Forum Ogrodnicze Oaza

Podobno już pojutrze ma być cieplutko - no, może... W każdym razie dziś, po stosunkowo dobrym, słonecznym przedpołudniu nadciągnął front z falami pieskiego ziąbu i chwilami ulewnego deszczu. Wiało strasznie już nocą - dobrze, że nie stało się to, gdy park pełen ludzi...



Jak jestem przeciwna wycinaniu drzew, tak te całkiem martwe trzeba w miejscach publicznych usunąć - bo może dojść do tragedii. W "naszym" parku są to w pierwszej linii oczywiście świerki pospolite (o dziwo, te "z importu", jak serbskie, mają się dobrze), ale także brzozy. Gorące lata z znikomymi opadami to nie jest to, co drzewa północy lubią najbardziej...
No i nie ma się co oszukiwać... "jesień przyszła, nie ma na to rady".

Ale za to jaka piękna. Jakie drzewo przebarwiło się na tak piękny żółty kolor? Podejrzewam jesion.

U mnie dzisiaj wieje bardzo silny wiatr.Słońce świeci,ale co jakiś czas błękitne niebo przesłaniane jest przez deszczowe ciemne chmury z których mocna pada .Zimno.

Grażynko u mnie identyczna pogoda jak u Ciebie.Jakieś pomieszanie w tym październiku.Mimo wszystko jutro planuję rekonesans odpoczynkowy po lesie.Wprawdzie na nic nie liczę ale koszyk zabieram ze sobą.

No niestety praca nie pozwala na takie spacery w ciągu tygodnia ponieważ wracam dość późno z pracy ,a i w domu jest coś zawsze do zrobienia ,ale w weekend ma być pięknie więc może się uda wypad do lasu , tak aby przewietrzyć płuca.
Józiu życzę pełnego kosza grzybów.

Dzisiaj obchodzimy Światowy Dzień Zwierząt. Pamiętajmy o nich nie tylko 4 października ...
Pamiętajmy też nie tylko o tych mieszkających z nami, ale o wszystkich wolno żyjących, często głodnych, schorowanych i bez szans na lepsze życie.

Słoneczko świeci wiaterek b.delikatny.Zupełnie inny obraz jak wczoraj.Temperatura raczej wiosenna i w miarę ciepła 16,2*C.Momentami pojawiają się chmurki i szybko znikają.Dwugodzinny spacerek po lesie nastraja pozytywnie nawet jak nie ma grzybków(jadalnych).

Mój dzień wstaje - niestety - zza blokowiska (w wersji lux co prawda). jakie powstało w ciagu ostatnich kilku lat za moim płotem... Ale i tak może być piękny


Jak donosi Krecik-Józek, zupełnie inne powietrze, niż wczoraj, 17 stopni i przeświecające słoneczko.
A weekend, Józiu, zapowiada się wybitnie spacerowo - choć na grzyby też nie liczę, już w tym roku raczej nie.
Nadal dojrzewają pomidorki - i rozwijają się pojedyncze róże.
Lustige Kordesa ("wesoła") - czyż nie idealnie dobrana nazwa?

Takie zbiory z dzisiaj, przymrozki nic nie zniszczyły truskawek

Krótki raport z rynku: ogórki tylko na dwóch straganach ( 3,50 zł/kg ), pomidorki w zależności od odmiany 1,80 - 10 zł/kg.
Zaskoczyły mnie ceny naszej poczciwej Limy - od 1,80 do 3 zł/kg, ale wybierając je na przetwory trzeba porządnie przerzucić stos w poszukiwaniu zdrowych owoców. Wyraźnie widać, że zbiór pomidorków dobiega końca.

Malutka ( naprawdę mała ),dynia Hokkaido to wydatek rzędu 4 - 5 zł za sztukę.

Pęczek świeżego majeranku - 3 zł
Pęczek rzodkiewek - 2 zł.

Wysyp papryki, śliwek, gruszek i jabłek.

Znalazłam kilku sprzedawców grzybów: dominują kurki, niektórzy oferują rydze, podgrzybki ( bardzo brzydkie ) i ... borowiki - cena za PÓŁ KILOGRAMA to .... 45 zł.

Kupiłam 2 kg Limy i gomółkę wiejskiego twarogu.

Chyba nadeszło babie lato.
Cały dzień niebo bez chmurki, po bardzo zimnym ranku (o siódmej pięć stopni) temperatura doszła do dziewiętnastki. Jutro - i cały następny tydzień - ma być jeszcze lepiej.
Nawet pszczoły pracują.



Minus taki, że musiałam się przeprosić z wężem, zwiniętym już pod schodami. Sadząc cebule stwierdziłam, że ziemia przypomina letni piach na plaży. Hortensje itepe podwiędły pewnie nie tyle z zimna, co z braku wody.

Dzisiaj był przymrozek -3 i w dzień 16 i cały czas bezchmurnie i idzie ocieplenie a co do ceny prawdziwków to tu u mnie kupi za 40 zł za pełne wiadro bo rosną prawie we wszystkich jodłowych lasach
ale już w sosnach nic nie ma a w brzuzkach tylko kozaki chociaż kozaki nawet w jódkach znalazłem

Dzisiejszy dzień był naprawdę słoneczny. Wieczór też jest ciepły. A błękit nieba aż nierealny

Chłodniejsze dni mijającego tygodnia też się na coś przydały - można było zapalić w "kozie" i produkcja suszonych jabłek ruszyła pełną parą:



Winogrona w tym roku cudowne w smaku, deserówki zjedzone do ostatniej kuleczki,
a teraz czas na winko

Teraz +10. W radiu mówią, że w Karkonoszach inwersja +12 na Śnieżce, w dolinach 6-8 st i Złota Polska Jesień...
Dzś jeszcze nie wychodziłam - pije kawę i uzupełniam zaległości.

Przede wszystkim dziękuję za przesympatyczną wizytę Koleżance z Forum - podwójnie, bo dla Ludzi, którzy nie jeżdżą po naszych drogach to jest Prawdziwa Wyprawa.

Z najserdeczniejszymi pozdrowieniami zdjęcie z drogi Lubomierz - Radoniów (z za szyby autka)


Wczoraj o 7:27 było tak


Zaczęły pokazywać się muchomorki - może i coś innego wyrośnie


Cały czas coś kwitnie - szykują się JESZCZE lilie, liliowiec i róże.
Zdjęcia kiedyś pouzupełniam - teraz drug kawa i do pracy...

Miłego dnia

Cały czas bezchmurnie i dzisiaj bez przymrozków teraz jest 23 stopnie a w nocy ma być 12 a z truskawek które kiedyś zerwałem powstało takie coś

Przepiękny jesienny dzień,błękitne niebo i słonko.Cieplutko 19*, a lekki ciepły wiaterek umilał prace ogrodowe.
Jesień pokazała całą swą krasę:











Nie chciało się wracać do domu.

Taki tam tegoroczny poplon