Forum Ogrodnicze Oaza

Lucysiu możesz dodać do shushi: Paluszki krabowe (wystarczy rozmrozić), wędzony łosoś i/lub tuńczyk (szczególnie do rodzaju: Maki i Nigiri), krewetki (jak największe) rozmrozić i krótko podsmażyć na maśle i czosnku polewając w trakcie smażenia białym winem, pierś z kurczaka. No i wersja na bardzo bogato z kawiorem
Pamiętaj o przygotowaniu ryżu z dodatkiem sosu do ryżu. Jest to ocet ryżowy z cukrem, który dodaje się do smaku i miesza z ugotowanym już ryżem.
Przed zawinięciem rulonu (pod produkty) smaruję cienki pasek Wasabi i sosu czosnkowego na bazie jogurtu lub majonezu.
Oczywiście wybór warzyw dowolny: sałata, ogórek, mango, awokado itd..
Do zagryzania niezbędny marynowany imbir.
Smacznego

lucysia wrote:
To się nazywa tempo. Dzielna dziewczyna Koniecznie zdaj relację jak się udało.
Ja ze względu na dzieci przy zwijaniu zwilżam brzeg nori wodą, wasabi każdy dodaje sobie sam na końcu.

Pogoda pod znakiem sushi

Zmiana tematu pogodowego z sushi na modę.
No co??? Przy takiej pogodzie to rozmowa "o pogodzie" niestety nie klei się a kultura wymaga podtrzymać konwersację
Mój wczorajszy zakup "markowej" torby, to mój styl

Mirka, 2 torby kupiłaś?

Dzisiejsza noc zapowiada się cieplejsza od wczorajszej, aktualnie +8C.

To nie ja, to pomyłka
Natomiast, faktycznie miałam ochotę na drugą taką torbę z napisem: ZARA mnie szlag trafi
Niestety była bez ładnego kogucika...

Noc ciepła 7°C. Niestety teraz pochmurno, ale od południa jest szansa na słońce.

+5 i chwilowo nie pada. O 3:15 padało..

U mnie również w nocy padało,a teraz właściwie to tak trochę siąpi.Jednak nie da się pracować w ogrodzie.Plany się zmieniają zgodnie z pogodą.Dziś miałem wysiać buraczki czerwone.Aktualna temperatura to 10,4*C. oczywiście bez słoneczka.Wiaterek leciutko porusza gałązkami drzew.

Chyba wszędzie taka sama pogoda w miarę ciepło i siąpi tylko walnąć się spać

Podobnie u mnie. Selery,pory wyniosłam do nieogrzewanej szklarni, sałata tam siedzi od kilku dni. Wczoraj przesadzałam pomidory do szklarni w kubki 500ml i pikowałam gruntowe.+11* ale pochmurno.

Niby ciepło , pokropuje. Całościowo pogoda jak Aga zauważyła do spania. Tylko jak tu się walnąć w poduchy jak roboty pełno. Ogród kwiatowy rozkopany, nasiona lilii czekają od tygodnia w kartonie,nie wspomnę o wykopanych bylinach, które powinny być już dawno wsadzone na nowe miejsce. Ale wszystko przez pogodę .Przynajmniej jest na kogo zwalić.
Miłego dzionka wszystkim.

Krecik stary wrote: Od rana szaro buro siąpi deszczyk i zimno.Józiu nie za wcześnie siać buraczki jak na drugi tydzień zapowiadają też przymrozki i śnieg.

+11°C, nie jest źle i przestało padać. Pojechałam na działkę tylko po miód, ale jak to tak nic nie zrobić
Ogarnęłam skalniak, przycięłam wrzosy, zostały dwa do których nie wiem jak się zabrać, podlałam sałatę w szklarni i pyknęłam klilka fotek
Fiołki

Mirabelka

Miodunka ślicznie kwitnie

Magnolia niedługo zakwitnie

Oczko wodne ma już pierwszych lokatorów

A tu John, pilnujący sadzonek, pod moją nieobecność.

bela wrote: Bożenko - szczęśliwie nie u nas, prognoza sprzed chwili dla Wrocławia (i zapewne okolic, gdzie Józio sieje buraki ):



Cóż, podobnie jak w poprzedzających wypowiedziach - w nocy solidniejszy deszcz (spore kałuże), rano - mżawka jak z rozpylacza, przed chwilą termometr wskazywał +12. Chmury. Choć na zachodnim horyzoncie jakby białe i wypiętrzone.
W każdym razie - wiosny nie da się odwołać, dziś widziałam morelę oblepioną kwiatami. No i szalejące forsycje przy ulicy i po ogrodach...

Koniec marca to jest mój stały termin dla buraczków Bożenko.Kiedys posiałem wcześniej i też nic się nie stało,choć było więcej z kwiatkami.U mnie do tej chwili i deszcz i słoneczko ale jest ciepło.Rozsiałem nawóz na trawnik i większe drzewa i zaraz spadł dość mocny 15 minutowy deszczyk,więc nie musiałem podlewać.Młodsze drzewka podlałem saletrą amonową.
Aniu niedaleko mnie sąsiad(prawie) ma brzoskwinię wielkości dębu i już od tygodnia jest oblepiona różowymi kwiatkami.Moje zakwitną też lada dzień.

Termometr na balkonie w słońcu pokazuje 20 stopni Pogoda przepiękna.

Papryki i pomidory mają więc dziś wychodne.

U mnie też zawitała wiosna