Forum Ogrodnicze Oaza

Gosia wrote: Dlatego właśnie Gosia może powinna rozważyć zapisanie wszystkiego w wątkach tematycznych i może byłaby rzadziej nękana telefonami? A jeśli nawet nie, odsyłałaby tylko do konkretnego wątku i strony?
Gosiu, ja zrozumiałam Twoje intencje, wiem, że natrafiły na sprzeciw autora, takie jego prawo, był pierwszy z tym wątkiem i tym tytułem... Fakt, że nie zgodził się na zmianę tytułu, niewiele zmienia, tam już w pierwszych postach wyjaśnia, o co chodzi... Choć pewnej elastyczności pewnie zabrakło...
A kolejni autorzy alternatywnych metod i wątków mogli w tytułach uściślać, o jakie środki i mikstury chodzi...
Czy to takie istotne?
A dlaczego Gosia pisze o sobie w trzeciej osobie?

Martusiu dlatego, że Gosia zaczęła wątpić czy jest sobą czy kimś innym. Gosi wydawało się, że jasno i czysto przedstawia swoje intencje, aż tu nagle okazało się, że użytkownicy jej mówią, że nie, że mówi zupełnie co innego niż sądzi że mówi. Oto nagle dowiaduje się, że jej głównym celem było wprowadzenie do rzeczonego wątku innych metod , że oto zależało jej na pozbyciu się czołowego eksperta z działu warzywnego, a mało tego perfidnie do tego doprowadziła.
No i Gosia Martusiu straciła wiarę, że jest tą osobą, którą sądziła, że jest, że mówi to co sądziła, że mówi, bo okazało się, że odwraca kota ogonem a ona nie wie jakiego kota jakim ogonem skoro tak jasno do końca wyrażała swoje intencje i nigdzie na żadnym etapie według niej nie zmieniła swej postawy. To może są dwie Gosia a Gosia nie ma o tym świadomości. A że Gosi deczko przykro się zrobiło, bo okazało się, że jest inną osobą niż sądziła, to Gosia postanowiła się grzecznie pożegnać by nie doprowadzać do takich sytuacji jakie powstały.

Aha Gosi nie przeszkadza nękanie telefonami, więc osoby które będą potrzebowały jej pomocy zawsze mogą na nią liczyć i śmiało dzwonić w palących i niepalących sprawach.

A Gosia, która życzliwie i cierpliwie udzielała porad i służyła pomocą w nocy o północy nie musi znosić insynuacji pod jej adresem i ma obowiązek dbać o własne zdrowie.

Martusiu Gosia ma nadzieję, że mimo wycofania się z życia forum, będzie mogła liczyć na szklaneczkę herbaty w cieniu Twojej altanki, bo pewnych znajomości nie chciałaby kończyć.

Jeszcze tylko w wolnej chwili nadrobi poradnikowe zaległości w swoim wątku ogrodowym, bo nie lubi zostawiać niezałatwionych spraw i "witaj przygodo", koniec z udowadnianiem, że nie jest wielbłądem.

Pozdrówka dla Wszystkich.

Obserwuję sobie tak od wczoraj ten wątek i obserwuję, często przecieram oczy ze zdziwienia i zadaję sobie pytanie:
Ile trzeba mieć w sobie zawiści aby dochodzić swoich prawd tylko na podstawie kłamst, oszczerstw, pomówień i obłudy?
Przykład pierwszy z brzega.

Bobej napisał:

Lub tak jak w tym przypadku nietrafne odniesienie się do całej sytuacji.
artam napisała:

Tak bez zbędnych słów i komentarzy w imię obrony swojej racji, proszę zamieścić link do strony na której zamieściłem w nieodpowiednim wątku post z metodami i sposobami zastosowania biologicznego środka do ochrony roślin, w tym pomidorów i ogórków. Może ktoś uważnie czytający znajdzie nazwę tego preparatu i wszystkie składniki służące do jego przygotowania.
Jeżeli nie, to po co mam zakładać nowy wątek do czegoś, czego nie ma.

Gosiu, a ja na miejscu Gosi, tej Prawdziwej Gosi, tej Gosi, którą znamy i lubimy, byłabym ponad to!
Ponad głupie spory, zarzuty i insynuacje!
Gosiu, przecież Ty znasz swoją wartość i nie musisz jej nikomu udowadniać
Omijaj po prostu szerokim łukiem pewne wątki i niektórych ludzi i rób swoje!
Nie pozwólmy zniszczyć naszego forum, z którego jeszcze tak niedawno byliśmy dumni i które tak lubimy, jeszcze lubimy

Panowie, dajcie sobie już spokój, dajcie na wstrzymanie, wyluzujcie, jak trzeba napijcie się jakiegoś soku, albo czegoś takiego!
Wszyscy już mają dosyć tych przepychanek! Toż w maglu jest spokojniej
Hiacynto, proszę, rozgoń towarzystwo, zamknij wątek, podaj Panom po szklance zimnej wody!

Dalu, to nie magiel. To Hyde Park

waldek727 wrote: To w takim razie, po się, Waldku, wpisywałeś do wątku, w którym coś było, z czymś, czego nie ma?
Ja też już nic nie rozumiem, widać ogrodnictwo warzywne bardziej skomplikowane niż sądziłam!
Gosiu :hug2: , ochłoń, proszę, spokojnie, żadnych gwałtownych ruchów!
Znamy Cię i cenimy, nie damy Ci odejść ot tak sobie! Bo żadnego racjonalnego powodu nie ma!

D3flo napisał:
Nie musisz się zastanawiać. Nie czytaj tego białego, tylko to czarne.
Wklej mi tu przykłady z tego postu jak stosować ten preparat, co jest np czynnikiem aktywnym powodującym namnażanie mikroorganizmów, co stanowi pożywkę, w jakich najkorzystniejszych temperaturach zachodzą wszystkie procesy, metody pozyskiwania potrzebnych nam składników, ilość substancji czynnej na 1 ar.
No proszę. Wykaż się teraz.

Waldku, wolałabym, abyś to Ty się wykazał

Jakiś czas temu napisałeś wstępny post o rewelacyjnej metodzie I co Już nawet nie wiem, gdzie ten wstęp, bo pajęczyną zarósł
W wątku pomidorowym wystosowałeś elaborat, z którego wynika że jest coś rewelacyjnego, do ochrony pomidorów, ale co to, domyśl się czytelniku bo autor postu zachwalał, ale nie zdradził tajemnicy

Mimo, ze bardzo cenię Twoją pasję do krzewienia idei ekologicznego ogrodnictwa, takie postępowanie budzi mój sprzeciw.
Rodzi się we mnie uczucie, ze ktoś chce mnie zmanipulować

Hejka!
A ja proponuję bardzo dużo lodu do tej wody! Mam wrażenie że wiosenne toki czy tam inne krwawe gody się zaczęły a warzywka to chyba tylko pretekst żeby tzw. przewagi pokazać. A ponieważ ja też mam ochotę komuś dołożyć to obraźliwie z pełną premedytacją stwierdzam - żałosne. Jak to się poczuł urażony to i dobrze! Przepraszać nie będę , w telenoweli nie zamierzam uczestniczyć bo guzik mnie bchodzi czy Alberto Carlos dołoży Luisowi Innocentemu a wiedzy na temat pewnych upraw poszukam sobie po necie. Mam nadzieję że będzie tam znacznie mniej akcji typu "moja racja jest najmojejsza" oraz plebiscytów na najfajniejszego usera czy modka! Od warzywek i nawożeń oraz środków ochrony roślin od dziś trzymam się na Oazie z daleka! Przestaję czytać! W tym wątku to mój pierwszy i ostatni wpis!
Żegnam
K.

A kim ty jesteś lub jaka organizację reprezentujesz bym miał ochotę z tobą rozmawiać? W najmniejszym stopniu nachodzi mnie ochota bym wykazywał się przed tobą swoja wiedzą do której zabraknie ci lat by móc ją posiąść.

Nie... po prostu ręce opadają...a co tam zrobię sobie trzy kropki
Ja też tak sobie z boku obserwuje i mam już WAS dosyć...wszystkich
Zachowujecie się jak zgraja posłów obrażających się wzajemnie przed odwołaniem ministra zdrowia, i nie obchodzi mnie czy padają wulgaryzmy czy obrażacie/przekonujecie się do własnego zdania, w bardziej stonowanym języku...

Postanowiłem się odezwać w tym wątku, ponieważ to dział spotkań...rozmów i zjazdów...gdzie bywam często.Wchodzę i co widzę?
Hyde Park 1 Hyde Park 2...no mnożą się te hajdparki niczym drożdże, na moją właśnie pizze
Do działu warzywnego nie wchodzę bo nie mam czasu w ciągu sezonu, i aż tak bardzo mnie nie interesują pomidory...wolałbym zamiast nich jakieś bylinki kolorowe tam uprawiać.
Chociaż mam szklarnie i około 60 pomidorów, jak potrzebuję jakiejś informacji to po prostu wchodzę, czytam i w razie czego pytam.

I to iż nie udzielam się w wątkach warzywnych, nie powinno nikogo obchodzić, i nie życzę sobie aby z racji nie udzielania się w tych wątkach, ktokolwiek zabraniał mi odzywania się w tym temacie.To że nie daję rad...wskazówek...nie znaczy że nic nie wiem o moich pomidorach.To tyle w kwesti pomidorowej.

Ludzie popatrzcie czasami na to co piszecie...jest taka opcja podglądu przed wysłaniem.
Korzystajmy z tego.
Nie róbmy z naszego forum cyrku bo to, co tu się wyprawia od kilku dni, przypomina mi miejsce z którego odszedłem.

D3flo wrote:
Piszę to jako bardzo rozwścieczony admin
Uprzedzam jeszcze jeden taki post i otrzymasz na jakiś czas urlop od naszego forum.

Grzesiu, a może warto, abyś czasem doradził nam coś w sprawach pomidorków Może przyszedł czas i na doradztwo pomidorowe