TEMAT: Pogoda w naszych warzywnikach cz. VI

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 16 Cze 2019 17:39 #662953

  • Zygowa
  • Zygowa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1693
  • Otrzymane dziękuję: 10203
Sanwitalia?
Ciepełka :)

Edyta

strefa 7a
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Kajtkowa, Szafirek


Zielone okna z estimeble.pl

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 16 Cze 2019 17:57 #662956

  • Miragoral
  • Miragoral's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 872
  • Otrzymane dziękuję: 5143
Rankiem w ogrodzie było 26 st.C. Parno i duszno. Pot lał się ze mnie strumieniami. Warzywa rosną błyskawicznie, ale czekają na deszcz, który miał być. Niestety muszą dalej czekać. Na razie podlewane są kranówką.
DSC05211.jpg


DSC05195.jpg


DSC05200.jpg


DSC05213.jpg


DSC05217.jpg
Pozdrawiam
Mirka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): bela, Adasiowa, Marlenka, CHI, Betula, Kajtkowa, Pestka, Mamma, Agusiak, hakul, Zygowa

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 16 Cze 2019 18:02 #662958

  • Miragoral
  • Miragoral's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 872
  • Otrzymane dziękuję: 5143
Kolejne zdjęcia
DSC05193.jpg


DSC05189.jpg


DSC05188.jpg
Załączniki:
Pozdrawiam
Mirka
Ostatnio zmieniany: 16 Cze 2019 18:04 przez Miragoral.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, CHI, Betula, Kajtkowa, Pestka, Mamma, Agusiak, Nimfa, hakul, Zygowa

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 16 Cze 2019 18:03 #662959

  • Kajtkowa
  • Kajtkowa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 708
  • Otrzymane dziękuję: 2911
Szafirek wrote:
Podpowiedzcie, proszę nazwę

Tak, to Sanwitalia rozesłana.Bardzo wdzięczny kwiatuszek.Potrzebuje dużo słońca i wody.
Ela
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, CHI, Miragoral, Mamma, Agusiak, Szafirek

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 16 Cze 2019 19:39 #662986

  • Szafirek
  • Szafirek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2110
  • Otrzymane dziękuję: 9959
Zygowa wrote:
Sanwitalia?
Tak! :kiss3:
Temat został zablokowany.

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 16 Cze 2019 19:45 #662989

  • Szafirek
  • Szafirek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2110
  • Otrzymane dziękuję: 9959
Na Was zawsze można liczyć :hug: . Pan w kwiaciarni mówił mi nazwę , ale zapomniałam.Chyba jeszcze dokupie , bo naprawdę bardzo ładny .
Temat został zablokowany.

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 16 Cze 2019 19:55 #662990

  • sznurki Ani
  • sznurki Ani's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 896
  • Otrzymane dziękuję: 3997
Koło Krakowa popołudniu popadało.Nie ma słońca, ale jest fajnie przyjemnie. Ogóreczki rosną mi w oczach. Kwiatuszki rozkwitają. Kolejny kolorek dalii.
IMG_20190616_185648.jpg
Ostatnio zmieniany: 16 Cze 2019 22:00 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, CHI, Betula, Mamma, Agusiak, Nimfa

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 16 Cze 2019 21:54 #663013

  • Pestka
  • Pestka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1624
  • Otrzymane dziękuję: 8497
Jako że w mieście skwar i wytrzymać się nie da pojechaliśmy złapać trochę świeżego oddechu do wód.
Nałęczowski Park Zdrojowy

20190616_172440.jpg

i rezydenci parkowego stawu

20190616_172027.jpg


20190616_171253.jpg

i takie też się przechadzały

20190616_171824.jpg


Miło i bez pośpiechu spędziliśmy czas i nawet rowerem nie chciało mi się jeździć w taki upał.


Resized_20190616_172124.jpeg
pozdrawiam Grażyna

Ogrodnictwo to ćwiczenie optymizmu.
Czasami jest triumfem nadziei nad doświadczeniem
(Marina Schinz)
Ostatnio zmieniany: 16 Cze 2019 21:57 przez Pestka.
Temat został zablokowany.

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 16 Cze 2019 22:44 #663033

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19217
  • Otrzymane dziękuję: 79340
Do Nałęczowa zaprosiła mnie moja lubelska przyjaciółka - również i mnie bardzo się podobał.
We Wrocławiu chyba nie padało zbyt wiele, przy wsadzaniu kupionej przed weekendem i zapomnianej gailardii stwierdziłam, że pod cieniutką, wilgotną warstwą po prostu pustynia. Oczywiście sporo cieplej, niż w Karkonoszach - w tej chwili 18 stopni.
Wszedłszy do miejskiego mieszkania przeżyłam chwilę grozy - okazało się, że wywaliło bezpieczniki. Jak nic - skutki burzy pod moją nieobecność :woohoo: . "Pstryknęłam" dźwigienkę - i kolejno urządzenia elektryczne wracały do życia - prócz lodówki, w której część rzeczy w zamrażalniku rozmarzła, część w chłodziarce hm, straciła walory wizualno-zapachowe. Czarne pudło miast zastartować tylko podzwaniało na mnie. Koniec świata! A nadchodzą kolejne ciepłe dni...
W końcu jednak manipulując dość na oślep funkcją "alarm" udało mi się wyłączyć brzęczyk - i ku mojej uldze sprężarka ruszyła. Nie do końca, jak trzeba, bo zamiast pokrętełka ma dotykowy czujnik...od dawna trochę zepsuty :dry: Ale grunt, że temperatura w środku jednak sporo niższa od pokojowej.
Im bardziej coś wymyślne, tym pewniejsza awaria.
Taki księżyc nad miejskim ogrodem.



A o dziewiątej zakwitła parodia (kaktus, podobno tak się nazywa B) )

Temat został zablokowany.

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 16 Cze 2019 22:51 #663036

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 7807
  • Otrzymane dziękuję: 51692
Z LB wyszły nici :devil1: , ale to nic, zakwitła lawenda

D17883AA-A3EE-4BE9-B0CD-55F5CADC626D.jpeg
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Adasiowa, Łatka, Marlenka, CHI, Betula, Pestka, Mamma, Agusiak, Nimfa

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 17 Cze 2019 06:56 #663051

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20234
  • Otrzymane dziękuję: 64542
Wszystkim Warzywnym Ludkom życzę dobrego i spokojnego poniedziałku.

Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Iwona M, bela, podjadek, Łatka, Marlenka, CHI, Miragoral, Betula, Mamma, Zielona, JaNina, hakul, sznurki Ani

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 17 Cze 2019 07:08 #663053

  • WaldekM
  • WaldekM's Avatar
  • Online
  • Expert Boarder
  • Posty: 131
  • Otrzymane dziękuję: 204
Łatka wrote:

A o dziewiątej zakwitła parodia (kaktus, podobno tak się nazywa B) )


Aniu, ten kaktus nazywa się Echinopsis :), Ale może już nazwa się zmieniła, bo w systematyce kaktusów jest niezłe zamieszanie :), Ale najważniejsze że piękny i pachnie...
Pozdrawiam - Waldek
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, CHI, Miragoral, Betula, Mamma

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 17 Cze 2019 07:28 #663056

  • Betula
  • Betula's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Marki/W-wa
  • Posty: 4201
  • Otrzymane dziękuję: 13291
W nocy 15°C. Dzień ma być przyjemnie "chłodny", bo 24°C. Po tych upałach 24°C to dla mnie chłód. Będzie można dłużej popracować w ogrodzie.
Pozdrawiam
Bea
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Łatka, CHI, Miragoral, Pestka, Mamma, Zielona, JaNina, hakul

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 17 Cze 2019 07:45 #663060

  • Krecik stary
  • Krecik stary's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Nigdy nie jestem złośliwy-no może czasem
  • Posty: 6895
  • Otrzymane dziękuję: 41764
Słonecznie,ciepło(gorąco?) a więc w las. :coffe: :drink1: :drink1: :bye:
Pozdrawiam Józek!!
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): bela, CHI, Betula, Mamma, JaNina, hakul

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 17 Cze 2019 07:54 #663062

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20234
  • Otrzymane dziękuję: 64542
Józiu, przyjemności w lesie, ale pamiętaj, poproszę o ochronie na kleszcze :idea1:
Wiesz, my po boreliozie .... ;)
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Mamma

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 17 Cze 2019 08:12 #663063

  • Zielona
  • Zielona's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1089
  • Otrzymane dziękuję: 4950
Aniu, ja w tym sezonie już dwa razy na plecach przyniosłam do domu kleszcza. I co dziwne, zawsze jak jestem w folii. A to dopiero czerwiec.
U mnie na razie chłodek, 17 stopni, pochmurno. Od czasu do czasu trochę mży.
Na dzisiejszy dzień zaplanowałam prace w folii i na koniec dnia oprysk wszystkich pomidorów od zarazy. No i muszę solidnie umyć okna, nie tak jak dotychczas "łap cap".
Miłego dnia :coffe:
Pozdrawiam Alicja.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, CHI, Miragoral, Betula, Mamma, UllaM, JaNina, hakul

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 17 Cze 2019 08:38 #663069

  • Mamma
  • Mamma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3640
  • Otrzymane dziękuję: 16687
Poniedziałek, w nocy było tylko 9*C. Jestem permanentnie zmęczona :placze: W dzień ciągły niedoczas a noce zarwane, bo szczenior chce na dwór. Ta mała pirania terroryzuje moje biedne owczarki. Zaczynam naprawdę się zastanawiać nad jego wiekiem, bo jest bardzo mądry, samodzielny i kontroluje zwieracze. :eek3: Co u pieska w tym wieku jest raczej niemożliwe. Tylko ten zapach mleka... :think:
Pędzę na ogród.
Miłego poniedziałku :bye:

IMG_20190616_111245840.jpg
Marlena
“Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy.”
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): podjadek, Biotit, CHI, lucysia, Betula, Pestka, Zielona, UllaM, Jasia, JaNina, hakul

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 17 Cze 2019 09:31 #663076

  • hakul
  • hakul's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 129
  • Otrzymane dziękuję: 297
Wczoraj cały dzień czekałam na zapowiadany deszcz. Pojawił się tylko przelotny deszczyk. Wszystko było mokre . Ziemia pozostała sucha. Nie ma urlopu od podlewania. Martwi mnie , że wody w studni szybko ubywa. Udało się zebrać trochę deszczówki – będzie do oprysków. Noc nieco chłodniejsza od poprzednich - o świcie było 12,5 °C.
Ciągle słyszę, że w Polsce brakuje wody. Na znajdującej się w okolicy rzeczce bobry zbudowały tamę i trochę spiętrzyły wodę. Zalany był kawałek terenu pod lasem. W pobliżu żadnych pól i domów. Ta woda nikomu nie zagrażała. Któregoś dnia zobaczyłam , że dwóch panów z gospodarki wodnej rozwala tamę. Powiedzieli mi , że niszczą tamę bo dostali zgłoszenie. Jeżeli w takim miejscu bobry nie mogą żyć , to gdzie jest ich miejsce ? Wcześniej w okolicy zlikwidowano tamę bo spiętrzona woda zagrażała mostkowi. W tym wypadku mogę zrozumieć akcję wykwaterowania bobrów .
Pozdrawiam Halina
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): CHI, Betula, Mamma, UllaM, Jasia, JaNina


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.801 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum