Forum Ogrodnicze Oaza

I u mnie Ziarno Nadziei nadal żyje:

Dla Was zakwitło

To egzemplarz rosnący u mnie na działce ale pomidory rosnące na balkonie u mojej mamy i u siostry też już owocują. Mama jest bardzo przejęta podlewaniem i opieką nad pomidorkiem. Dzisiaj zerwała kolejny owoc.

Ja odnalazłem swoje indygo rose, rośnie sobie spokojnie w gruncie, dziś dostało oprysk infinito+mocznik.

I ja odnalazłam - swój karczoch. To ten:



Przygłuszyły go kupidynki, maczki kalifornijskie - i co tam jeszcze jest. Jego dwaj bracia znacznie więksi (ale jeden, również w gąszczu, jeszcze mniejszy). Chyba się odważę na przesadzenie...

Dawno nie umieszczane moje ziarno nadziei
Pomidor Ozark Sunset


Na razie krzaczek ma ok. 1m wysokości i kilka gron

Dla Ani Adasiowej

Mój pomidorek ma się całkiem dobrze

Moje Ziarno Dobrej Nadziei dotychczas ładnie rośnie i niesie sobą tak jak w przesłaniu Dobrą nadzieję. To już duży krzaczor, jest w siedmiolitrowej donicy, myślę, że już za mała więc przymierzam się dać mu większą.
Zaczyna powoli kwitnąć, chociaż pąków nie ma zbyt wiele.

Jeden kiełek usechł. Chcę wysadzić mojego szparaga na działce, w którego przypadku nadzieja nie umarła, ba... ma się dobrze i żyje , ale czekam jak zelżą upały.

Moje roślinki są ostatnio dosyć zaniedbane przez mój brak czasu i problemy nie-roślinne.
Ziarenko też na tym cierpi - ale dzisiaj zostałam bardzo mile zaskoczona.
Mimo tego wszystkiego, maluszek zawiązał już owoc - wydaje się, że będzie bardzo duży!

Moja truskaweczka zakwitła na różowo



już nie mogę doczekać się owocu i czy będzie zjadliwy
Bakłażan dalej kwitnie, ale nie zauważyłam zawiązanego owocu



no i trzecie ziarenko żyje, ma się dobrze, nawet poranił mi małymi kolcami palce gdy go chciałam podwiązać, jednak dzisiaj dopiero pokazały sie dwa męskie kwiaty, żeńskich brak, a za chwile zajmie mi pół foliaka chociaż staram się trzymać go w ryzach

Jako zodiakalny Byk nie mam romantycznej duszy, ale w tym przypadku wierzę, że wraz z podarowanymi nasionkami dostałam całe, wielkie serce ofiarodawczyni




Dla mnie to absolutny "must have" na następne sezony.Razem z Perłą Małopolski są dla mnie liderami w zaspokajaniu próżności ogrodnika

Moje maleństwo ma już 3 owoce




Ponoć tej największy nadaje się już do zbioru - tak mi tata zasugerował. Trochę się boję, że zerwę za wcześnie. Jak oceniacie?

Wiktorio, moim zdaniem im bakłażan młodszy, tym smaczniejszy; taki nie do końca "king size" nie ma pesteczek, tylko seledynowy miąższ.
Trochę podobnie, jak z cukinią - można mieć olbrzymią, pestkowatą i hm, dla mnie nie za dobrą, albo wielkości palca, za to pyszną nawet na surowo.

Papryka

Czas zaprezentować swoje Ziarenko Nadziei.
Dynia ozdobne wspięła się na sam szczyt płotu i pomimo dość niekorzystnych warunków ( słabsza ziemia, podjadanie listków przez ślimaki) zaczęła kwitnąć

Łatka wrote:
Dziękuję za podpowiedź - Bakłażan nr 1 z Ziarenka Nadziei został dziś skonsumowany. PYSZNY. Nie miał pesteczek, super się usmażył w cieniutkich, chrupiących plasterkach w panierce. Doprawiony skromnie - sól, pieprz i ciutkę mojej ulubionej czubrycy zielonej, do panierki dodatkowo łyżeczka ostrej papryki.
Ta jedna sztuka to było stanowczo za mało...
Ja bakłażana od dziś uwielbiam, tata się w nim zakochał, a oboje nigdy w życiu bakłażana nie jedliśmy. Mama jest zrażona po sklepowych i kategorycznie odmówiła spróbowania - ale może jeszcze znajdę na nią jakiś sposób. No super jest. A po porównaniu z cukinią byłam pewna, że mi nie posmakuje, bo cukinia jest dla mnie mocno średnia, nawet młodziutka.

Dziś "ziarno" powędrowało na działkę