TEMAT: Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 13 Cze 2018 07:58 #612656

  • Adrian89
  • Adrian89's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • śląsk strefa 6b
  • Posty: 3214
  • Otrzymane dziękuję: 7915
Po wczorajszym deszczu 200l wanna zapełnione a roślinki odżyły :dance: :dance: dziś coś pochmurno ale może po południu się przejaśni.
Ostatnio zmieniany: 13 Cze 2018 07:59 przez Adrian89.
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 13 Cze 2018 15:35 #612717

  • Mamma
  • Mamma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3640
  • Otrzymane dziękuję: 16687
Pomocy kosiliśmy maliny i chyba zniszczyliśmy gniazdo.
Na trawie siedział wypłoszony pisklak o mały włos go nie zdeptałam. Co dalej mamy robić, czym karmić, poić...??? Czy da się to maleństwo uratować...???

20180613_151647.jpg

20180613_151656.jpg
Marlena
“Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy.”
Ostatnio zmieniany: 13 Cze 2018 15:38 przez Mamma.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Łatka, UllaM

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 13 Cze 2018 15:57 #612722

  • Mamma
  • Mamma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3640
  • Otrzymane dziękuję: 16687
Uff...obczytałam Internet i prawdopodobnie jest to podlot.
Wrócił tam gdzie to znaleźliśmy i na dziś koniec z koszeniem malin.
Marlena
“Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy.”
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, UllaM

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 13 Cze 2018 16:15 #612728

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20239
  • Otrzymane dziękuję: 64594
Mamma, podlot, ale jeszcze daleko mu do samodzielności. Bardzo dobrze zrobiłaś, że zostawiłaś go tam, gdzie znalazłaś :bravo: . Rodzice na pewno znajdą malucha, nie denerwuj się. Kos albo drozd ?
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Mamma

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 13 Cze 2018 16:39 #612730

  • Lilith
  • Lilith's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 892
  • Otrzymane dziękuję: 2939
Bidulek. Gorzej jak teraz mama go odrzuci :( W razie czego są specjalne ośrodki dla dzikich zwierząt. Zabierają maluchy - osierocone, odrzucone czy też ranne zwierzaki (także "zwykłe" ptaszki).
Temat został zablokowany.

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 13 Cze 2018 16:58 #612736

  • Mamma
  • Mamma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3640
  • Otrzymane dziękuję: 16687
Niestety u nas nie ma takiego ośrodka. Wiem, bo w zeszłym roku próbowaliśmy znaleźć dom dla bociana, który za późno się wykluł. Rodzice odlecieli a on został.
Zawsze mam wyrzuty sumienia, gdy ingerujemy w naturalne środowisko. Dlatego staram staramy się nie robić pustyni z naszego terenu i wycinać jak najmniej, szczególnie drzew i krzewów.
W zeszłym roku jakoś udało się zebrać maliny bez wycinania ścieżek, ale w tym roku jak dostały obornik to nawet nie było mowy, aby się przedrzeć przez te chaszcze.
Tu u nas żyje tyle różnych stworzeń i jeżeli tylko one nie wtrącają się za bardzo w nasze życie, to my też zostawiamy je w spokoju i nie niszczymy ich siedlisk.
Przykładem jest np. mrowisko koło domu. Mrówki nam nie dokuczają, choć mamy stół niedaleko ich siedziby. Nie pchają nam się do chałupy i nawet nie gryzą jak się do nich blisko podejdzie. Więc czemu mam niszczyć ich mrowisko?
Godzinami można je obserwować, są cudowne. Kiedyś, któryś kot zostawił na ich szlaku złapaną nornicę (pewnie nie był głodny).
W dwa dni śladu po niej nie było.


20180613_170823.jpg
Marlena
“Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy.”
Ostatnio zmieniany: 13 Cze 2018 17:22 przez Mamma.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Kaja, Betula, UllaM

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 13 Cze 2018 17:03 #612737

  • Adriаn
  • Adriаn's Avatar
Jestem we Wrocławiu na dwa dni od wczoraj i jest pochmurno ale tam musi być ciepło bo na polu rosną bambusy i oliwki u mnie by to umarzło
Temat został zablokowany.

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 13 Cze 2018 17:35 #612743

  • lucysia
  • lucysia's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Wiedżma Zielarka to ja :)
  • Posty: 5028
  • Otrzymane dziękuję: 13134
Ja to nie wiem czy w tym roku doczekam się pomidorków.
Poszłam opielić kilka truskawek a Julka w tym czasie wycięła mi z 8 szt.pomidorów.Jednego nawet z korzeniami.Reszta nad 2 liściem.Odbiją,ale jak będzie miała takie zakusy to nic się nie uchowa.Wstawiłam 3 czubki najmniej zmaltretowane do wody i powiedziałam jej że to będą jej pomidorki.Jak puszczą korzonki to wsadzimy do donicy i będzie o nie dbała.Nawet ciekawa była.
docs.google.com/presentation/d/1WWF42aQM...bkM/edit?usp=sharing
………………………………………………………………………………………
kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com
…………………………………………………………………………………………
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...26398-ogrodek-lucysi
…………………………………………………………………………………………
Ostatnio zmieniany: 13 Cze 2018 17:37 przez lucysia.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Ika2008, Adasiowa, Łatka

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 13 Cze 2018 18:38 #612757

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19274
  • Otrzymane dziękuję: 79721
Adrian9 wrote:
na polu rosną bambusy i oliwki

Gdzie??? :supr3: :supr3: :supr3: :supr3: :supr3:
Jestem urodzoną wrocławianką w drugim pokoleniu, zaczęłam siódmy dziesiątek lat - a jako żywo, pól bambusowych ani tym bardziej gajów oliwnych nie widziałam bliżej niż 1000 km od domu :rotfl1: Nawet w ogrodzie botanicznym - poza palmiarnią.

"Moim" Niemcom znów prognoza się udała - rzeczywiście kropi - lecz w tym tempie i ilości, że ręczniki wywieszone na sznurku prędzej schną, niż mokną.

Aneczko Adasiowa - nie wiem, co uważasz za upał, powrotu temperatur koło trzydziestki nie widać - cieplejszy weekend (koło 25), potem chłodniej (20) , znów troszkę cieplej...
Ostatnio zmieniany: 13 Cze 2018 18:42 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 13 Cze 2018 18:52 #612760

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20239
  • Otrzymane dziękuję: 64594
Łateńko, to dla Ciebie :)

Upał ... dla mnie to temperatura 30 stopni w cieniu i powietrze jak w piekarniku z termoobiegiem. Kiedyś byłam bardziej odporna :happy-old:

Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 13 Cze 2018 19:25 #612766

  • KasiaKasia
  • KasiaKasia's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 73
  • Otrzymane dziękuję: 161
Adrian9 wrote:
Jestem we Wrocławiu na dwa dni od wczoraj i jest pochmurno ale tam musi być ciepło bo na polu rosną bambusy i oliwki u mnie by to umarzło

Niektóre bambusy są mrozoodporne do ok. -28 stopni i to chyba takie musiałeś widzieć. W sumie miałeś szczęście, bo za wiele ich we Wrocławiu nie ma.
Za to drzewek oliwnych to we Wrocławiu nie widziałam.
"Jest jak jest, nie jak powinno być."
Temat został zablokowany.

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 13 Cze 2018 19:45 #612773

  • KasiaKasia
  • KasiaKasia's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 73
  • Otrzymane dziękuję: 161
Łatka wrote:
Adrian9 wrote:
na polu rosną bambusy i oliwki

Gdzie??? :supr3: :supr3: :supr3: :supr3: :supr3:

Aniu, dosyć duże bambusy rosną w ogródku w "Czajowni" na Białoskórniczej. Zawędrowałam tam kiedyś w bardzo upalny dzień, siadłam sobie w ich cieniu i sama zapragnęłam bambusowego gaju :). Nie pamiętam już dokładnie gdzie, ale jestem pewna, że widziałam nasadzenia z bambusów gdzieś w centrum miasta, ale te bambusy były stosunkowo małe.
Bambusy są mrozoodporne.
A ten dzisiejszy deszcz, rzeczywiście śmiechu warty. Byłam dzisiaj na działce, chciałam wsadzić bluszcz i jak pokopałam, to zauważyłam, że ziemia jest jednak jeszcze bardzo sucha.
"Jest jak jest, nie jak powinno być."
Temat został zablokowany.

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 13 Cze 2018 23:36 #612867

  • Adriаn
  • Adriаn's Avatar
Bambusy i oliwki rosną w zoo i koło zoo i jeszcze w centrum miasta rośnie oliwka a co do mrozoodporności to u mojej cioci zasadzili bambusa i umarzł a tam rosną bardzo wielkie 3 metrowe krzewy i tam we Wrocławiu i na Śląsku nie ma ani jednej jodły a u mnie jodły to 60% wszystkich drzew i klony palmowe mają takie duże a u mnie okrywam i już trzeci rok sadze nowego bo w zimie wymarzają
Temat został zablokowany.

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 14 Cze 2018 05:12 #612887

  • Betula
  • Betula's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Marki/W-wa
  • Posty: 4201
  • Otrzymane dziękuję: 13291
Adrian! Podstawową regułą w przepisie na ładny ogród jest nie działać wbrew naturze. Jeśli klony palmowe Ci wymarzały przez 3 ostatnie nie najostrzejsze zimy, to nie warto ich sadzić. Nawet jak uda Ci się przez kilka lat utrzymać je przy życiu, to przyjdzie zima -35C i je załatwi.
Chyba, że dobierasz niewłaściwe odmiany, może są takie, które wytrzymają nasze ostre zimy, nie wiem, na klonach się kompletnie nie znam.
Pozdrawiam
Bea
Temat został zablokowany.

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 14 Cze 2018 06:17 #612888

  • Adrian89
  • Adrian89's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • śląsk strefa 6b
  • Posty: 3214
  • Otrzymane dziękuję: 7915
Adrian9 wrote:
Jestem we Wrocławiu na dwa dni od wczoraj i jest pochmurno ale tam musi być ciepło bo na polu rosną bambusy i oliwki u mnie by to umarzło

Bambusy w większości regionów kraju sobie poradzą ale oliwka nigdzie.

Trzeci dzień pochmurny i dość rześki 20* czasami trochę pokropi.
Ostatnio zmieniany: 14 Cze 2018 06:18 przez Adrian89.
Temat został zablokowany.

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 14 Cze 2018 08:37 #612904

  • lucysia
  • lucysia's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Wiedżma Zielarka to ja :)
  • Posty: 5028
  • Otrzymane dziękuję: 13134
Trzeci dzień z kolei padało.Wczoraj w nocy nawet dobrze lutło.Zimno,17 st.
Opryskałam wczoraj chemią winorośle i pomidorki.I coś mi się zdaje,że dobrze zrobiłam.
docs.google.com/presentation/d/1WWF42aQM...bkM/edit?usp=sharing
………………………………………………………………………………………
kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com
…………………………………………………………………………………………
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...26398-ogrodek-lucysi
…………………………………………………………………………………………
Ostatnio zmieniany: 14 Cze 2018 08:40 przez lucysia.
Temat został zablokowany.

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 14 Cze 2018 09:00 #612912

  • Betula
  • Betula's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Marki/W-wa
  • Posty: 4201
  • Otrzymane dziękuję: 13291
Lucysia! Ty mieszkasz 65 km ode mnie w linii prostej. U Ciebie 3 dni pada, a ja zapomniałam co to deszcz :(
Pozdrawiam
Bea
Temat został zablokowany.

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 14 Cze 2018 22:16 #613048

  • Iwona M
  • Iwona M's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 609
  • Otrzymane dziękuję: 2337
Nad Zatoką Pucką ostatni deszcz z burzą był 11 maja. Kilka dni temu odrobinę pokropiło, najwyżej przez 10 minut. Próbowałam dzisiaj wbić w grządkę łopatkę do przesadzania, ale zagłębiła się jedynie na 2 cm. Chwastów nie da się wyrwać z korzeniami. Wczoraj przez cały dzień się chmurzyło, lecz nie spadła ani kropelka wody. Cidziennie podlewam najbardziej wrażliwe rośliny, bo lada dzień mogą zakazać podlewania. Do koszenia mam 10 cm szeroki pasek trawnika, który sąsiaduje z ogórkami, reszta trawnika jest żółta i nie rośnie.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Kaja, Betula


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.456 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum