Forum Ogrodnicze Oaza

Torf, o ile jest czysty, jest wolny od patogenów glebowych. Sam torf ma jednak za duży skurcz przy schnięciu i może uszkadzać korzenie. Konieczny dodatek perlitu albo piasku.

Wczoraj wysiałem nasiona ogórka na ręcznik papierowy i dziś już są efekty:
Suyo Long 6 szt nasion - skiełkowały wszystkie, Gracius i Tessa nic nie skiełkowało, Cezar F1 na 20 szt nasion skiełkowało 18 szt, Julian F1 na 20 nasion skiełkowało 3 szt.


Jutro rano muszę koniecznie skiełkowane nasiona umieścić w kubkach, w podłożu.

U mnie nasiona Suyo L. też są bardzo żywotne, choć dość trudno je zebrać. Trzeba na nasiona przeznaczać jedne z pierwszych owoców.

Te nasiona Suyo L.są z forum, tj. od Ciebie Mieczysławie.

O kurczę . To fajnie, że się dobrze sprawują.

A czy ja mogę się zapisać na przyszły sezon na nasionka Suyo Long miałam je z 5 lat temu ale niestety nie zostawiłam je sobie

Ile tych nasion chciałaś ?

Dzieki Mieciu wiem że masz dobre serducho ale jak doczekamy to pisze się na następny rok nie mam parcia że już chcę.

Jestem bardzo zadowolony z moich ogóreczków Suyo L. Stoją sobie na balkonie przez 24 h w półcieniu.

Na ręcznik papierowy wyłożyłam nasionka do skiełkowania:
-Chinese/Japanese Long -dwa dni kiełkowanie
-Suyo Long -trzy dni kiełkowanie
-Japanese Long-po czterech dniach zaczęły pokazywać się kiełki
Nasiona pozostałych ogórków /Śremski,Tytus,Julian,Krak,Ikar moczone były ok,12-tu godz.

U mnie ten duży krzew ogórek telegraph improvent ma już drugie owoce które niedługo urosną. Tu na samym dole zawiązał

A tu u góry

tak wygląda cały krzew

tu młodsze krzewy ogórki śremianin i telegraph improvent i jeden hinese slangen

Niestety ogórek hinese slangen dużo gorzej znosi zimne noce. Może na drugie zbiory wysiany w czerwcu będzie lepiej rósł, ale telegraph improvent radzi sobie dosyć dobrze.

Mam do Forumowiczów pytanie. Czy ogórki się ze sobą łatwo krzyżują? Kupiłam kilka odmian i chciałabym (jeżeli okażą się tego warte)zebrać nasionka.

Bardzo łatwo się krzyżują.

Zaczynają mi wschodzić ogórki Partner i żeby nie wybiegły wystawie na balkon tylko poczekam jak będzie z 10*C a na noc do domu zobaczę czy będzie coś z nich jak nie to posieję nowe.Trochę się pospieszyłam.

Biotit wrote:
Jaka musi być odległość, aby się nie krzyżowały?

Moje wybiegły = widać mam za ciemno...

Małgosiu tak daleko jak latają pszczoły, czyli w kilometrach.

U mnie nie ma pszczół miodnych... W tym roku nie widziałam żadnej.

Zostają murarki (do 500 m ?) i trzmiele... Do wsi (o ile mają ule) jest ponad 1 km...

Teoretycznie "nasiennego ogórka" powinnam posadzić na obrzeżach działki...

Małgosiu, mam identyczną sytuację - pszczół nie ma praktycznie w ogóle, latają nieliczne trzmiele i pojedyncze samotnice. Pozostają w odwodzie różne muchówki, jako ostatnia deska ratunku.
W ubiegłym roku wysiewałam ogóreczki 6 maja, ale zważywszy na prognozę, chyba opóźnię ten manewr.
Zresztą, nawet, jeśli cokolwiek się skrzyżuje, nie będę zmartwiona. Każdy ogórek z własnej uprawy, choćby pochodzący z mezaliansu, jest o niebo lepszy niż te kupowane w sklepach. I zdrowszy