Forum Ogrodnicze Oaza

Taka ciekawostka. W dzisiejszym odcinku Maja w ogrodzie, Pani, u której robiono program, pokazywała jak przygotować preparat do pryskania pomidorów. Wypisz wymaluj OW. Przepisy Pomodoro, podbijają świat. Czy Ktoś widział ten odcinek?

Widziałam to! OW jak nic

Ja,ja widziałam.Aż cofnęłam z niedowierzania. Super.

No ale mogła chociaż wspomnieć o Mietku wypadałoby

www.majawogrodzie.tvn.pl/395,Cienisty-og...ia-2018,odcinek.html

Chyba się domyślam, kto to zacz ta pani Agnieszka

Co nieco o naszym nowym środku DMSO, który będzie testowany w tym sezonie w ochronie roslin

biomus.eu/tag/dmso-karta-charakterystyki/


Środek ten jest biodegradowalny w tempie 3 %. Jego zupełny rozkład trwa 14 dni. Próg działania na drobnoustroje wg karty charakterystyki to stężenie 100 mg/litr

Sądzę,że wartym przetestowania jest również MSM. Też zawiera siarkę,jest tańszy i w postaci stałej.
Szeroki zakres właściwości leczniczych,ale nigdzie informacji, czy ma właściwości grzybobójcze.

Owszem ma na Candida albicans

Nie znam całego tematu ale korzystając z "Szukaj"nie znalazłem nic o cieczy kalifornijskiej i bordoskiej . A może warto by było wspomni tym którzy chcą chronić swoje drzewa owocowe od parchu i przędziorka . Oba preparaty działają interwencyjnie jdo 36 a nawet 48 godzin po infekcji, poza tym ciecz kalifornijska mocno ogranicza populacje przędziorka.

Wobec powyższego mam propozycję: jeśli ktoś z Was ma ochotę i czuje się na siłach, aby we własnym zakresie przeprowadzić eksperyment z wybranym przez siebie preparatem, to będę do tego zachęcać; jak i do tego, aby później szczegółowo opisał wyniki i poddał taki środek wnikliwej analizie, opisując wszystkie etapy i efekty badania.

Jeśli ktoś ma wymierne wyniki stosowania środków nie opisanych w niniejszym wątku, to również ma pole do popisu: proszę dokładnie opisać skład takiego preparatu, w jakim zakresie stężeń jest skuteczny i na jakie konkretnie choroby i gatunki działa.

Zdjęcia ilustrujące doświadczenie mile widziane.

Jeśli zajdzie taka potrzeba, utworzę osobny wątek dla Waszych środków ochrony.

pomodoro wrote:
To może podziała na szarą pleśń,zarazę kartoflaną i czarną plamistość.Latem można będzie wypróbować.

Zarówno ciecz bordoska jak i kalifornijska to zamierzchłe czasy sadownictwa choć jeszcze niedawno bywała stosowana w okresie wczesno wiosennym na szkodniki. W późniejszych fazach rozwojowych do zwalczania parcha jabłoni i np miseczników . Niestety w słoneczne dni powodowała uszkodzenia liści i ordzawienia owoców, a zapach jaki temu towarzyszył, obie na bazie siarki, nie można nazwać przyjemnym ani nawet znośnym. Woń dikamby przy tym to fiołki i róże. Obie te substancje dawno zakazane i teraz nie stosowane.

A sam siarczan miedzi?

pomodoro wrote:

29 marca - wykonałam próbny test preparatu DMSO w dawce 1ml/0,5l wody bez dodatku polopiryny S - opryskałam paprykę Cayenne Purple, bakłażana Almaz, beninkazę i z ozdobnych fasolnika egipskiego.
Niniejsze doświadczenie ma wykluczyć fitotoksyczne działanie preparatu na rośliny w fazie rozsad.

29 marca - wykonałam próbny test preparatu DMSO w dawce 1ml/0,5l wody bez dodatku polopiryny S - opryskałam paprykę Cayenne Purple, bakłażana Almaz, beninkazę i z ozdobnych fasolnika egipskiego.
Niniejsze doświadczenie ma wykluczyć fitotoksyczne działanie preparatu na rośliny w fazie rozsad.[/quote]

Pierwsza roślina 1ml/0/5l
Druga roślina dolewasz 1ml i pryskasz
Trzecia roślina,dolewasz 1ml i pryskasz
Czwarta roślina, dolewasz 1ml i pryskasz
I tak np. 20 próbek i wtedy coś wiadomo.
Ubytki płynu na oprysk 1 rośliny,nieistotne.

Pogrupowałam rośliny wg przynależności do rodziny: psiankowate, dyniowate i motylkowe - chcę zobaczyć, na ile i w jakim stopniu DMSO zadziała na poszczególne gatunki, dlatego robiąc kolejne opryski będę stopniowo zwiększać stężenia i testować je na wszystkich egzemplarzach. Cały materiał badawczy jest mniej więcej wyrównany wiekowo, to rozsady w fazie 2-3 par liści właściwych.

Przecież nie twierdzę, że poprzestanę na tym jednym oprysku.

I w ten sposób możesz ustalić bezpieczne stężenie dla poszczególnych gatunków. Informacja,że stężenie x
nie zaszkodziło roślinie,to nie jest żadna informacja, jak również,że stężenie y zaszkodziło roślinie,
to też nie jest informacja.

mirzan wrote:
Skoro informacja, że stężenie X czy Y działa lub nie na roślinę, to jak traktować Twoją wypowiedź ?