Forum Ogrodnicze Oaza

Garden, zamów w aptece jodynę w dużej butli 800gr tzw szpitalną, wyjdzie dużo taniej.
Robienie zdjęć na forum ma swoje dobre strony. Powiększone na laptopie pokazały mi sporo zarodników Szarej Pleśni na kwiatach i gronach na kilku krzakach. To efekt ostatnich wichur, gdy musiałam przymykać przez 2 noce tunele.
Dawniej stosowałam Signum 33 WG a teraz nie mam go pod ręką.
Czy można użyć teraz IF jeśli ostatni oprysk był w miniony czwartek PW w stężeniu 15 ml/litr, a dzisiaj zapylanie Borasolem z mocznikiem?

Tak wygląda ta jodyna. Ja też mam 150 krzaków i dlatego małe buteleczki są nieekonomiczne.

Mietek wspominał o plagach egipskich a ja skomentowałam że u mnie są wszystkie i są wszystkie. Jak z wiosny ładnie wystartowało tak teraz tylko płakać. Wyrwałam parę krzaków pomidorów jednak coś na każdym jest pomimo oprysku Infinito, pomimo cotygodniowego systematycznego oprsyku PW, to po prostu złośliwość losu- nie gniewajcie się ale jeśli w tym roku jakiekolwiek będę miała pomidory to nasionek z nich nie wyślę na akcje, bo to by było świństwo z mojej strony wysyłać z takiej plagi nasionka. Planuje dać jeszcze dziś PW w dawce 15 ml/1l ale teraz mocno parno może jeszcze coś dziś chlapnie z nieba więc oprysk wykonam wieczorem.


liść ogórka, podejrzewam że to te co zdechły z braku wody i teraz tego efekt


buraczki



Ziemniaki



a jeszcze tylko dodam że na nie których pomidorach pojawiła się ZZ łodygowa, tu akurat słabe zdjęcie ale jakoś tak mi wyszło postaram się o lepsze

No faktycznie masz przerąbane Aga, ale na pewno coś się da uratować. Trzymam kciuki.

Agusiak, współczuję.
Trzymaj się i Ty i roślinki.
Powodzenia i nie poddawajcie się.

Agusiak może większość da się uratować.Z tym że teraz to juz ciężka chemia pewnie
Powodzenia życzę i trzymam kciuki.

garden wrote:

Garden, wiem , o co chodzi ... u mnie regularność oznacza oprysk raz w tygodniu, czasem, gdy mam mniej pracy w pracy, jadę po południu w ciągu tygodnia - tak będzie w tym tygodniu.
Lawirowanie z opryskiwaczem pomiędzy krzakami w moim buszu na 20 m2 też wymaga, pewnej, hm...., wprawy; raczej jestem drobna, ale i tak muszę bardzo uważać, aby czegoś nie utrącić. Ale przynajmniej mam aerobik gratis i to na świeżym powietrzu.

Dzisiaj poleciał oprysk PW ( 20 ml/l ) wszystkich krzaków'; po porannej lustracji uznałam, że poczekam jeszcze z chemią - krzaki czyste, liście i łodygi, jedynie na 3 owocach coś 'ala SZW, a na jednym szara pleśń. Po 4 godzinach od oprysku lunął 5-minutowy deszcz, więc powtórka PW we wtorek, środę - zobaczymy.
Potem wkleję zdjęcia i poproszę o diagnozę

Chciałabym też pochwalić HT ( 6 ml/l ), którym opryskałam tydzień temu drugą śliwę zaatakowaną przez mszyce; na liściach ostały się czarne zwłoki, pojedyncze sztuki niemrawe. Floksy pryskane tym samym HT zdrowe, bez rozwoju mączniaka. Przypomnę tylko, że w Poznaniu kilkakrotnie w międzyczasie padało.

Agusiak wrote:

Agusiu, dziecko kochane, nie wszystko stracone ! Sezon jeszcze trwa , pomyśl może nad wysiewem na jesienny zbiór, ale nie rozpaczaj, bo nie warto płakać. Na Twoim miejscu zrobiłabym tak: usunęła WSZYSTKIE zainfekowane i podejrzane rośliny - WSZYSTKIE. Jeśli masz przypadki wirusa, to żaden środek nie pomoże. Pozostałe rośliny, gdzie zachodzi możliwość wystąpienia infekcji grzybem lub bakterią, spryskaj chemią - niech Mietek mi wybaczy, ale chciałabym, żebyś nie straciła wszystkiego.

O wysyłce na straganik na razie nie myśl - to najmniej istotne w tej chwili ... ale na przyszłość wysiewaj mniejszą ilość rodzajów i odmian warzyw No, uszy do góry, u mnie też jakieś choróbska się zalęgły fasola nie ma pąków kwiatowych, dyniowate strajkują, papryki w gruncie ....
Przyjeżdżaj do Poznania na lody i .... szklaneczkę

Agusiak wrote:
Zdjęcie jest nieostre. Wcale to nie musi być plama ZZ. Postaraj się o ostrzejsze zdjęcie jakiejś inne zmiany

Najpierw miłe zdjęcia

Floksy po oprysku HT ( profilaktycznym i zapobiegawczym - kilka liści miało mączniaka )

Pierwsze kwiaty

Ta panna ( pysznogłówka, bardzo podatna na mączniaka ) też po oprysku HT

A teraz kolej na paskudy, koszmary itp.

Mietku ??? Jest bardzo źle ?

Źle o tyle, że będąc raz na tydzień na działce, nie jesteś w stanie skutecznie walczyć z SZW

Jakie to są odmiany ?. Trzeba zanotować te odmiany podatne i w Twojej sytuacji na przyszłość z nich zrezygnować.

Aniu jakbym miała usunąć podejrzane krzaki to musiałabym wywalić wszystko dziś każdy podejrzany wywaliłam 12
Plag ciąg dalszy








efekt po HT zniszczyło mączlika są jeszcze niedobitki przy okazji zniszczyło roślinę

Mietku, dziękuję bardzo za rozpoznanie, trochę mi ulżyło, ale w tej chwili moje problemy idą na dalszy plan. Agusiak w potrzebie !

Aniu kochanie co mógł mi doradzić Mietek już doradził teraz wszystko w rękach losu
a znalazłam jeszcze takie zdjęcia

Agusiak wrote:
Ta plama, to plama ZZ. Prawdopodobnie ta wstążka mocująca pomidora długo bywa wilgotna, a grzyb tylko na to czeka

Myślę Mietku że to nie wina wstążki, bo ta akurat najszybciej schnie z wszystkich materiałów które zastosowałam do wiązania. Tak się zastanawiam po jakim czasie będę widziała że Infinito działa? Jutro pójdę na działkę i te plamy posmaruje jodyną i zobaczę co się będzie działo

Zadziała na mur beton. Oczywiście plamy nie znikną. Jak będziesz zwlekać, to jeszcze niejeden stres będzie Cię czekał. Pisałem , że w tym sezonie zaraza zbierze żniwo. I tak się dzieje. Wyobraź sobie, że to jeszcze 2 całe miesiące uprawy w gruncie. Deszcz, rosa, mgły.. Oj będzie płacz.

Tym bardziej, że masz pod nosem ziemniaki.

Uspokajasz czy straszysz Mietku powiedz mi te wyleczone plamy jak mają wyglądać ?