TEMAT: Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II.

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 09 Wrz 2017 21:19 #564090

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
To naprawdę jesień ... wrzosy zaczęły swój coroczny spektakl, a po lewej stronie zdjęcia nadal owocują pomidorki :)
Pięknie było dzisiaj na działeczce, słońce, zapach brzozowych liści, młode zwinki uciekające spod nóg, para kruków nad głową, ostatnie motyle i ważki, praca paliła się w rękach, a jak smakowała kawa :hearts:



Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Daro65, CHI, Agusiak


Zielone okna z estimeble.pl

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 09 Wrz 2017 21:32 #564092

  • Armasza
  • Armasza's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1648
  • Otrzymane dziękuję: 3561
Cudny, ciepły dzień. Po raz pierwszy od kilku tygodni nie miałam papierkowej roboty. Usiłowałam nadrobić prace w ogrodzie. Udało się co prawda w niewielkim stopniu, ale jestem szczęśliwa, że choć tyle. Wszystkie mięśnie mnie bolą- jest cudnie :drink1: .
Pozdrawiam cieplutko
Hanka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Adasiowa, CHI, Agusiak

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 09 Wrz 2017 21:56 #564106

  • Agusiak
  • Agusiak's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2828
  • Otrzymane dziękuję: 5500
Daro ja też robię sok wg. receptury mojej babci i mamy tylko u babci były maliny letnie u mnie są jesienne i to też jest duża różnica. Również zasypuję cukrem po pierwszym dniu odgotowuję, zlewam sok a z resztek robię dżem (przecieram przez sitko dodaję cukier i gotuję aż się trochę zredukują i gotowe).
Dziś wspaniały, piękny dzień tylko jak zwykle czasu na wszystko brak. Wypieliłam 3 rządki ziemniaków a mam ich 9 więc cały tydzień mi teraz zajmie dokończenie. W sobotę wykopki a wolę widłami tego ziela nie wynosić bo raczej nie dam rady.
Zebrałam 2 wiadra papryki i chyba jutro coś popryczymy ;) Upiekłam przepyszne ciasto ekstremalnie czekoladowe a jutro będę spać do 10 :happy:
Pozdrawiam
Aga
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Daro65, Krecik stary, CHI

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 09 Wrz 2017 23:17 #564114

  • Emalia112
  • Emalia112's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 9768
  • Otrzymane dziękuję: 14472
Dzis był przepiękny dzień, słoneczny, ciepły, jarmark udał się bardzo. Kibicowałam też wnuczce która biegła w profesjonalnym wyścigu pierwszy raz w życiu. Ukończyła zmiesciła sie w czasie. Organizatorzy dali jakiś medal mimo że byla w trzeciej czy czwartej setce, ale dla niej to było wielkie przeżycie.

IMG_0034-13.jpg

Oczywiście kibicowałam tez rycerzom którzy walili się mieczami po głowach , aż iskry leciały. Taka zbroja wazy 30 kg.

IMG_0077-2.jpg
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Daro65, Krecik stary, Adasiowa, Armasza, rozalia, CHI, Betula, Agusiak

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 10 Wrz 2017 07:54 #564130

  • CHI
  • CHI's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3986
  • Otrzymane dziękuję: 21397
Wczoraj było fantastycznie - po prostu chciało się być na zewnątrz i najlepiej nic nie robić :devil1: Może kiedyś tak się da...
Wykosiłam część drogi i mam na 3 dni zielonkę dla zwierzątek.
W planach miałam dużo więcej, ale chyba zacznę ograniczać plany - będzie prościej je realizować :devil1:

Niby niewiele zrobiłam, ale podlewać mi się już nie chciało...
Ale dobrze wyszło, bo dziś pada, akurat taki drobny deszczyk, aby podlać...

Noc była w miarę ciepła... Dziś mam robotę w szklarence, to się nie ugotuję.
Miłego dnia
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Agusiak

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 10 Wrz 2017 08:51 #564137

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Dzień dobry dobrym ludziom :)

Bardzo się cieszę czytając Wasze sympatyczne posty opisujące wrażenia z minionych dni - dzięki nim nabiera się ochoty na nadchodzący dzień. U nas - tradycji stało się zadość - pada od rana, chociaż przed godz. 5 niebo było jeszcze niemal czyste. Cóż, taki klimat ;-)
W taką chłodną, deszczową pogodę najlepszym lekarstwem na szarzyznę za oknem jest ... no właśnie, macie swoje sprawdzone sposoby ?
Miałam w planach książkę, jakąś świecę, dobrą kawę, ale nie usiedzę w miejscu. Będę kisić kapustę :)
Miłego dnia kochani!

Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Daro65, Krecik stary, Armasza, Zbyszko46, CHI, Lana, lucysia, Agusiak

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 10 Wrz 2017 08:52 #564138

  • Krecik stary
  • Krecik stary's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Nigdy nie jestem złośliwy-no może czasem
  • Posty: 7123
  • Otrzymane dziękuję: 43750
Noc ciepła o 5,30 było 16,4*C.Aktualnie jest 17,6.Ponadto od godziny pada ciepły kapuśniaczek.Dziś słoneczka chyba nie będzie. :coffe: :drink1: :drink1: :bye:
Pozdrawiam Józek!!
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Daro65, Zbyszko46, rozalia, Agusiak

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 10 Wrz 2017 08:58 #564139

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Nie będzie Józiu, przynajmniej u nas .... dlatego w przerwie jakichkolwiek działań, konieczna będzie :coffe: lub .. no dobrze, dzisiaj ;) przymknę oko :drink1:
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Zbyszko46, Agusiak

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 10 Wrz 2017 13:00 #564163

  • lucysia
  • lucysia's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Wiedżma Zielarka to ja :)
  • Posty: 5031
  • Otrzymane dziękuję: 13147
No zazdraszczam pomodorków na krzaku Aniu.
U mnie pomidory już zakończyły żywot.W trybie przyspieszonym wczoraj zebrałam
20170909_170056.jpg

A dzień wcześniej drugie tyle.Z tym że jedna dojrzałych.
Pogoda się poprawiła.Można było zostawić,ale po tych deszczach to kilka zgniło i zaraza zaatakowała liście i łodygi.Nawet 2 owoce widziałam ze zmianami.To już nie czekałam.Trochę żal,ale mam nadzieję na tunel w przyszłym roku.Bo na szklarnię to jeszcze nie.Zanim oszklimy to ciut się zejdzie.
docs.google.com/presentation/d/1WWF42aQM...bkM/edit?usp=sharing
………………………………………………………………………………………
kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com
…………………………………………………………………………………………
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...26398-ogrodek-lucysi
…………………………………………………………………………………………
Ostatnio zmieniany: 10 Wrz 2017 13:01 przez lucysia.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Armasza, CHI, Agusiak

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 10 Wrz 2017 13:43 #564173

  • pomodoro
  • pomodoro's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 15796
  • Otrzymane dziękuję: 53243
Jeśli pomidory na przechowanie, to proszę usuwać szypułki; mogą być źródłem infekcji.
Ja na razie usunąłem owoce hurtowo z dolnych dwóch gron za wyjątkiem 10 krzaków K-37 z perlitu, które na przełomie VII/VIII były ogłowione po II gronach . Te trochę ciepła, które jeszcze może być w końcówce lata wykorzystają do wzrostu pomidory z najwyższych gron. Zerwałem w sumie ok 300 szt owoców i wszystkie przetarte roztworem PW 20 ml/l . Brakło mi miejsca na meblach w altanie, więc ułożyłem pomidory na tekturze falistej na podłodze.
Ostatnio zmieniany: 10 Wrz 2017 13:46 przez pomodoro.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Armasza, CHI, Agusiak

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 10 Wrz 2017 15:47 #564187

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Trzy posty traktujące o stosowaniu obornika przeniosłam do wątku ABC nawożenia rzędowego
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Ostatnio zmieniany: 10 Wrz 2017 16:13 przez Adasiowa.
Temat został zablokowany.

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 10 Wrz 2017 16:02 #564190

  • Betula
  • Betula's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Marki/W-wa
  • Posty: 4201
  • Otrzymane dziękuję: 13292
U mnie dziś ciąg dalszy ciepłego weekendu (25C). Jest słonecznie. Wczoraj byłam na grzybach w rodzinnych stronach. Uzbierałam 3 wiaderka, głównie podgrzybków. Ale trafiły się prawdziwki, koźlaki, osaki i kurki. Teraz się suszą na słońcu. Po powrocie do domu znalazłam na podwórku 3 prawdziwki i koźlaka. I po co ja jeździłam prawie 100km na grzyby jak rosną pod nosem :happy4:
Aniu. Oprócz klasycznej kiszonej kapusty zrób kimchi. "Amerykańscy naukowcy" stwierdzili, że to najzdrowsza potrawa na świecie.
Pozdrawiam
Bea
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, CHI, Agusiak

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 10 Wrz 2017 16:20 #564195

  • lucysia
  • lucysia's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Wiedżma Zielarka to ja :)
  • Posty: 5031
  • Otrzymane dziękuję: 13147
Jutro Julka do przedszkola to na spokojnie ogarnę zielone pomidory.Jeszcze dziś postoją na tarasie.Potem PW,szypułki i poukładam po jednej warstwie w pudłach i na szpicherek.Tam cieplej będzie jak na strychu a suszej jak w piwnicy.
docs.google.com/presentation/d/1WWF42aQM...bkM/edit?usp=sharing
………………………………………………………………………………………
kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com
…………………………………………………………………………………………
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...26398-ogrodek-lucysi
…………………………………………………………………………………………
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Agusiak

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 10 Wrz 2017 17:47 #564211

  • Iwona M
  • Iwona M's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 609
  • Otrzymane dziękuję: 2337
Betula wrote:
U mnie dziś ciąg dalszy ciepłego weekendu (25C). Jest słonecznie.
To zazdroszczę Ci takiej pięknej pogody, bo nad Zatoką Pucką cały dzień pada, temperatura teraz to 14 stopni. Właściwie to w tym roku nie było lata. 25 stopni mieliśmy maksymalnie 3-4 dni, a bez deszczu niewiele więcej. Mam zaległości w pracach na działce. Staram się coś robić pomiędzy deszczami, ale zawsze w weekendy, kiedy mam wolne to całymi dniami leje. Wszelkie choroby grzybowa szaleją, róże i winogrona mają zupełnie czarne liście, bo nie było możliwości wykonania oprysku. Porażonych roślin będę miała całe mnóstwo, nie wiem jak je zutylizować, bo palić na działkach nie można, na kompost nie wyrzucę, zakopać głęboko nie mam gdzie-działka za mała.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Daro65, grzesiek59, Kaja, Betula, Agusiak

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 10 Wrz 2017 18:58 #564222

  • Betula
  • Betula's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Marki/W-wa
  • Posty: 4201
  • Otrzymane dziękuję: 13292
W tym roku faktycznie tylko Polska centralna nie może narzekać na pogodę. Na północy i zachodzie ciągle opady, na południowym wschodzie susza :(
Pozdrawiam
Bea
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Agusiak

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 10 Wrz 2017 21:04 #564244

  • Kaja
  • Kaja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1915
  • Otrzymane dziękuję: 6420
Ja pocięte na małe kawałki chore rośliny wrzucam do śmietnika na mokre.W naszym ROD taki jest.W miejskiej prawidłowo prowadzonej kompostowni dadzą radę chorobom.
Także jestem z północy.U nas temperatura między dniem i nocą niewiele się różni,bo w nocy jest 13-14 stopni,a w dzień 16-17.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): grzesiek59, Agusiak

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 10 Wrz 2017 21:33 #564249

  • Emalia112
  • Emalia112's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 9768
  • Otrzymane dziękuję: 14472
Dzis była piękna pogoda, wybrałam się na wycieczkę do Zamościa.


Zamość późnym popołudniem..

IMG_0107-6.jpg
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Armasza, otojolka, CHI, Betula, Agusiak

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 10 Wrz 2017 22:00 #564252

  • Iwona M
  • Iwona M's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 609
  • Otrzymane dziękuję: 2337
Kaja wrote:
Ja pocięte na małe kawałki chore rośliny wrzucam do śmietnika na mokre.W naszym ROD taki jest.W miejskiej prawidłowo prowadzonej kompostowni dadzą radę chorobom.
W moim ROD nie ma niestety takiej opcji, jest tylko jeden mały pojemnik na odpady komunalne, monitorowany całodobowo :search: . Tylko u mnie prawie nikt nie posiada warzywnika, jedynie trawnik i tuje. Sama będę musiała chyba przekompostować w oddzielnych workach, a po zmniejszeniu objętości głęboko zakopać w przyszłym roku, ewentualnie istnieje możliwość samodzielnego wywiezienia do kompostowni, ale dysponuję jedynie niewielkim samochodem, albo rowerem, którym jeżdżę codziennie do pracy.
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.813 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum