Forum Ogrodnicze Oaza

Proszę o podpowiedź jak się prowadzi rozsadę cebuli z nasion? Wysiałam wszystkie wzeszły ale co teraz? Co lubi? Czy przycinać i kiedy? Jestem tak samo zielona w temacie jak ten szczypior co sie pokazał

Ja z rozsadą cebuli startuję w marcu. Po wykiełkowaniu w domu na dzień ląduje w szklarence na parapecie zewnętrznym, w nocy jeśli ma być przymrozek to na noc wraca do domu. Przycinam kilka cm jak szczypior zaczyna się pokładać.
Na razie jeszcze krótki dzień, więc nie wiem jak z doświetlaniem...

Jeżeli nasiona, które wyłożyłem na próbę do kiełkowania, okażą się sprawne, będę robił rozsadę gniazdową po 3 rośliny w kubku. Taka rozsada mniej ucierpi przy przesadzaniu niż rozsada rwana. Siać będę nasiona podkiełkowane na ręczniku papierowym aby wschody były pewne.

Myśląc jak wykorzystać maksimum miejsce w warzywniku zastanawiam się, czy między cebulę zimową nie posadzić selerów?? kiedy nadchodzi pora sadzenia selerów, cebula zimowa jest prawie gotowa do zbioru. Patrząc na tabelę z dobrego sąsiedztwa ich uprawa jest neutralna więc może to dobry pomysł? jak sądzicie? chyba tak spróbuję

Da się przetrzymać szalotki do wysadzenia wiosną? żeby nie wyschły za bardzo?

Ja czekam właśnie na dymkę białej cebuli czosnkowej , kiedy ukaże się w sprzedaży w DINO. Zaraz w lutym wysadzę ją do kubków 200 ml i w ten sposób planuję przygotować rozsadę tej cebuli do wysadzenia w marcu w grunt. To taki eksperyment.
Może i Ty spróbujesz część swojej szalotki w ten sam sposób potraktować. Warunek , to możliwość eksmisji takiej cebuli na zewnątrz kiedy wpuści szczypior i korzenie.

Wg mnie spokojnie szalotki przetrzymasz. Jak podeschną, to nie będą takie ochocze do wypuszczenia pędu kwiatowego, a to też plus. Żeby Ci tylko nie wyschły na wiór, a będzie dobrze

Mietku, w ubiegłym roku koleżanka przywiozła cebulki prosto z Grecji, podzieliła między kilka osób po 3 sztuki bo chciała, żeby choć jedna z nas przetrzymała i doczekała się nasion i tak właśnie zrobiłam jak mówisz, wsadziłam do kubeczków a potem w miarę szybko ale ukorzenioną wysadziłam do gruntu, przetrwała, ładnie zawiązała nasionka, ale tylko 3 sztuki więc nie było problemu z zastawionymi parapetami
Nigdy nie bawiłam się z szalotką ale w końcu spróbować trzeba

Janinko, o to wyschnięcie właśnie chodzi, ale do marca nie daleko

Ja tylko połowę tej dymki popędzę na rozsadę. bo nie mam pewności, czy taka operacja nie spowoduje jarowizacji. A w marcu miejsce się znajdzie na balkonie.

Trochę pogrzebałąm w internetach i wyczytałam takie coś w świecie kwiatów
Szalotka a cebula

Mimo podobieństw, cebula szalotka ma jednak nieco inny sposób rozmnażania i uprawy, niż jej znacznie bardziej popularna kuzynka. Warzywo, choć wieloletnie, z reguły uprawiane jest jako roślina dwuletnia. Ze względu na dużą wytrzymałość na niskie temperatury, do gruntu szalotkę można wysadzać już jesienią, bez konieczności okrywania jej na zimę. W następnym sezonie roślina wytworzy gniazdo małych cebulek potomnych, zrośniętych ze sobą wspólną piętką. Jeśli pozostanie w gruncie, w kolejnych latach wytworzy jeszcze więcej cebulek. Szalotka w przeciwieństwie do cebuli, zwykle nie wytwarza w naszym klimacie nasion, które na ogół i tak mają małą żywotność i nie gwarantują powodzenia dalszej uprawy. Z tego względu szalotkę rozmnaża się najczęściej za pomocą małych cebulek przybyszowych, wysadzanych wprost do gruntu. Prawdopodobnie to właśnie mało wydajny i kłopotliwy sposób rozmnażania wpłynął na niską popularność warzywa w naszym kraju, sprowadzając szalotkę do roli warzywa przeznaczonego głównie do uprawy amatorskiej.

Ja juz 3 rok wysadzam swoją szalotkę dymkę w sierpniu-wrześniu do gruntu.Przed zimą wypuszcza sporo szczypioru.Dotychczas nie przemarzała.W minionym roku na 10 chyba krzaków,8 było z kwiatami.Również na wysadzonej rozsadzie z nasion kupionych w sklepie w sporo było kwiatów.Na dwie paczki nasionek w sumie 40 szt.jedno nie wzeszło.Dodam jeszcze,że dymka szalotki ma sporo dłuższy okres wschodu niż dymka zwykłej cebuli.

Da się, ja co roku wysadzam w marcu.

Jak kiedyś uprawiałam szalotkę, to też wsadzałam na wiosnę, razem z dymką cebuli. Miałam fajne odmiany, ale pewnego roku nic nie udało się przechować

No to zebrałam dużo informacji ja kupiłam francuską bananową, cokolwiek to znaczy, do uzycia teraz ale wybrałam mniejsze i pomyślałam, że warto posadzić, szalotka mniej popularna u nas ale w programach "kuchennych" zachodnich, szalotka nie schodzi z wizji poza tym doczytałam, że jest znacznie bardziej wartościowa żywieniowo.

Szalotka jest łagodna, więc nie zdominuje nam potrawy, a bananowa z tej racji, że jest podłużna, lepiej się kroi

Moja cebula zimowa sianka i dymka z lekka przysypana śniegiem.

Mama prosiła o wyhodowanie jej cebuli aż tak nie piekącej w oczy przy krojeniu jak 'nowoczesne'. Ktoś zna jakieś odmiany?

Cebule sałatkowe Alice Craig i Exhibition są łagodne. Łagodne w smaku są również szalotki .