Forum Ogrodnicze Oaza

Mój Witkiem Manita na balkonie ma się dobrze, ale już czas najwyższy aby zmienił lokum.

A Ja dziś miałem nieplanowany wcześniej wysiew bobu do gruntu. Z racji, że otrzymałem paczke bobu, to postanowiłem go wysadzić na poletku pomidorowym.

Bób cały czas spędza na zewnątrz, ale podczas zimnych nocy nakrywam całą paletę folią. Od dnia wysiewu minęło 11 dni.

Wkońcu udało się rozstawić mini tunel i całen bobowe towarzystwo powędrowało na dwór.

Wysadziłam dziś mojego Karmazyna do gruntu, bo korzeniska popuszczał... Niech sobie radzi, mrozów już nie zapowiadają. Mam jeszcze paczkę do wysiania, ale zostawiłam to na przyszły tydzień.

Jankiel Biały, wysiany 3 marca, po malutku wychodzi z ziemi.

Ja wreszcie dziś zabrałam się za przygotowanie rozsady bobu - wysiałam 113 nasion odmiany Bartek oraz 294 nasiona odmiany White Windsor. Do momentu wschodów palety rozsadowe będą stać w domku, jak tylko porządnie wzejdą nastąpi eksmisja na balkon.

Ewo, jakie pomysłowe "kieszonki" z włókniny, sama je uszyłaś?

Na szczęście nie trochę czasu by mi zajęło uszycie 200 sztuk. Zamówiłam na Ali....es,mają różne rozmiary. Właśnie je testuję, do jakich nasion się nadają Wysiałam w nie bób, groszek, myślę o pikowaniu w nie sałaty i zrobienie rozsady ogórka.

Zygowa wrote:
To jakaś choroba chyba;) Mam to prawie co roku, z różnym nasileniem, ale niczym nie pryskam i rozchodzi się po kościach;) Piszę o chorobie, bo, jeżeli dobrze pamiętam, to dwa lata temu też o to pytałam i wtedy chyba Biotit (bardzo przepraszam, jeżeli to nie Ty:)) pisał, że opryskał na grzybki i podziałało. (edit. przeszukałam internety i to były posty z 2016 roku, ale z tego drugiego, mniej fajnego, forum - dwunasta strona tematu "Bób cz.3")

Mój bób Bartom wysadzony 6 marca do gruntu ma się nieźle. Jeżeli wierzyć wskazaniom czujnika w szklarence (cienki poliwęglan, więc temperatura w nocy taka jak na zewnątrz), od tego czasu nie było jeszcze przymrozku, ale praktycznie co noc temperatura spada do +1 stopnia. Wysadziłam tak wcześnie, bo raz, że mam zawsze nalot czarnej mszycy w maju, dwa, strąkowiec ma już mapę do moich grządek, trzy, przez kilka najbliższych nocy po wysadzeniu miało być CIEPLEJ, niż było w rzeczywistości:P Tak wyglądał w momencie wysadzania:

Przylepa wrote:
Bardzo jestem ciekawa, jak Ci się sprawdzą. Faktycznie, 200 to trochę byś się naszyła Ja w tym roku testuję tutki po papierze

Mój bób w tym tygodniu idzie do inspektu, bo musi zrobić miejsce na podkiełkowanie groszku.

W najbliższych dniach wysadzę bób na miejsce stałe w tunelu (rozsada kiełkowała w domu). Z bobem kiełkującym w tunelu a będącym w multiplatach i pierścieniach nic się praktycznie nie dzieje.

Lekko nie ma; siedzi cały czas na zewnętrznym parapecie, bez osłony, a ja mam wyrzuty sumienia, że marznie.

Bób Figaro

Bardziej bym się obawiał, że poleci niż zmarznie
A propos zimna które nawiedziło mój bób w maju ( -5'C) liście wyglądały jak zanurzone w ciekłym azocie.
Potem jak odmarzł przywiądł, na ale jak słonko podniosło temperaturę wrócił do siebie.

Mieszkam w dzielnicy, którą oszczędzają te silne wichury; może sprzyja temu niska, przedwojenna zabudowa ? W każdym razie jeśli zapowiadany jest wiatr "w okna" , zdejmuję wszystko z parapetów nauczona doświadczeniem z ubiegłych lat, gdy huragan zmiótł mi bardzo dorodne pelargonie, papryki i begonie.

Figaro jeszcze w fazie wschodów był okryty folią przez dwie noce z przymrozkiem; gdy siewki urosły nie osłaniałam ich niczym i widzę, że znoszą temperaturę 3-4 stopni.
Muszę przyznać, że ta odmiana spisuje mi się najlepiej na tym etapie wzrostu- wschody 100%, równomierne, a rośliny są zdrowe i silne.

3-4 stopnie to dla bobu nic, wytrzymuje nawet -2-3 stopnie

Adasiowa wrote:
Z czterech wysianych nasionek wzeszło jedno - a ponieważ coś długo nie wschodziły, rozgrzebałam ziemię w kubeczkach i znalazłam jedno żywe. Wyjęłam i ponownie włożyłam do doniczki, ale tym razem w perlit. Nazajutrz powierzchnia popękała, a po dwóch dniach ukazała się siewka

Bób Fingerprint