Forum Ogrodnicze Oaza

Dzisiaj było trochę lepiej, bo kreska na termometrze powędrowała tylko nieznacznie poniżej zera, ale szron na trawniku jest. Skoro pani już nie zbiera pomidorów, to można skrzyneczkę wykorzystać


W przyszłym tygodniu ma być ciepło, ale do mnie najważniejsze jest to, że ma nie padać, więc może trawa wyschnie na tyle, że , te ostatnie koszenie dobrze by jej zrobiło, bo jest stanowczo za wysoka. Tak sobie jeszcze myślę, że jak takie opady jak teraz byłyby w lecie, to zaoszczędziliby mi to sporo pracy. Przez najbliższe dni u nas ma w nocy padać, a w dzień ma świecić słońce i komu by to w lecie przeszkadzało

Dziękuję za przepisy - muszę tylko dokupić cebulę i paprykę.

Dziś przymrozek już tylko miejscowo, ale co miało przemarznąć, to przemarzło.
Najbardziej mi szkoda pomidorów, bo niektóre odmiany dopiero zaczęły dojrzewać i nie mam nasionek.

Tu jest taka "świecka tradycja", że jest 2-3 dni przymrozku w październiku, a potem bywa cały czas plus - do końca grudnia

Wczorajsza Śnieżka:


Dzisiejszy wschód słońca:


Spokojnego dnia

U nas też tak jest Jedna, dwie noce z przymrozkami pozbawia nas złudzeń, że lato trwa; Pomijając warzywa, najbardziej odzwierciedlają to dalie. Już w ubiegłym roku, kiedy przymrozek ściął je u mnie 20 września, zniechęciłam się i pomyślałam, żeby się z nimi rozstać. Są jednak nadal, ale teraz myślę tak samo. Nie mam sumienia ich nie wykopać, ale chyba już nie posadzę. Tymczasem w ogrodzie dziś plus i cieszy jesień.

Ps. Widzicie ile tu stron znowu? Niebawem, w wiadomym celu zjawi się "Nasza Betulka" i zrobi porządek

Witajcie dziś pogoda taka sama jak wczoraj. Mrozik a teraz słoneczko. Wypije gorące kakao na wiejskim mleczku i zmykam do prac polowych. Została marchewka i pietruszka i moje biedne dalia wykopać.
Miłego dnia wam życzę.
Oby udało wam się wszystko pozbierać

Dziś nocka raczej bezmroźna,na wys.2 mb termometr wskazywał 5,8*C.Na trawie szronu nie było.Niebo jest zachmurzone,ale na razie nie pada.Lekko powiewa wiaterek w górnych partiach drzew.Ogólnie jest chłodno a termometr wskazuje 12,2*C.W następnym sezonie będę wysiewał cynie daliowe,dziś przyszły nasionka.

Nimfa wrote:
Szkoda... O ile pamiętam, dalie zaczęły w tym roku kwitnąć w lipcu, a pojedyncze nawet końcem czerwca - trzy, trzy i pół miesiąca obfitego kwitnienia to jednak jest argument za. Tym bardziej dla mnie, jako że mam ogród wyłącznie po to, by cieszyć się kwiatami. A szczególnie we wrześniu to już tak wielkiego szału nie ma - i dalie podnoszą na duchu. Moje, prócz czterech, wykopane i zniesione do piwnicy, pozostaje przysypać torfem i znieść gderanie brzydszej połowy, że mu zajmuję miejsce przeznaczone na zasoby wina.
Te cztery dziwnym zrządzeniem nie zmarzły całkowicie, tylko same czubeczki - więc mają druga szansę, tym bardziej, że nadchodzi ocieplenie, już jest trochę lepiej, noc bez przymrozku, pochmurno, ale temperatura idzie w górę.

Mimo ostatnich wydarzeń pogodowych kwitnie Olivia Rose - przyjmijcie ją dla poprawy nastroju.

U mnie jeszcze przymrozków nie było, dzisiaj jesienny pochmurny dzień,wieje wiatr,tem. 8*.Kwiaty w skrzynkach nadal cieszą oko i przypominają ciepłe letnie dni



spokojnego dnia

Niby jest cieplej niż wczoraj, ale nie jest już tak przyjemnie. Przy wykopywaniu dalii, natknęłam się na jajeczka ,



ale przynajmniej z 50 ślimaków za jednym zamachem poszło
Zdenerwował mnie gościnnie przychodzący kot . Jestem bardzo tolerancyjna w stosunku do odwiedzających nasz ogród kotów. Trochę szkody narobią, ale jednak na gryzonie z którymi mam kłopot polują. Dzisiaj, jak pracowałam, jeden siedział sobie w krzaczkach. Nie boi się mnie, bo nigdy go nie przeganiam. Kotek patrzy na mnie, ja na kotka, a między nami nagle przebiega jakiś gryzoń. I co? I nic! Kot dalej zapatrzony we mnie. Wyszło na to, że jestem atrakcyjniejsza od myszy

Przerwa na kawkę. Dziś już chłodniej niż wczoraj powiewa zimny wiatr i słońce zachodzi.

Część dalii wykopana. Zostało 9 w kwadracie i pomponowe z ogródka. W sumie mam tam kilka tych niższych ale czy odnajdzie które to, to nie wiem. Na razie mam 54 sztuki. Informacje z opakowania nasion nic nie warte, tylko jedna dalia nie wytworzyła karp, tzn ma ale bardzo maleńkie dwie.

JaNina wrote: Janko, ja też zauważyłam u nas, że wolno bytujące koty wolą łatwiejszy łup np. pisklaki z gniazd wybierać lub czekać przy michach na całorocznych karmicieli. Od kiedy spotykam z psami na spacerach w mojej okolicy lisa, a zwłaszcza kiedy zauważyłam jak przemykał ze szczurem w pysku, jestem spokojniejsza że ogarnia plagi gryzoniowe. Nie wchodzimy sobie w drogę, czasami przycupnie za kępą traw i obserwuje nas a my jego, boję się tylko, że kiedy mieszkańcy dowiedzą się o jego bytności, może chłopak mieć kłopoty.

A to moje dalie...a raczej części naziemne. Hm, marność nad marnościami...



Dobrze choć, że karpy tłuściutkie - choć i tu niespodzianki. Niektóre z niewielkich bulw wyprodukowały naprawdę olbrzymie krzaczory. Inne, niezbyt wysokie i rozłożyste, miały zaskakująco duże "zapasy na zimę".
Temperatura mimo mżawki nadal się podnosi. Już 12 stopni - czyli więcej, niż przewidywana przez Niemca maksymalna; prognozy na najbliższe dni wielce obiecujące.

Ja już sobie zamówiłam zamiennika dalii - rdest himalajski Bylina całkowicie mrozoodporna, mam nadzieję, że będzie mnie cieszyć. A dalie miałam takie: - tylko tę odmianę, posadzoną w szpalerze.

JaNina ja tyle czasu ryję w ziemi a jeszcze na jajeczka ślimaków się nie natknęłam. Dorosłych osobników ślimaczych różnych odmian mam dostatek ale jajeczek nie znalazłam.
Pogoda u mnie barowa po mroźnej nocy.

Widzę Nimfa, że zaczynamy myśleć podobnie . Ja zakupiłam już Pieris japoński, jak Rododendron rośnie, to i Pieris da radę. Muszę przyjrzeć się temu Rdestowi. Dalie będą, ale już nieco mniej
Bardzo mocno wieje, chyba będzie padać

Pogoda iście barowa, od samego rana nieprzerwanie pada deszcz..U mnie dziś w kuchni prawdziwe czary mary, gotuje się wywar do nalewki z przemrożonej aronii. Szukałam czy jest taki temat nalewek ale nie znalazłam więc jakby ktoś chciał sprawdzony przepis z którego korzystam od lat chętnie prześlę

Basiu, w wolnej chwili serdecznie zapraszam tutaj - w Kulinarnym mamy wątek poświęcony nalewkom ( ku zdrowotności oczywiście )

NALEWKI

Miałabym także ogromną prośbę do wszystkich Ludków, zamieszczających zdjęcia ciast - te słodkości są tak apetyczne i wyglądają tak smakowicie, że chyba nie będzie przesadą z mojej strony, gdy poproszę o przepisy w wątku o ciastach ...CIASTA DOMOWE

bietkae wrote: Oj, to ja chyba mam szczęście. Teraz jeszcze wykopałam mało, ale mam nadzieję, że przetrzepię towarzystwo. Jak coś wykopuję to zawsze oglądam ziemię pod kątem takich niespodzianek
Pada deszcz.

Jania puść jakiś kupon bo może wygrana czeka