Dobry wieczór
Nadszedł czas cotygodniowego podsumowania naszej wspólnej zabawy – zgodnie z sugestią Emalii przygotowałam zwięzłe zestawienie konkretnych ilości pestek z oferowanych na Straganiku odmian ; w międzyczasie jednak pojawiły się – dzięki kolejnym Dobrym Duszkom – nowe odmiany, ale uwzględnię je wówczas, gdy będą już w moim posiadaniu. Zanim jednak przedstawię aktualizację nasion, skrobnę do Was słów kilka ….
Nusieńce podziękuję za rewelacyjne podejście do tematu kabochy; w jednym z opracowań tym mianem określa się buttercup, australian butter, orange down, no i nieszczęsna hokkaido ( Uchiri ). Rozumiem buttercup, ale reszta ? Generalnie kabochy to takie niezbyt kształtne, walcowato spłaszczone dyńki o zielonej skórce i świetnym smaku, właśnie maślanym, podobnym bardzo do dyń piżmowych. Absolutnie nie zgadzam się, że taki smak ma orange down i uchiri kuri.
Te, o których tak wyczerpująco pisze Nusia, np. chirimen uznawane są za bardzo wartościowe, ale … nie są mi bliżej znane ( jedynie z fotografii i opisów ).
Twój wkład w naukowe rozgryzanie tajemnic dyni jest bezcenny
Romuś ( bardzo dziękuję za tekst o zdrowotnych walorach dyni ! Dodam tylko, że pestki są uznawane jako środek na pasożyty wewnętrzne ),
Alinko, Gorzato i Poll
Dyńka jest bardzo niskokalorycznym pożywieniem, wszystko zależy od dodatków lub ilości pałaszowanej potrawy
U nas, mniej więcej od miesiąca, dynie stanowią podstawę „diety”, co w praktyce oznacza, że konsumujemy dyńkę w postaci zup, zapiekanek, ciast, racuszków, chrupiemy na surowo jak jabłko, wyżeramy zawartość słoików z dyniowymi przetworami … koniecznie muszę jeszcze wypróbować dynię w formie placków dyniaczanych i tarty. Dzisiaj odbyło się dyniobicie odmiany Ambar – cała powędrowała do słoików jako dynia w słodkiej zalewie octowej wg przepisu Nusi; nasionka już się suszą
Jagódko
W imieniu Straganiku bardzo serdecznie dziękuję za współpracę i wsparcie naszych zasobów kolejnymi odmianami; zaręczam Ci, że „kundelki” mogą być równie pyszne, a ich uprawa taka samo satysfakcjonująca, jak ich arystokratycznych kuzynów. Śmiem twierdzić, że w uprawie amatorskiej będzie nawet bardziej ciekawie, ponieważ każdym narodzinom będzie towarzyszyć uczucie niespodzianki. Tak więc, nie przejmujmy się za bardzo „rasowością” naszych pestek – przecież i tak zostaną zjedzone
Natomiast te osoby, którym zależy na uprawie konkretnej, wyodrębnionej odmiany proponuję zabieg, o którym pisały już dziewczyny – spacer po ogrodzie z pończochą w ręku
i samodzielne zapylenie.
Antygwałty - super
, najwyżej, co tam, dochowamy się pokolenia gender
Najtrudniejsze będzie uchwycenie momentu otwarcia się obu kwiatów i nie dopuszczenie do mezaliansu … można też zdecydować się na uprawę jednej odmiany, ale jak wytłumaczyć pszczołom, żeby omijały nasze dynie z daleka ? Dla mnie widok kilku pszczół w jednym kwiecie jest najprzyjemniejszym widokiem w warzywniku …. niech sobie jedzą na zdrowie
Poza tym …. odwiedzam ogród jedynie w weekendy
Emalio
Myślę, że możemy założyć, że prędzej czy później z uprawianych przez nas dyniek pozyskamy mieszańcowe nasiona, więc przejdźmy nad tym faktem do porządku dziennego i potraktujmy nasz Straganik jak małe doświadczenie – a o rezultatach i efektach napiszemy w przyszłym roku
Chyba nikt nie jest w stanie dać 100% gwarancji na zgodność odmianową ? Nie licząc profesjonalnych hodowców, oczywiście …
Pestki tych nowych odmian, które dotrą do mnie od Ciebie, Jagódki, Nusi , czy moje uwzględnię w kolejnym podsumowaniu, a tymczasem bardzo proszę wszystkich chętnych o zaklepywanie nasionek.
A oto
pestki, które AKTUALNIE mamy w Straganikowym zbiorze ….
burgess buttercup – 31
Hokkaido – 41
butternut – 35
miranda – 72
yarrahdale – 4
piena di napoli - 83
blue hubbard – 81
muskat prowansalski – mnóstwo
buttercup – 4
bambino – 6
table queen – 2
ibiza – 5
orange down – 25
white flat boar – 94
australian butter – 86
rouge d'etampes – 36
makaronowa Pyza – 76
Pominęłam odmiany, których nasiona suszą się, lub siedzą w nie rozkrojonych owocach, lub na które od Was oczekuję.
Jutro postaram się opisać grupę dyniek piżmowych, Cucurbita moschata. A tymczasem odmeldowuję się do kuchennego zacisza – kandyzowana dynia ( „bakalie” ) wzywa !