TEMAT: Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 19 Cze 2018 08:08 #613849

  • Kaja
  • Kaja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1915
  • Otrzymane dziękuję: 6427
Rosnij wrote:
U nas na pomorzu kilka razy padało w ciągu ostatnich 2 miesięcy. Niestety jakoś zawsze omija moją wioskę. W Gdańsku ulewa a 50 km dalej ani kropli. Codziennie podlewam skromny warzywnik i co jakiś czas trawnik. Niestety nie za wiele to daje. Krzaki pomidorów co prawda się trzymają ale nie zawiązały jeszcze żadnych owoców. Dziś woda lała się 4 godziny...
W Gdańsku-Centrum owszem była raz ulewa,ale kilka km dalej w dzielnicy Jasień,gdzie mam działkę zaledwie mocniej pokropiło. Tak to jest z letnimi burzowymi opadami w jednym miejscu powódź,a w innym w ogóle nie pada. Pod rynną mam beczkę na deszczówkę i od dawna nazbierało się ledwie 5cm wody.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, grzesiek59


Zielone okna z estimeble.pl

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 19 Cze 2018 08:38 #613855

  • CHI
  • CHI's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3987
  • Otrzymane dziękuję: 21399
+22. W cieniu...
Wczoraj nie podlałam roślin. Nie dałam rady. 0 1 wróciłam od znajomych. U nich padało. U mnie nie spadła ani kropla. W linii prostej 3 km (sąsiednia górka)... Jakieś wariactwo z tymi deszczami...

Sąsiad praktycznie zebrał siano:

P6183475.jpg


Miałam z nich ubaw w sobotę, bo porównywali pogodę na dwóch smartfonach (sąsiad z p. który kosił) i się zastanawiali "popada czy nie", a ja popatrzyłam po górach i stwierdziłam, że kosić - wyszło na moje...

15-go minęło 5 lat jak tu mieszkamy. Góry oglądam codziennie :devil1:

Dziś mam w planach "ogarnąć pomidory".
Spokojnego dnia

P6183473.jpg
Ostatnio zmieniany: 19 Cze 2018 08:40 przez CHI.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Betula, Mamma

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 19 Cze 2018 11:41 #613872

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20011
  • Otrzymane dziękuję: 83544
Adrian9 wrote:
a co do kleszczy to u mnie ich nie ma w tym roku :)

Nic bardziej błędnego - przynajmniej na Dolnym Śląsku. Mimo marcowego mrozu i śniegu kleszczy istny wysyp. Rozmawiałam zresztą z wetką - to przesądy z tym "wymarzaniem" czy "wysuszaniem", kleszcze są i w Finlandii, i w Południowych Włoszech (sprawdzone doświadczalnie) - a również w tajdze, gdzie mają może 4 miesiące, by dopaść stałocieplną ofiarę, nassać się i rozmnożyć. Tego draństwa nie zniszczy chyba i wybuch nuklearny. Mało tego, migrują podobno do nas nowe, nieznane wcześniej gatunki.
Jedna z moich suk - oczywiście zabezpieczona, a jakże - przyniosła przedwczoraj jednego, wczoraj też jednego w pachwinie. Zabezpieczenie na szczęście działa, histeryczce nader trudno kleszcza wyciągnąć, ale w nocy odpadł - i znalazłam martwego na prześcieradle.
Ja się śmieję, że ponieważ śpię z dwiema takimi "zaobrożowanymi", trochę ochrony przechodzi i na moja skórę - ale uważajcie - i oglądajcie się, szczególnie w "wrażliwych miejscach".
A na temat: dość silny wiatr pędzi ciężkie obłoki, ale nic z nich nie pada, tylko się rozrywają i świeci słońce. Cieplutko ;)
Już raz dziś podlewałam - czas na to znajduję, gorzej będzie z rachunkiem za wodę :jeez:
Na pociechę zostawiam kantalupę - ale nie do jedzenia, kłującą trochę, do oglądania - Supreme Cantaloupe

Ostatnio zmieniany: 19 Cze 2018 17:22 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): lucysia, Betula, Mamma

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 19 Cze 2018 14:41 #613894

  • Adriаn
  • Adriаn's Avatar
Ale kleszcze w tajdze są przyzwyczajone i jak przymrozi to zima trwa te 8 miesięcy i przychodzi wiosna a u mnie od połowy stycznia do początku marca była zima i to pierwszego marca było -25 stopni zimno jak na marzec i puźniej na jakieś 10 dni zrobiło się ciepło było cały tydzień 17 stopni to wyszły i sie nabrały na niby wiosne a puźniej w 3 dni wszystko zamarzło i pare dni było około -18 w nocy i -12 w dzień i nie ma kleszczy bo Pusia w tym roku nie miała ani jednego
Temat został zablokowany.

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 20 Cze 2018 07:53 #614027

  • Betula
  • Betula's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Marki/W-wa
  • Posty: 4201
  • Otrzymane dziękuję: 13292
Dziś ma być kolejny gorący i suchy dzień. Według prognoz jest szansa na burzę jutro. Ale w tym sezonie już kilkanaście takich prognoz burz widziałam i nie padało. Przedwczorajszy pół godzinny deszcz spieczona na popiół ziemia wypiła błyskawicznie. W 2 godziny po deszczu nie było śladu. Dlatego takie pracujące spryskiwacze to częsty widok w moim ogrodzie w tym sezonie.

zraszacz.jpg


Na poprawienie humoru wszystkim, którym susza doskwiera (i pozostałym również) trochę letnich kwiatów.

czerwona1.jpg
morela1.jpg


zolta1.jpg
flamen1.jpg


Hosta też szykuje się do kwitnienia:

hosta1.jpg


I mój milin po przejściach - węgierska odmiana Gabor wyselekcjonowana przez prof Gabora Schmidta z Węgier. Dwa lata temu potężna choć krótka czerwcowa ulewa zmyła mi szykujące się do pierwszego kwitnienia to kilkumetrowe wtedy pnącze ze ściany. Byłam niepocieszona. Nie miałam jak go przymocować do ściany, więc musiałam przyciąć jakieś 30-50 cm nad ziemią. W dwa lata roślina odbudowała górę i wreszcie kwitnie. Kwiatów mało bo krzak jeszcze nie duży, ale są w pięknym czerwonym kolorze, czego niestety nie potrafi oddać aparat. W rzeczywistości kwiaty są ciemniejsze. Najlepiej to widać po kolorze tynku, który w rzeczywistości jest piaskowo-żółty a na tym zdjęciu szary.

mil1.jpg


mil2.jpg


Dopiero na zdjęciu zaważyłam, ze na moim milinie mrówki urządziły sobie manewry. Pewnie szykują hodowlę mszyc :(

Miłego dnia wszystkim życzę!
Pozdrawiam
Bea
Ostatnio zmieniany: 20 Cze 2018 07:54 przez Betula.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Mamma, Rosnij, UllaM

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 20 Cze 2018 07:56 #614028

  • UllaM
  • UllaM's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 461
  • Otrzymane dziękuję: 1591
Temat pogody zrobił się taki... jednostajny :sleep:, wiem że to nie kulinarny :paper: , ale dla odmiany... takie zajęcie wczoraj :yummi:, ostatnie w tym roku, reszta wyschła :sad2:
IMG_20180618_090051.jpg


IMG_20180618_090102.jpg
Ile waży matka? Po odliczeniu stalowych nerwów, żelaznych zasad i serca ze złota, tyle co modelka z cosmopolitan:-)
Ostatnio zmieniany: 20 Cze 2018 07:57 przez UllaM.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, rozalia, CHI, Betula, Mamma

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 20 Cze 2018 11:25 #614059

  • Adrian89
  • Adrian89's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • śląsk strefa 6b
  • Posty: 3225
  • Otrzymane dziękuję: 7964
Ciepło a do tego takie niebo dziś mamy :dance:
chmury1.jpg


chmury3.jpg


chmury7.jpg
Ostatnio zmieniany: 20 Cze 2018 11:26 przez Adrian89.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, CHI, Betula, Mamma, koma, UllaM

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 20 Cze 2018 11:36 #614064

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20011
  • Otrzymane dziękuję: 83544
Front burzowy???
Fajne zdjęcia, swoją drogą.
We Wrocławiu bz. Też przepływają chmury, lecz zwykłe nimbusy, temperatura pewnie przekroczyła 25 stopni. Jutro ma być prawdziwy upał (polski :lol: ), ponad 30 - i jakaś tam szansa na deszcz, 70%.
Zaraz dojrzeje te kilka papierówek, co się uchowały na mojej "podporze pod powojniki".

Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): CHI, Betula, Mamma, koma, UllaM

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 20 Cze 2018 20:12 #614157

  • lucysia
  • lucysia's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Wiedżma Zielarka to ja :)
  • Posty: 5031
  • Otrzymane dziękuję: 13147
To i ja niedługo muszę na papierówki zerknąć :)
Upały od dłuższego czasu.W weekend podlewałam naprawdę poważnie.Szczególnie pomidory i paprykę.A po lisciach wychodzi że mają suszę fizjologiczną. :mad2: I bądź tu mądry.
W piątek zakończenie roku.Zawsze Werka dawała różyczkę.Mam taką fajna czerwoną,jak to babcia nazywa:sztamową.W tym roku przez te upały się nie da bo już przekwitła.I wymyśliłam sobie inny bukiet.To jest bukiet próbny.Docelowy będzie z 3 hortensji i z gipsówką zamiast trawki
20180620_173423.jpg


A na sośnie zamiast jednego pisklaka-dwa :dance:
20180620_192938.jpg
docs.google.com/presentation/d/1WWF42aQM...bkM/edit?usp=sharing
………………………………………………………………………………………
kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com
…………………………………………………………………………………………
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...26398-ogrodek-lucysi
…………………………………………………………………………………………
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Łatka, CHI, Betula, Mamma

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 20 Cze 2018 20:42 #614167

  • Betula
  • Betula's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Marki/W-wa
  • Posty: 4201
  • Otrzymane dziękuję: 13292
Bukiet Ci wyszedł patriotyczny :) tzn w barwach narodowych. Dodałabym jakiś duży liść hosty jak masz.
Pozdrawiam
Bea
Temat został zablokowany.

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 20 Cze 2018 21:21 #614185

  • Mamma
  • Mamma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3658
  • Otrzymane dziękuję: 16786
Dziś upał :jeez: Siedzimy przed domem i popijamy wodę z cytrynką.
Jutro ma padać a ja jestem umówiona na jazdę konną, pierwszą od 16lat.
Jestem bardzo podekscytowana.
Mam nadzieję, że jednak nie popada (sama się dziwię, że to piszę).
Pan instruktor jak mnie zobaczył to od razu dostałam wielką kobyłę :rotfl1:
Taką zimnokrwistą, 180cm w kłębie :rotfl1:
Marlena
“Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy.”
Ostatnio zmieniany: 20 Cze 2018 21:23 przez Mamma.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Łatka, mk1a, Betula

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 20 Cze 2018 21:48 #614198

  • koma
  • koma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3801
  • Otrzymane dziękuję: 32088
U mnie ciąg dalszy upałów. Susza nie do wytrzymania.Dzisiaj z M podlewaliśmy ponad dwie godz.On jednym szlauchem ja drugim.Mamy trochę tego do podlewania.
Na stawie ani jednej fali
20180607_172530.jpg

Pompa napowietrzająca ciągle pracuje,ryby odczuwają brak tlenu

20180620_195942.jpg
Maria
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Łatka, CHI, Betula, Mamma

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 20 Cze 2018 21:53 #614200

  • Mamma
  • Mamma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3658
  • Otrzymane dziękuję: 16786
Piękny staw. Ile ma metrów?
My też mamy plany i miejsce na wykopanie stawu, ale kiedy...
Marlena
“Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy.”
Temat został zablokowany.

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 20 Cze 2018 21:54 #614201

  • Sylwiaaa
  • Sylwiaaa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 650
  • Otrzymane dziękuję: 3089
Upały i upały, ziemia sucha na wiór, ale pogoda sprzyja paorykom
20180620_211623.jpg

20180620_171830.jpg
Temat został zablokowany.

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 20 Cze 2018 22:06 #614206

  • koma
  • koma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3801
  • Otrzymane dziękuję: 32088
Mamma-staw ma 0,5 ha,ze sporą ilością ryb.Jak są takie upały i brak opadów poziom wody szybko spada i zaczynają się problemy.
Maria
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Mamma

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 20 Cze 2018 23:13 #614227

  • lucysia
  • lucysia's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Wiedżma Zielarka to ja :)
  • Posty: 5031
  • Otrzymane dziękuję: 13147
Betula wrote:
Bukiet Ci wyszedł patriotyczny :) tzn w barwach narodowych. Dodałabym jakiś duży liść hosty jak masz.
No patrz,tez o tym pomyślałam.W tym bukieciku jest od spodu tylko małe listki.Do docelowego planuje duże wyciąć.Będzie okazale :happy4:
A że patriotyczny :happy4: ,chciałam kontrast i mam!
docs.google.com/presentation/d/1WWF42aQM...bkM/edit?usp=sharing
………………………………………………………………………………………
kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com
…………………………………………………………………………………………
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...26398-ogrodek-lucysi
…………………………………………………………………………………………
Ostatnio zmieniany: 20 Cze 2018 23:14 przez lucysia.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Betula

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 21 Cze 2018 06:20 #614238

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Dzisiaj przez Polskę będzie przechodził gwałtowny front - prognozowane są i wichury, i burze, i ulewy z gradem. Jak będzie, przekonamy się niebawem, ale proszę Was o ostrożność: uważajcie na siebie i swoich podopiecznych.
Kolejne kilka dni pod znakiem "chłodu", a w Poznaniu trzy noce z temperaturą 10 stopni.

Miłego, spokojnego ( mimo wszystko ) dnia, a na dobry humor zostawiam dla wszystkich słoneczny kwiat ( wyhodowany z rozsady ):

Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): grzesiek59, rozalia, CHI, lucysia, Betula, Mamma, koma, Rosnij

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 21 Cze 2018 08:47 #614250

  • CHI
  • CHI's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3987
  • Otrzymane dziękuję: 21399
Wróciłam z pracy o 2-giej...
Chwilę połaziliśmy z psami - normalnie lipcowa noc..

Teraz jest 25 st. W cieniu...
Po usłyszeniu prognozy zmieniłam priorytety :devil1: muszę posprzątać po budowlańcach - zanim zrobi to "Rzeczywistość"...

Wczorajsza "zupa krem z brokułów"

P6203589.jpg


i "wsiowe klimaty"

P6203598.jpg


Mam masę bzu koralowego, który właśnie nabiera koloru

P6203595.jpg

- jakby Ktoś chciał to mogę podarować krzaczki.

Miłego i spokojnego dnia
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Łatka, lucysia, Betula, koma


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.772 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum