Forum Ogrodnicze Oaza

Wczoraj o 21 było 0... Nakrywałam "wyrywne piwonie"...
Na szcząście nie było przymrozku.

Wczorajszy wieczór:



Bardziej w prawo:


Bardziej w lewo:


"Odkryły mi się" krokusiki - nie pamiętam, że ja tam sadziłam...


Powinnam zapisywać, ale ostatnio szukam b. ważnego notatnika, z b. ważnymi terminami więc, nie wiem czy to ma sens...

Zdjęcia w kolejności robieni.


Dziś +3 i nie chce mi się "wykluwać"
Spokojnego dnia

Słonecznie i rześko, mam nadzieję że dymka wytrzyma. Lekkie nocne przymrozki są zapowiadane u nas.

Dość chłodno, choć obyło się bez nocnego szronu. Zmienne zachmurzenie, słonecznych chwil tak do 30% w ciągu dnia. Pokrapujący deszczyk, ale tak...jak proboszcz kropidłem. Spokojnie posadziłam nowe 4 róże (których miałam już nie zamawiać ) .
Od niedzieli we Wrocławiu kwitną forsycje - nasz kultowy krzew.





A wczoraj wieczorem moje suki zdybały w krzakach jeża...ale nic się nie stało, ani jednej stronie, ani drugiej.

U nas w nocy zapowiadają -4. Byłam ponakrywać inspekty, mam nadzieję, że wszystko przeżyje. W końcu sałata, cebule, groszek i bób powinny dać radę. Ale jednak trochę się boję

W nocy lekki przymrozek -1,3°C. Teraz 0°C i słonecznie. Cały dzień ma być słoneczny, choć niezbyt ciepły, bo 9°C. Za to bez wiatru, więc może uda się coś porobić w ogrodzie.

Noc na minusie i to solidnym -5 przy oknie (co oznacza, że na otwartej przestrzeni ok.-7). Na miednicy z wodą deszczową solidna warstwa lodu



Ciekaw, że żadne prognozy nie pokazują u nas takich temperatur
Teraz ładne słoneczko i pierwszy raz od wielu dni bezwietrznie.
Zaraz po nocnym mrozie nie będzie śladu.
Oby szybko ta pogoda się unormowała bo zakupy czekają.

O 4:40 było -3...
I księżyc jak koło od wozu drabiniastego:

Oczywiście nie był tak rozmyty, ale nie potrafię tego "przeskoczyć"...

Teraz jest +1 i słońce. Ptaki śpiewają jak głupie. Pokazały się nowe gatunki.

Miałam problem z zasypianiem - już nie mam. Psy to "dobra rzecz" Codzienna pobudka o 4:40 - 4:50 skutecznie przestawiła mnie ze spania 3-9 na 22-4:40... Dzień "zrobił się dłuższy" . Chociaż na poczatku chciałam zabić kundle...

Wczorajsza śnieżka spod LM:


W LM "rzucili" kamelie, ładne - ale za tyle nie kupię:




- ciekawe jak zniosły tę noc

Spokojnego dnia

Nocka była zimna,poranek z lekkim przymrozkiem ok.0-1.Teraz świeci pełne słoneczko i temperatura rośnie.Aktualnie w słońcu jest +7,3*C,w cieniu natomiast ponad 4*.Drzewa stoją spokojnie co wskazuje,że nareszcie nie wieje.U mnie od dwóch tygodni pięknie kwitnie kępa fiołków.

-4 było o godz. 6 teraz +1 od strony północnej ale słoneczko. Tulipany wszystkie oklapły. Czosnek się otrząsnął , bo też go zmroziło. W pojemnikach z deszczówką lód tak około pół cm.Słonecznego dnia życzę wszystkim, pora na kawę Potem pikowanie resztę papryk i bazylii.

Małgosiu to ja mam z moimi kundlami lepiej, bo jak robią pobudkę w środku nocy, to dostają eksmisje i już siedzą na dworze do rana.
Za to wiosną to mam tyle "wełny", że spokojnie na sweter by wystarczyło

Miało być -4 i tyle było rano o godz. 6. Teraz na wschodnim termometrze jest +16 st., a na zachodnim +2. Byłam już otworzyć inspekty, bo są na wschodniej ścianie, a słońce operuje już mocno. Roślinki w środku zadowolone Miały +10 st. Mam dobrze izolowane inspekty. Chciałam zrobić zdjęcie, ale mój cień był za wielki Jak słońce się "przesunie" to zrobię. Potem jeszcze przeleciałam się po ogrodzie. Zero wiatru, słońce świeci, ptaki wrzeszczą, no żyć nie umierać

W nocy straszyli mrozem ,ale na szczęście prognozy nie sprawdziły się.Teraz na termometrze +10 i słonko ,słonko,słonko wszędzie. Cały świat poweselał.Roślinki na parapetach ożywiły się i w ogrodzie też radośniej.


Nie wieje ,nie pada .No po prostu WIOSNA

Pod Wrocławiem dzisiaj o 6 h rano - 4

rozalia wrote:
Na szczęście u mnie nie - co prawda to Fashion, botaniczne.





Nie patrzyłam na termometr, jednak o 7 rano, gdy to miała być prawie najniższa temperatura, w słońcu nie było już szronu, a chwile potem - nigdzie. Chyba więc spadek nie był duży. Dzień prześliczny, jak pisze Józek, nieomal bezwietrzny i bezchmurny. Na mój termometr padało do niedawna słońce, więc nie mogę podać obiektywnej temperatury.

Marlenko, Twoim kudłaczom parę godzin na zimnie raczej nie zaszkodzi, Małgosine psy nie mają w ogóle podszerstka - to inna rzeczywistość.
Moje podszerstek mają, aż za dość, natomiast pozostawione same w ogrodzie na pewno pobudziłyby sąsiadów w promieniu opół kilometra, to raz, a dwa - przy ich sprycie zaczęłyby kombinować. czy tam za płotem nie jest fajniej...Niby płot wypróbowany, ale ja już nie jedno widziałam...

+22/+10
Dzień wariata... Nie wiem, w co ręce włożyć...

O 2 było -6, mam nadzieję, że dymka przeżyła. W dzień 9.
Jeszcze dziś ma być przymrozek a kolejne dni na plusie.

Słoneczko przez cały dzień pięknie świeci.Teraz w cieniu jest chłodno i podwiewa zimny wiaterek.Pewnie w nocy
będzie przymrozek.Dziś posiałem marchewkę,pietruszkę,koper a dymkę posadziłem wczoraj.Drzewka obcięte,a jutro pozbieram gałązki.Jutro też planuję podlać siarczanem amonu jagodę amerykańską i iglaki.Do wysiewu pozostały mi tylko buraczki.

Niezbyt wiem, jak określić dzisiejszy dzień. Niby było zimno, bo 9 stopni w najcieplejszym momencie dnia, niby były przez większość dnia chmury... ale jak się akurat stanęło w słoneczku, to łoah, kurtkę można zrzucić!
Na ciepełko poczekam sobie do soboty, wtedy ma się powtórzyć słoneczko i 20 stopni w cieniu.

Z braku laku wstawiam, jakie ładne widoczki wciąż są u mnie w mieście. Nie wiem, jaki był zamysł twórców, bo te krokusy to są w najmniej spodziewanych miejscach na trochę zaniedbanych trawnikach, nie na żadnych zaprojektowanych super ładnie rabatach Ale mimo wszystko widok przyjemny.