja ok 150g - poprawisz?, bo w nocy trzeba mieć co spalać

Odchudzone chudzinki (faza druga) - proszę się ujawniać tutaj
www.forumogrodniczeoaza.pl/index.php/for...ady-w-kuchni-etap-ii

Kokolidku ja będę odstawać co nieco z jadłospisem Kiszonki wszelkie u mnie odpadają, kapustne i strączkowe pod każdą postacią również ( czyli żadnych brokułów i kalafiorów, fasolki..),żadnych jogurtów, kefirów i ,mleka Za to mogę dużo marchwi gotowanej jeść, a na dziś kupiłam sobie cukinie, wrzucę ją na parę razem z kurczakiem Może nie będę wstawiać swojego menu żeby dziewczynom nie mieszać ? Muszę modyfikować Wasze zestawy pod moje kiszki

Kamila Sz wrote:
Kamilo - ruszył wątek z przepisami, więc możesz się posiłkować
www.forumogrodniczeoaza.pl/index.php/for...y-wg-zasad-kokolidka

uważaj na marchew - jeżeli będziesz jej jadła dużo to waga będzie stała i się znichęcisz.
Używaj warzyw "wodnistych", np. pieczarka, rzodkiewka (na parze jest bardzo smaczna).
Dobór warzyw jest dowolny, trzeba uważać, żeby nie było wśród nich weglowodanów:
ziemniaki, groszek, kukurydza!.

Napisz jakie warzywa możesz jeść.

Okazało się, że chyba tez mam ten problem. Po dniu z kalafiorem, brokułem i falsolką szparagową w roli głównej myslałam, że nie dotrwam poranka. Ból jelit okropny, w nocy wypiłam kilka herbatek ziołowych.
Tym bardziej dziwne, że dotychczas nigdy raczej nie miałam problemów z tymi warzywami. Chyba ilość była przyczyną.


U mnie dziś
śniadanie + II śniadanie standard
na obiad leczo z gotowanym udkiem kurczaka + surowka z kiszonej kapusty
podwieczorek warzywa na parze
kolacja jeszcze nie wiem, może sałatka śledziowa
mam problem ze zmieszczeniem w czasie popołudniowych posiłków.
Obiad jem ok. 15, podwieczorek 17.30-18 a kolacja o 21 juz wydaje mi się zbyt późno (chodzę spać najpóźniej o 23)
Może można by skrócić te popołudniowe przerwy między posiłkami lub zrezygnować np z podwieczorku?