Forum Ogrodnicze Oaza

pomodoro wrote: he he zapomniałem dopisać iż są fertygowane nawozem

A tu Amana Orange, po oderwaniu kliku liści i dokarmianiu ruszyła z owocami.

Ach, drobny szczegół

Dużo chorób pomidorów widziałam u siebie i na zdjęciach w sieci ale tego jeszcze nie.
Pomidorek K 42 F3 w folii wiąże ładnie i wygląda tak


a w gruncie:

Uschnięty okwiat bardzo trudno zdjąć z zawiązka a jak go się zdejmie to ukazuje się taki widok

Pomidory są pryskane IF i PW ale może oprysk nie mógł się przedostać przez zaschnięte płatki.
Co z tym fantem zrobić?

mk1a wrote:
Czy mam załączyć zdjęcia moich krzaczków , które przy Twoich będą robić za prawdziwe "kopciuszki" ?
Wiem oczywiście, że moje zdanie i opinia nic nie znaczą, ale wierz mi - chciałabym mieć choć takie pomidorki ....
- dzisiaj w Poznaniu 12 stopni i ulewne deszcze na zmianę z odrobiną słońca i potężnymi wichurami - więc opóźnienie w wegetacji murowane.
Paweł, Whitedame ( pomimo pomidorka dziwaczka ) - Wasze plony robią wrażenie, zwłaszcza na takim amatorze jak ja - gratuluję

Whitedame, to chyba szara pleśń, ona tak atakuje kwiatki i zawiązki, ale dobrze by było jak by ktoś bardziej doświadczony potwierdził moje przypuszczenia

adasiowa ty mnie nie osłabiaj ja żyje na Grenlandia a nie w Polsce
wczoraj 8 stopni rano dzisiaj nikt mi się nie przyzna jutro zapewne 5
a te chaszcze na zdjęci to podobno megarony miały być

Szara to pierwsze co się narzuca, tylko nawet w powiększeniu nie widzę zarodników grzyba ani na szypułce ani na okwiacie. Poza tym szara w gruncie przy takich afrykańskich upałach, czemu w folii nie mam infekcji?
Chyba że stosowanie nowych oprysków Pomodoro zniszczyło te grzyby. Tylko dlaczego zaschnięty kwiat tak szczelnie otulił zawiązek. Często zrywam zaschnięte kwiaty bo dbam aby nie stały się źródłem infekcji ale nigdy nie jest to tak trudne.
Muszę usunąć chore zawiązki i co dalej? Czy zastosować coś mocniejszego? Raczej nie używam Śor-ów na szarą pleśń, czekam na groźniejsze infekcje.
Mam 132 krzaki pomidora 66 w folii i 66 w gruncie a takie coś jest tylko na 1 krzaku.
A tu te zupełnie zdrowe:

Dziś popołudniu zauważyłam na kilku krzakach kolejne plamy ZZ. Nie za wiele, ale jednak. Zanim zdążyłam przejrzeć dokładnie wszystkie krzaki i poobrywać chore fragmenty było już za późno na oprysk, ale jutro rano jak tylko przeschną mam zamiar powtórzyć IF (na jednej grządce zrobię IF+KSM, na drugiej IF+HT i zobaczę, czy na dłuższą metę będzie jakaś różnica w efektach). ŚOR-ów na razie się nie tykam. Póki zmiany są nieliczne mam zamiar testować preparaty Pomodoro.

Koktajlowe w tym roku mizeroty, koniec z własnymi nasionami, w przyszłym roku kupię nowe:





W szklarni nieco lepiej (kolor zdjęć jakiś zdechły):

Beata nie przesadzaj, masz 130 krzaków. Na jednym pojawiły się zmiany niewiadomego pochodzenia, a ty rwiesz włosy z głowy.To może być wszystko, od uszkodzenia mechanicznego, bakteryjnego, po wirus. Nie jest to zaraza to jest ważne. A być może źle skomponowałaś proporcje w preparatach które proponuje nam Mietek dałaś czegoś za dużo. Bo paręset osób używa je i nikt takiego przypadku nie ma.

Mam wrażenie, że zawiązki moich malinówek w folii nie rosną. Nic a nic. Pierwsze i drugie grono jest ok, a następne jakoś stoją w miejscu. Inne odmiany sobie radzą. Wydaje mi się, że mam niedobór magnezu, ale on nie daje chyba takich skutków.
Nie potrafię nigdzie znaleźć, jaka jest przyczyna i jak pomóc.

Marzenko pokaż zdjęcie tych pomidorów.

Marzena - które malinowe masz, moje Warszawskie.

Emalia112, jak najbardziej zgadzam się, że popełniłam jakiś błąd, tylko chcę wiedzieć jaki, aby go nie zrobić po raz kolejny.
Jak pewnie zauważyłaś krzyżówki Ani Kozuli są moimi ulubionymi pomidorkami, a ten K 42 zupełnie zapomniany, marzyło mi się pociągnięcie go aż do ustalenia. W tak niskim pokoleniu wiele może się zdarzyć i nie udać, dlatego chcę wyeliminować czynnik ludzki. Może po prostu nie pasuje mu coś w gruncie?

Emalia, zrobię jutro po południu i wrzucę.

Dorka mam supermarketowe, nawet nie znam odmiany. To generalnie folia męża, ale złamał nogę tak skutecznie, że ja musiałam przejąć całą opiekę nad nią, począwszy od sadzenia i chyba do końca sezonu Mam w tym roku ekspresowy kurs uprawy pomidorów w folii i gruncie.

Zrobiłem tak jak pisałeś Pomodoro i kupiłem jakieś cabrio duo na zarazę ziemniaczana, kiedy mam to użyć?

Czy pomidor red per to italian gigant,czy mi się tylko tak wydaje ?,
na razie jeszcze zielone, ale krzak, kształt owoc identyczny.

Bakus wrote:
Ponieważ nie mam technicznie możliwości prowadzenia Cię za rączkę, proszę opryskać te pomidory tym preparatem, który zakupiłeś w stężeniu podanym na etykiecie. Na etykiecie powinien być wymieniony pomidor jako, że środek ten ma rejestrację na pomidora od czerwca ub. roku. Tylko proszę opryskać krzaki dokładnie i broń Boże w słońcu