Forum Ogrodnicze Oaza

Masz rację Dorotko. Myślę, że idealna będzie uprawa kubek w kubek, w jednym rukiew w perlicie w drugim woda - może z pożywką. A zielsko i zdrowe i smaczne.

Marzenko, podlinkowałam Twój wpis w wątku o sałatach, bo uważam, ze Twój przykład może przydać się innym osobom, rozpoczynającym uprawę wczesnych lub podfoliowych nowalijek.
Dorotka, a Ciebie z kolei poprosiłabym o relację z przygody z rukwią - ta uprawa w perlicie i w donicy będzie swoistą nowinką nie tylko w tym wątku, ale i tutaj forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...ncie-i-w-pojemnikach
Mogę się nieśmiało uśmiechnąć ?

Ja też mam zamiar wysiać w perlit sałatę lodową. Ale to później. Najpierw do jednego kubka dressingowego wysieję na próbę. Chce sprawdzić nasiona i szybkość wybiegania.

Zielona wrote:
Aluś - pomysł godny naśladowania, choć powiem Ci w tajemnicy, że Nikodem nie takie przeszkody pokonywał
Siateczka ochronna ma jednak maleńkie dziurki, idealne do zahaczenia kocim pazurkiem. Ale! Zaznaczam, że Twój kot może w swej łaskawości oszczędzić te skarby, są bardzo starannie przygotowane.

Właśnie Mieciu - Marzenka pisała, że część sałat ma wysiane w ziemi - i tak się zastanawiam, jaka jest różnica w tempie wzrostu i możliwością wybiegania pomiędzy perlitem a tradycyjnym podłożem.
Będziesz wysiewał Great Lakes ?

Tak. Ubiegłoroczną GL. Od efektów próbnego wysiewu będzie zależeć termin właściwego wysiewu i miejsce. Myślę wysiać rzędowo w przeźroczystą kuwetę. Będzie mi łatwiej wyciągać siewki do pikowania. Pikowanie do kubków dressingowych jako że sałata nie ma za bogatego systemu korzeniowego.
Studiowałem co nieco na temat hormonów roślinnych i wychodzi mi na to, że w perlicie , ze względu na bogactwo powietrza w podłożu, rośliny produkują więcej hormonów wpływających na wzrost korzeni i wybieganie jest wolniejsze niż w tradycyjnym podłożu.

PS Przeglądając pliki na moim kompie trafiłem na nie moje zdjęcie. Ale go wkleję dla zachęty na progu sezonu.

Aluś - pomysł godny naśladowania, choć powiem Ci w tajemnicy, że Nikodem nie takie przeszkody pokonywał
Siateczka ochronna ma jednak maleńkie dziurki, idealne do zahaczenia kocim pazurkiem. Ale! Zaznaczam, że Twój kot może w swej łaskawości oszczędzić te skarby, są bardzo starannie przygotowane.[/quote]

Aniu to zabezpieczenie przed pożarciem. Ta małpa zjada zieleninkę

pomodoro wrote:
Chodzi o cytokininy czy bardziej tajemniczy fitohormon ? W wolnej chwili poprosiłabym o krótki, acz treściwy wykład

Patrząc na to zdjęcie mam nadzieję, że także doczekamy się podobnych rezultatów ...

Mamma wrote: Też bym się dowiedział, może tak jak do koperku?
I kiedy je pikować najlepiej, kiedyś to pora wcale nie pikowałem,
seler jak skiełkował, ale, że jestem zielony to kiedy najlepiej?

Moje Red Pear'y

Postanowiłam tegoroczną uprawę pomidorów zacząć od perlitu. Liczę na to, że znawcy tematu rzucą hasło do startu kiedy można zacząć wysiewy. Tymczasem ciekawi mnie co zrobicie z pomidorkami, które już macie w perlicie, co z nimi dalej i gdzie trafią. Mnie już korci, żeby coś wysiać ale mogę tylko wysadzić do gruntu lub nieogrzewanego foliaka.

Musiał Ci umknąć uwadze mój post, w którym opisywałem , co zacz będzie się działo dalej z tą rozsadą.

Próbny wysiew sałaty lodowej Great Lakes

Pomodoro, jaką pożywką nasączyłeś perlit dla sałaty i co potem do fertygacji?

Taki sobie wynalazek do precyzyjnego podlewania roślin w kubkach z perlitem . Ja mówię na to ' siusiak "

Mamma wrote:
Prawdę powiedziawszy użyłem tej samej pożywki, co do pomidorów. Sałata ma mniejsze zapotrzebowanie na azot i potas i istotna będzie pożywka do fertygacji. I tu jest mały szkopuł.Zapotrzebowanie na wapń ma na poziomie pomidorów saletra więc nie może być jedynym źródłem wapnia, bo pożywka będzie miała za dużo azotu. Do fertygacji zaproponuję mniejszy dodatek saletry wapniowej i stosowanie do podlewania obligatoryjnie wody z kranu, o ile jest twarda. Wapń z wody do podlewania zabezpieczy wysoki poziom wapnia przy jednocześnie obniżonej zawartości azotu.

pomodoro wrote:
No tak.... czytałam, czytałam tylko ze zrozumieniem chyba miałam problem

zrobiłem 10% roztwory MS 9-9-36 i saletry wapniowej
oraz 4% roztwór saletry amonowej i czy to wystarcza
do uprawy perlitowej?
Na pierwszej stronie jest jeszcze koncentrat MS i siarczanu magnezu,
czy on jest zbędny?
Wszystkiego jeszcze nie przeczytałem, może gdzieś jest na ten temat.
Roztworu kwasku cytrynowego nie robiłem z deszczówką i wodą destylowaną nie mam problemu.