TEMAT: Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 26 Wrz 2018 00:01 #625846

  • carbon
  • carbon's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 426
  • Otrzymane dziękuję: 1017
U mnie leje cały dzień , ulice podtopione , temp ok 20 st C

AE52BDF7-B77E-4572-9284-5A787DE4215E.jpeg
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, CHI, Betula, Mamma


Zielone okna z estimeble.pl

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 26 Wrz 2018 06:22 #625848

  • Betula
  • Betula's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Marki/W-wa
  • Posty: 4201
  • Otrzymane dziękuję: 13291
Miałam nosa, co do temperatur dziś w nocy. Termometr pokazuje 0,4C, na samochodach szron. Na szczęście zdążyłam wszystko zebrać, choć zbierałam w rękawiczkach, tak było zimno.
Pozdrawiam
Bea
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Adasiowa, CHI, Mamma

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 26 Wrz 2018 06:58 #625852

  • koma
  • koma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3564
  • Otrzymane dziękuję: 30084
Ja wszystkiego zebrać nie zdążyłam.O godz.6 rano -1.Szron na trawie .
20180926_064149.jpg


20180926_064205.jpg
Maria
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, CHI, Betula, Mamma

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 26 Wrz 2018 07:23 #625853

  • lucysia
  • lucysia's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Wiedżma Zielarka to ja :)
  • Posty: 5028
  • Otrzymane dziękuję: 13134
Wczoraj wstawiłam papryki w doniczkach do domu,ale w gruncie zostały.Idę dziś na inspekcję.Jak zmarzły to pokroję i do zamrażarki.Mówi się trudno.Zbyt dużo roboty w domu i przy dzieciach(obie chore).
docs.google.com/presentation/d/1WWF42aQM...bkM/edit?usp=sharing
………………………………………………………………………………………
kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com
…………………………………………………………………………………………
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...26398-ogrodek-lucysi
…………………………………………………………………………………………
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, CHI, Betula, Mamma

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 26 Wrz 2018 07:25 #625854

  • Sylwiaaa
  • Sylwiaaa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 650
  • Otrzymane dziękuję: 3089
We Wrocławiu dzisiaj o 6 h na termometrze 2 stopnie :dry: w weekend planuje porządki w warzywniku, bo nie zdążyłam wszystkiego ogarnąć. Na razie usunęłam papryki (wszystkie owoce zerwane), zerwałam zielone pomidory - do usunięcia reszta krzaków, cebule, marchew już zebrałam wcześniej
Ostatnio zmieniany: 26 Wrz 2018 07:46 przez Sylwiaaa.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Adasiowa, CHI, Mamma

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 26 Wrz 2018 07:34 #625855

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20240
  • Otrzymane dziękuję: 64602
Marysiu ( Koma ) - kiedyś pokazywałaś tutaj piękne pęczki włoszczyzny : forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...iv?start=2214#624826.

Czy właśnie w takiej postaci je mrozisz ?

W Poznaniu bardzo, bardzo chłodny poranek, temperatura 3 stopnie, zza cienkich chmur wychodzi słońce. Podejrzewam, że na działce, 15 km za miastem, przy gruncie może być niecały 1* - jutro więc zrywam to, co będzie nadawało się do zbioru. Ten los czeka z pewnością ogórki, bakłażany, papryczki, zieleninkę, zioła, selery.

Późne jabłka i owoce dzikich róż zostawię ptakom.
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, CHI, Mamma

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 26 Wrz 2018 07:43 #625856

  • Krecik stary
  • Krecik stary's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Nigdy nie jestem złośliwy-no może czasem
  • Posty: 6913
  • Otrzymane dziękuję: 41979
Wczoraj ok.23 było +10*C.Raniutko o 5 na wysokości 2m termometr wskazywał +5.Jednak ok.godz.6 synowa szyby skrobała bo były oszronione.Teraz jest +6.Po :coffe: sprawdzę ewentualne szkody w papryce i pomidorkach. :drink1: :drink1:
Pozdrawiam Józek!!
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, rozalia, Betula, Mamma

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 26 Wrz 2018 08:14 #625857

  • CHI
  • CHI's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3934
  • Otrzymane dziękuję: 21029
Nie zdążyłam, no i prognozy się nie sprawdziły - miało być 2 st... No i było, miejscami, tylko, że -2...
Co szlag trafił to trafił...
A wczoraj przecież robiłam zdjęcia Śnieżki
P9257143.jpg


i Śnieżnych Kotłów

P9257148.jpg



i było do przewidzenia, że "zimno zejdzie z gór". Nieważne, że zaraz może być +20...

Za to dziś było tak
"dymiący Zalew"

P9267211.jpg


P9267229.jpg


A góry w słońcu

P9267234-2.jpg


Przymrozek wszedł dziwnie - "jęzory zimna" są inne niż zwykle.
Tu oszroniona ścieżka "od gór" - normalnie jak zwykle.

P9267224-2.jpg



Ale tu "zimno" wlazło mi na podwórko
P9267241-2.jpg


i na sad

P9267240-2.jpg


a powinno się skończyć przed sadem.

Nie podoba mi się to, bo to są skutki wycinania lasu od wschodu. "Granica zimna" przesunęła mi się 50 m w stronę domku. Od linii domku woda nie zamarzła. Nawet dalie raczej przeżyły...

Kończę kawę i szykuję miejsce dla roślin w psiarni...
Ech...
Miłego dnia
Załączniki:
Ostatnio zmieniany: 26 Wrz 2018 08:34 przez CHI. Powód: poprawiam wstawianie zdjęć
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Adasiowa, Łatka, carbon, Betula, Mamma

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 26 Wrz 2018 08:23 #625859

  • koma
  • koma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3564
  • Otrzymane dziękuję: 30084
Aniu-mrożę je w takiej postaci jak na zdjęciu.Wkładam w woreczki foliowe i umieszczam w opakowaniu zbiorczym.
20180926_080954.jpg


20180926_080900.jpg
Maria
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, CHI, Miragoral, Mamma

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 26 Wrz 2018 08:29 #625860

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20240
  • Otrzymane dziękuję: 64602
Marysiu - bardzo Ci dziękuję i przepraszam za kłopot ( musiałaś robić przeze mnie zdjęcia ) - jeśli pozwolisz, ukradnę Twój pomysł i choć parę pęczków zamrożę - teraz włoszczyzna jest najbardziej aromatyczna...
Co prawda mam w zamrażarce kilka opakowań liści selera, pora, trochę marchewki w kostce, ale bardzo spodobały się właśnie pęczki.
Właśnie ocieram ususzone : majeranek i miętę, więc w kuchni pachnie nieziemsko ....
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Miragoral, Mamma, koma

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 26 Wrz 2018 08:35 #625861

  • Miragoral
  • Miragoral's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 873
  • Otrzymane dziękuję: 5172
U mnie na Mazowszu (k/Wołomina) także przymrozki (-2). Całe szczęście, że zebrałam pomidory. Zwykle później likwidowałam pomidory w tunelu, ale po przeczytaniu wpisów na Forum nie zwlekałam. Aniu, Mietku dziękuję.
Pozdrawiam
Mirka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Mamma

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 26 Wrz 2018 08:51 #625864

  • Adrian89
  • Adrian89's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • śląsk strefa 6b
  • Posty: 3214
  • Otrzymane dziękuję: 7915
+2 ale za to bezchmurnie i słonecznie, czekam do południa i idę robić porządki jesienne :bye:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Mamma

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 26 Wrz 2018 08:55 #625865

  • Mamma
  • Mamma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3649
  • Otrzymane dziękuję: 16735
Dziś były +3 stopnie przy oknie, ale auta o świcie liźnięte szronem.

Wczoraj natknęłam się na coś takiego :mad2: :mad2: :mad2:
tvs.pl/informacje/rybnik-pies-rozkladal-...ka-o-zycie-tuptusia/
Jestem w szoku, że coś takiego może mieć miejsce...

U mnie jeszcze pomidory wiszą na krzakach a ja popijam herbatę z imbirem, cytryną i miodem bo coś mnie bierze...kur by zapiał...
Marlena
“Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy.”
Ostatnio zmieniany: 26 Wrz 2018 08:56 przez Mamma.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Adasiowa

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 26 Wrz 2018 09:36 #625870

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20240
  • Otrzymane dziękuję: 64602
Mamma ... widziałam wiele cierpienia czworonożnych braci, zdarzało mi się oglądać znacznie bardziej drastyczne sceny, ale za każdym razem, kiedy czytam o zaniedbaniach i okrucieństwie "człowieka" i konsekwencjach takich czynów, po prostu czuję się bezsilna i zdołowana. To psie dziecko; układ odpornościowy właściwie nie zaczął funkcjonować ( zakładam, że matka nie była nigdy szczepiona i nie przekazała małemu przeciwciał ) - zarobaczenie jest tak silne, toksyny zrobiły już swoją robotę. Trzymam kciuki za jakiekolwiek polepszenie stanu zdrowia, ale ... nie wiem, czy nawet jeśli Tuptuś przeżyje, to obawiam się o funkcjonowanie nerek, wątroby, serca ...

p.s. inna sprawa, że media lubują się w opisywaniu takich historii na wyrost, często grając na naszych uczuciach i emocjach.
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Mamma

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 26 Wrz 2018 09:48 #625871

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20240
  • Otrzymane dziękuję: 64602
Miragoral wrote:
U mnie na Mazowszu (k/Wołomina) także przymrozki (-2). Całe szczęście, że zebrałam pomidory. Zwykle później likwidowałam pomidory w tunelu, ale po przeczytaniu wpisów na Forum nie zwlekałam. Aniu, Mietku dziękuję.


Mireczko, w wątku pomidorowym pokazywaliśmy nasze zbiory zielonych pomidorków - codziennie sprawdzam stan zdrowia i postępy w dojrzewaniu owoców: sukcesywnie dochodzą w kartonach na segmencie, nic złego się z nimi nie dzieje, więc faktycznie było to dobre posunięcie.
Przy okazji znalazłam w sieci dość ciekawy przepis na dżem z zielonych pomidorków z chili oraz na chutney z tychże i gruszek. Nic się nie zmarnuje :happy:
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 26 Wrz 2018 13:09 #625879

  • carbon
  • carbon's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 426
  • Otrzymane dziękuję: 1017
U mnie wkoncu przestało padać 7 rano temp 21 st C , po pracy posadzę rozsadę sałaty i szpinak czeka w kolejce , przykryje włókniną i moze cos przed zimą jeszcze urośnie , a no i czas najwyższy by czosnek posadzić .
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 26 Wrz 2018 14:03 #625883

  • Iwona M
  • Iwona M's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 609
  • Otrzymane dziękuję: 2337
Na czosnek jest zdecydowanie za szybko. Jak go teraz posadzisz to ruszy z wegetacją, a jak przyjdą mrozy to może nie przeżyć. Ja mieszkam nad samym morzem i mrozy przychodzą dosyć późno, raczej są niewielkie, dlatego najwcześniej wysadzam czosnek w ostatnich dniach października, a nawet do początku grudnia.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, carbon

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 26 Wrz 2018 14:11 #625886

  • Kozak
  • Kozak's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 253
  • Otrzymane dziękuję: 185
Po dzisiejszej nocy na śląsku!

20180926_140801.jpg




20180926_140806.jpg
Pozdrawiam Mariusz.
Ostatnio zmieniany: 26 Wrz 2018 14:52 przez Kozak.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Adasiowa, Marlenka, CHI, Betula


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.828 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum